Zmowa cenowa?

Z początkiem kwietnia w Kościanie zaczął obowiązywać nowy regulamin utrzymania czystości i porządku

Mieszkańcy już podpisują umowy z firmami zajmującymi się wywozem śmieci. Nowe przepisy wprowadzają obowiązek segregacji odpadów. Mieszkańcy nie obawiają się zmiany systemu wywozu nieczystości, ale wzrostu cen. Sytuacja zaczyna przypominać czeski film. Mieszkańcy o zmianach dowiedzieli się późno. O cenach niechętnie mówią przedstawiciele firm. Zaproponowany cennik nie satysfakcjonuje mieszkańców. Zaniepokojeni są też pracownicy Urzędu Miejskiego.

 Maksymalna stawkę opłat za wywóz śmieci ustalono na poziomie 10 złotych miesięcznie od osoby. Jeżeli śmieci będą segregowane firma nie może żądać więcej niż 5 złotych. 

 Informacja o konieczności zawarcia nowych umów z firmami do mieszkańców Kościana dotarła w połowie marca. Do tego czasu trzy firmy, które już wcześniej działały na kościańskim rynku,  uporały się z uzyskaniem pozwoleń na dalszą działalności. Kościaniacy mogą wybrać, z którym przedsiębiorstwem chcą podpisać umowę. Takie usługi świadczą: Irys, Remondis Sanitech Poznań Spółka z o.o. w Kościanie (dawniej Miejski Zakład Oczyszczania Miasta) oraz Tew (do niedawna Komtech).

 Jako pierwsi obawy przed wzrostem cen zasygnalizowali mieszkańcy osiedla Wolności. Już w styczniu do Urzędu Miejskiego w Kościanie wpłynął protest, pod którym podpisało się około 100 osób. Wśród mieszkańców zdania były oczywiście podzielone. Wątpliwości miały zostać rozwiane podczas spotkania z burmistrzem Jerzym Bartkowiakiem i naczelnikiem Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Jerzym Frąckowiakiem. Argumenty  o konieczności dbania o porządek wielu z obecnych na spotkaniu nie przekonały. Nie trafiało do nich też tłumaczenie, że wprowadzenie nowego regulaminu narzuca znowelizowana ustawa. Atmosfera była gorąca. Trudno było uciąć kłótnie („GK” nr 8 z 15 stycznia 2006).

  - Nie chcę płacić za powietrze – mówiła jedna z mieszkanek osiedla Wolności. Śmieci segreguje już od kilku lat. Do kosza trafiają tylko te, których nie da się już przetworzyć.  Szybko obliczyła, że wzrost kosztów usuwania odpadów w skali roku będzie spory.
 - Nie powinniśmy płacić więcej niż 3,50 złotego. Bacznie będziemy się temu przyglądać – zapowiadał wówczas  burmistrz Jerzy Bartkowiak.

 Przy zawieraniu umowy niejeden kościaniak zapewne się zdziwił.
 - Firmy w zasadzie nie określiły się jakie będą stosować ceny – zaznaczył naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim.

 O cenach wszyscy mówią niechętnie. W Remondisie cenę ustalono na poziomie 4,50 dla osób, które posiadają własny pojemnik. Jeżeli firma dostarcza kontener cena wzrasta do 5 złotych od osoby. Klienci, którzy zdecydują się podpisać umowę do końca kwietnia będą mogli skorzystać z 10-procetnowego rabatu. Prezes kościańskiego oddziału firmy Ryszard Naskręt podkreśla, że temat nie jest jeszcze zamknięty.
 - Na początku odpadów będzie więcej, bo właściciele będą czyścić posesje. Pierwsze analizy mogą być robione dopiero w drugiej połowie roku – wyjaśnił.
 Trudno tu jednak mówić o zapowiadanym indywidualnym podejściu do klienta. Firma proponuje segregację odpadów metodą workową i odbiór co cztery tygodnie.

 Ostatecznej decyzji co do cen nie podjęło także przedsiębiorstwo Tew. Na początek klientom zaproponowano opłatę w wysokości 4,50 złotego jeżeli dysponują własnym pojemnikiem. 5 złotych zapłacą ci, którym firma dostarczy kontener. Śmieci mają być odbierane mniej więcej co miesiąc. Temat również nie jest zamknięty. Przedstawiciel firmy Bartłomiej Majewski wyjaśnił, że cały czas trwają rozmowy dotyczące wysokości opłat. Będą one jeszcze przedmiotem analiz.
 - Zrobimy wszystko, żeby cena była jak najbardziej przyjazna – zaznacza Majewski. 

 O cenach rozmawiał także z burmistrzem Bartkowiakiem. Na wtorkowe  spotkanie zaproszono również właścicieli firmy Irys. Grzegorz Czarnecki przez spotkaniem z włodarzem o cenach i sposobie wywozu śmieci w ogóle nie chciał rozmawiać. Stwierdził tylko, że segregacja śmieci to dla przedsiębiorstwa nic nowego. Firma stosuje taką metodę od ośmiu lat.

 - Naszym zdaniem nie funkcjonuje to tak, jak powinno. Prowadzimy już rozmowy z firmą z Puszczykowa. Chcemy, żeby konkurencja się zaostrzyła – dodał Jerzy Frąckowiak. - Będziemy dążyć do tego, żeby ceny były zróżnicowane. Firmy poszły po najmniejszej linii oporu.

 Wykaz właścicieli nieruchomości, którzy podpisali umowy z firmami trafi do Urzędu Miejskiego już w połowie kwietnia. Co miesiąc raporty będą aktualizowane. Już w kwietniu strażnicy miejscy kontrolować będą sklepy, które kwestie wywozu śmieci powinny mieć już uregulowaną. W drugiej połowie maja kontroli mogą się spodziewać „zwykli” kościaniacy. W mieście ma być po prostu czyściej.  (h)

GK nr 14/2006

Już głosowałeś!