Magazyn koscian.net

2008-01-22

Z interesem w błocie

Deptak, parkingi upstrzone zielenią i ciąg estetycznych sklepików zbudowanych w jednej konwencji - tak miał wyglądać tak zwany wodny parking na tyłach liceum w Kościanie. Sklepiki są, ale w większości puste i toną albo w kurzu, albo w zielsku, albo - ostatnio - w błocie. - Koncepcja chwilowo upadła, ale ma szansę realizacji - mówi Jerzy Bolanowski, architekt miejski Kościana. Co dalej?

Miało być tak pięknie...
    Pasaż handlowy w miejscu ,,wodnego parkingu’’ miał odprowadzać osoby dojeżdżające PKP i PKS krótszą, bardziej urokliwą i zachęcającą do wydatków drogą. Ciąg pieszy wytyczono od Al. Kościuszki  przesmykiem obok liceum przez ,,wodny parking’’ aż do Alei Lipowej i dalej Aleją do ulicy Młyńskiej. Cała trasa miała być wyłożona kostką brukową, a na Alei Lipowej oprócz  ławek stanąć miały stylizowane latarnie. Na obecnym ,,wodnym parkingu’’ znaleźć się miały i miejsca parkingowe dla pięćdziesięciu czterech aut. Taką koncepcję zagospodarowania terenu przy liceum zaakceptował w 2001 roku Zarząd Miasta kierowany przez burmistrza Mirosława Woźniaka. Koncepcję tę rozrysowaną co do działki pokazywano wówczas potencjalnym inwestorom.

    - Koncepcja ta, jak mnie zapewniał burmistrz, miała być zrealizowana. Kupiłem działki, wybudowałem sklepiki i stoją.  Celowo ich już nie wykończyłem. Od ponad  roku szukam najemców, ale bez skutku. Tam przecież nie da się handlować - mówi Leszek Leszczyński, właściciel rzędu sklepików po lewej stronie projektowanego pasażu. Leszczyński ,,utopił’’ w błocie w samym centrum Kościana 400 metrów kwadratowych powierzchni handlowej.

    - Kiedy opracowywaliśmy tę koncepcję, stał jeszcze Konwin i - jak prognozował jego nowy właściciel - miała tam ruszyć fabryka. Nikomu przez myśl nie przeszło, że zakład zostanie całkowicie rozebrany i w jego miejscu stanie market. Teren przy fabryce był w fatalnym stanie i chcieliśmy go odzyskać dla miasta. Koncepcja była dobra - mówi Bolanowski.

    Miasto skasowało pieniądze ze sprzedaży  działek pod budowę pawilonów handlowych  i już pod koniec 2001 roku wydano pierwsze pozwolenie na budowę pierwszego pawilonu w nowym pasażu. Sprzedawano tam wówczas wykładziny i dywany. Na otwarciu sklepu był już nie burmistrz Woźniak, a wybrany dopiero co Jerzy Bartkowiak. Podobnie jak poprzednik zapewniał, że inwestorów szanuje i że wspierać będzie, a parking i drogę należy przed tak ładnym pawilonem zbudować jak najszybciej.
 
...a  wyszło, jak zwykle
    Potem kilka razy w roku na ,,wodny parking’’ wjeżdżała równiarka i to jedyny dowód na to, że o tym miejscu ktoś jeszcze pamiętał.

    - Nie wiem, co pokazywano inwestorom. Wiem, że była koncepcja zagospodarowania tego terenu, ale ona nigdy nie była dokumentem. Skoro nie była dokumentem, to tak jakby jej nie było. To był tylko pomysł - mówi Sylwia Mikołajczak, naczelnik Wydziału Promocji i Funduszy Pomocowych.

    Ale zgodnie z tą koncepcją wydawano pozwolenia na budowę, a potem warunki zabudowy zgodnych z tą koncepcją budynków handlowych. Nowy właściciel Konwinu zamiast zwozić do fabryki maszyny, wywoził je. Produkcji nigdy nie uruchomił, a wreszcie  - sypiącą się fabrykę sprzedał. Rada Miejska Kościana zmieniła dla niego plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu, by powstać mógł w jej miejscu „kościański Stary Browar”. Fabrykę spektakularnie zburzono, a zamiast galerii ze sklepikami,  kafejkami i galeriami sztuki stanął na jej dawnych tyłach klocek marketu. Pawilony, które zgodnie z koncepcją z 2001 roku rosły tuż przy parkingu marketu zwróciły się wejściami do tegoż parkingu. Przez  wyimaginowany pasaż handlowy zamiast tysięcy spacerujących klientów przetaczają się teraz do czasu od czasu ciężarówki z towarem lub co odważniejsi amatorzy darmowego parkowania. Od tych ciężarówek doły na wodnym parkingu zrobiły się głębsze. Teraz można tam nie tylko zgubić silnik, ale i go zalać, jak się w taką kałużę wjedzie.

Jeszcze będzie pięknie...
    - I właśnie po to, by budować miasto konsekwentnie, ze świadomością jakie kolejne decyzje będą miały konsekwencje dla funkcjonalności jakiegoś fragmentu aglomeracji, właśnie po to opracowano Wizję Strategiczną dla Miasta Kościana - wyjaśnia Sylwia Mikołajczak.

    Wizję tę, przypomnijmy, opracowali razem z kościaniakami  holenderscy urbaniści z RDH. Podobnie jak siedem lat wcześniej miejski architekt wytyczyli pieszy szlak handlowy, tylko nie przez ,,wodny parking’’, a na drodze dojazdowej do Kauflandu. Szlak prowadzić ma, według tej koncepcji nie na dworce, ale do centrum. Po obu stronach miałyby powstać małe sklepiki i pawilony handlowe, a  na Alei Lipowej - w miejscu ogródków działkowych -  zaproponowali urbaniści nawet blok mieszkalny. Nad Kanałem Obry rzucona miałaby być kładka i piechotką w kilka minut można by dojść do szpitala. Wzdłuż szlaku stać by miały stragany targowe. To jedna z kilku propozycji przygotowanych w ramach jednego z projektów Wizji. Wizja analizowana jest teraz przez komisje Rady Miejskiej Kościana, a jutro - w czwartek - stanie na forum całej Rady. Na rysunku wizjonerskim ciągu sklepików Leszka Leszczyńskiego już w ogóle nie ujęto.

    - Ale to nie znaczy, że one nie będą mogły tam stać. Przecież, gdy przystąpimy do rysowania planów zagospodarowania tego terenu, możemy zbudować na tyłach kolejną uliczkę. Nic nie stoi na przeszkodzie - mówi architekt Bolanowski.

      A wizja, podobnie jak koncepcja z 2001 roku, nie jest dokumentem. Będą nimi dopiero miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, które trzeba opracować dla połowy miasta. Przygotowanie takiego planu trwa około roku i jest bardzo kosztowne. Kiedy więc zamiast wizji będzie bruk, nie wie nikt. Najbliższa przyszłość według holenderskiego planu, to jakieś dwadzieścia lat.

    - Cóż, też ponoszę za to odpowiedzialność. Nie było planów zagospodarowania tylko jakiś rysunek. Uwierzyłem i mam, co mam - mówi Leszczyński.  (Al) 
Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.116.67.212

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.