Magazyn koscian.net
2009-10-21Wille zamiast szynek
Fabryki dojrzewającej szynki kościańskiej ani żadnej innej wytwórni, w starej miejskiej rzeźni w Kościanie nie będzie. Wojciech Mróz wystawił zakład na sprzedaż. Chce za niego około 12 razy więcej, niż przed kilku laty zapłacił
A po ,,mięsnych’’ hula wiatr i to już od ponad ośmiu lat. Ostatni pracownicy opuścili je w kwietniu 2001 roku. Zakłady padały w Kościanie wtedy jak muchy, a bezrobocie wynosiło kilkanaście procent. Syndyk masy upadłościowej przez cztery lata bezskutecznie próbował sprzedać martwy i przestarzały (z 93-letnią tradycją) zakład. W ośmiu przetargach nie wziął udziału ani jeden zainteresowany. Projektowano nawet zbyć kompleks w kilku częściach, ale i na takie rozwiązanie nikt się nie skusił. A cena spadała. W 2003 roku z 2 804 000 do 1 232 000. Jesienią 2004 roku zainteresował się rzeźnią Wojciech Mróz, prezes Kombinatu Rolniczo-Przemysłowego ,,Manieczki’’, a po miesiącach negocjacji cenowych, wiosną 2005 ją kupił. Za ile? Cena została owiana tajemnicą, ale pewnym jest, że za mniej, niż owe milion dwieście tysięcy złotych. Rada Wierzycieli długo nie chciała się zgodzić na cenę proponowaną przez przedsiębiorcę, Aż w końcu uległa. Innych ofert nie było.- Tanio kupiliśmy ten zakład. Gdyby był drogi, to byśmy go nie kupili – tylko tyle powiedział „GK” w kwietniu 2005 roku Wojciech Mróz.
Planów wobec kościańskiej nieruchomości wówczas nie miał sprecyzowanych, ale jeszcze przed kupnem deklarował:
- Jeśli będą dobre warunki dla przedsiębiorczości, w najbliższych dwóch latach coś tam uruchomimy. Tymczasem trzeba na to zebrać środki.
A osiem tygodni po podpisaniu aktu notarialnego przedstawił pomysł na produkcję dojrzewających szynek: -To zakład z bardzo bogatą tradycją. Stary. Dojrzewające szynki, według tradycyjnej receptury, pasują do tego miejsca – stwierdził Mróz.
Pół roku później miały tam wejść ekipy remontowe. Nie weszły. W grudniu 2006 roku prezes znów mówił o czekaniu na lepsze czasy. Półtora roku później – w maju 2008 roku – to, co zostało po Zakładach Mięsnych w Kościanie trafiło na rynek nieruchomości. Czeka na klienta do dziś. Co się zmieniło? Cena i przeznaczenie terenu. ,,Manieczki’’ kupiły starą rzeźnię, a sprzedają teren pod budowę osiedla mieszkaniowego. Cena wzrosła mniej więcej dwunastokrotnie, bo dziś za 24 tys. metrów kwadratowych ziemi w centrum miasta, gdzie znajduje się stary zakład, właściciel chce 12 milionów złotych. Kupiec na razie się żaden nie skusił, ale już za kilka miesięcy oferta sprzedaży ,,rzeźni’’ będzie bardziej intratna. Miasto właśnie przygotowuje miejscowy plan zagospodarowania terenu dla ,,mięsnych’’. To pierwszy plan przygotowywany zgodnie z sugestią holenderskich urbanistów, autorów ,,Wizji’’.
- Prace trwają od ubiegłego roku. Jesteśmy na etapie projektu, a ten obejmuje rewitalizację całej okolicy, czyli wszystko, co znajduje się między ulicami Maya, Mickiewicza, Sienkiewicza i Alejami Koszewskiego, a więc nie tylko rzeźnię – wyjaśnia Mieczysław Wojtecki, z Urzędu Miejskiego.
Rysowane właśnie plany zmienić mają w osiedle mieszkaniowe nie tylko stary zakład, ale i boisko treningowe Obry. Tak widzieli ten rejon miasta Holendrzy. Domy chcieli postawić też na miejskim stadionie, a ten przenieść na obrzeża miasta, ale ta śmiała część wizji na razie nie jest realizowana.
- Projekt, niestety, jeszcze nie jest gotowy i nie możemy go pokazać – mówi wiceburmistrz Maciej Kasprzak. Wiadomo jednak, że – zgodnie z sugestią Holendrów – planowane są w tym miejscu nie bloki, ani domki jednorodzinne, ale wille z dużymi ogrodami. Jeszcze w tym roku projekt planu ma być rozesłany do różnych instytucji i jeśli nie będą one składać uwag, kilka tygodni później zostanie on wyłożony do publicznej wiadomości. Potem trafi na forum Rady Miejskiej Kościana. Tak przestarzały zakład przemysłowy zmieni się w intratą ofertę dla deweloperów. A miasto czeka spory wydatek, bo drogi wewnątrz nowego osiedla będzie musiało wykupić i to w tej samej cenie, w jakiej wycenione będą sąsiednie działki, czyli w przypadku rzeźni - jak na razie – 500 zł za metr kwadratowy. (Al)
Już głosowałeś!
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Dobra inwestycja. Pieniądz robi pieniądz.