Magazyn koscian.net

03 lipca 2013

Wielkie święto wspomnień

To wy jesteście bohaterami tego spotkania – mówiła Arleta Adamczak-Puk, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Nietążkowie podczas sobotniego II Zjazdu Absolwentów. Z zaproszenia skorzystało kilkadziesiąt osób.

 


Pierwszy zjazd absolwentów odbył się przed pięcioma laty. Wówczas do byłych uczniów wysyłano imienne zaproszenia. Tym razem postawiono na nowoczesne formy komunikowania się. Frekwencja była nieco mniejsza, ale przyjazdu do Nietążkowa nikt nie żałował. II Zjazd Absolwentów wpisywał się w 40. rocznicę pierwszej matury.
   
Uroczystość rozpoczęto od mszy w śmigielskiej farze. Później absolwenci szkoły, byli i obecni nauczyciele oraz zaproszeni goście zasiedli w auli szkoły w Nietążkowie. Gospodarzami spotkania była dyrektor Arleta Adamczak-Puk i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Nietążkowie Jan Józefczak. Stowarzyszenie powstało z inicjatywy uczestników pierwszego zjazdu absolwentów.
   
- Możemy pochwalić się szeregiem działań na rzecz lokalnego środowiska, nauczycieli i młodzieży – podkreślił Jan Józefczak. - W tym roku zmieniamy naszą nazwę na Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Szkoły w Nietążkowie. Chcemy zaznaczyć rolę absolwentów. Ponadto nazwa szkoły na przestrzeni lat zmieniała się. Chcemy, żeby wszyscy czuli się w stowarzyszeniu jak u siebie.
   
- To wy jesteście bohaterami tego spotkania. Zapraszam wszystkich na wielkie święto wspomnieć. Jako współgospodarz spotkania mam dzisiaj wyjątkową moc. Zatrzymuję wskazówki zegara na parę godzin, a nawet cofam je o kilka, kilkadziesiąt lat. Obudźcie w zakamarkach duszy obrazy sprzed lat. Miejcie znów tarczę na rękawie i dreszcz emocji przed trudną klasówką. Dotknijcie poręczy schodów, spójrzcie przez szkolne okno... – zwróciła się do absolwentów szkoły dyrektor Arleta Adamczak-Puk. - Jestem przekonana, że dzisiejszy dzień będzie świętem wspomnień i przywołania w pamięci kolegów, koleżanek, profesorów. Powrót do szkoły to powrót do tego, co w pamięci ocalało jako najpiękniejszy okres życia.  
   
- Szkoła przeszła wiele przeobrażeń. Nikt nie spodziewał się, że życie wymusi aż tak daleko idące zmiany. Szkoła kształci w bardzo wielu kierunkach. Zarówno dyrektor, jak i władze powiatowe powiatu nie chcą uronić nic z historii tej szkoły, szczególnie z dzieciny rolnictwa – zapewniał wicestarosta kościański Edward Strzymiński. - W dobie niżu demograficznego ta szkoła próbuje sprostać wyzwaniom. Nie traci uczniów. Ich liczba utrzymuje się na poziomie 500 – 600. Możecie być spokojni, że szkoła do której uczęszczaliście będzie dobrze funkcjonowała. Gwarantem tego są nauczyciele i dyrektor szkoły.
   
- Dlaczego tak chętnie wracamy do szkoły? Bo byliśmy młodzi. Wtedy wszystko inaczej smakowało – mówił były nauczyciel Feliks Nowaczyk. W nietążkowskiej szkole pracował przez siedem lat. - Pamiętam tłumy uczniów, którzy tu przyjeżdżali. Panowała tutaj wspaniała atmosfera, którą tworzyli moje koleżanki i koledzy. Byłem wówczas najmłodszym nauczycielem.
   
Oficjalną część uroczystości zakończył program artystyczny. Publiczności szczególnie podobał się występ Zespołu Pieśni i Tańca „Żeńscy Wielkopolscy”. W grupie dorosłej są absolwenci szkoły.
  
 - Na poprzednim zjeździe absolwentów też byliśmy – mówił Tadeusz Olejniczak, który wspólnie z kolegami z klasy zasiadł na ławce w parku przy szkolnej auli. Maturę zdawał w 1975 roku. - Wspaniale było tutaj. Do dzisiaj spotykamy się co roku w gronie 11 – 12 osób.
   
- W klasie było nas około czterdziestu. Dzisiaj jest nas niewielu. Spotkaliśmy kilku naszych nauczycieli – podkreśla Danuta Jąder z tego samego rocznika. - Mieliśmy profesor od matematyki, która nigdy nie zwracała się do nas po imieniu. Mówiła: panna albo kawaler do tablicy.
   
Absolwenci, którzy naukę w szkole ukończyli w 1975 roku doskonale pamiętają obowiązek noszenia tarczy na ramieniu. Uczniowie chodzili wówczas w marynarkach. Niedozwolone były miniówki. Z dezaprobatą nauczyciele patrzyli na długiem włosy u chłopców.
   
- Szkoda, że nie jest nas więcej. To była dobra, fajna szkoła. Z niektórymi uczniami do dzisiaj mam kontakt – zaznacza Wojciech Ciesielski, który w Nietążkowie uczył historii i pełnił funkcję wicedyrektora.
   
- Chcieliśmy spotkać się z naszym wychowawcą – mówili najmłodsi absolwenci szkoły, którzy pojawili się na zjeździe. Maturę zdawali w 2003 roku.
  
 - Jest super. Na razie jest nas mało, ale koleżanki i koledzy jeszcze dojadą.  Najpierw muszą uporać się z pracą i dziećmi – podkreślała absolwentka rocznika 2003. - Na co dzień mamy kontakt telefoniczny. Czasami się odwiedzamy.
   
- Nigdy tych murów nie opuściła. Co jakiś czas tutaj przyjeżdżam i na tyle ile mogę  pomagam szkole. Z niektórymi koleżankami i kolegami kontakt się urwał. Na początku spotykaliśmy się. Później to się rozmyło – mówiła absolwentka szkoły z 1991 roku, poseł Małgorzata Adamczak. - Już widzę trzy osoby z mojej klasy. Podeszła do mnie grupa nauczycieli. Jednej z pań w pierwszej chwili nie poznałam. Nauczycielki wypiękniały.  
   
Po zakończeniu oficjalnej uroczystości absolwenci zwiedzili szkołę. Nie mogło zabraknąć pamiątkowych fotografii. Czekała na nich także zabawa pod chmurką.    (h)

26/2013

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 13.59.100.205

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.