Magazyn koscian.net

2007-09-19 15:39:59

W obronie krzyża

Zdzisław Piskorski, kościelny czempińskiej parafii, został skopany pod krzyżem za to, że nie godził się, by pijany nastolatek sikał w świętym miejscu

- Zwróciłem mu tylko uwagę. Jestem chrześcijaninem i nie wyobrażam sobie, żeby przejść obok czegoś takiego obojętnie - tłumaczy kościelny. Nastolatkowi za pobicie grożą dwa lata więzienia.

 Nastolatek to w istocie niemal dorosły mężczyzna. Ma 19 lat, dowód osobisty i prawo upić się, jak na chłopa przystało. To się upił. We wtorek, 11 września, po godzinie 21. stwierdzono u  niego ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

 - Szedłem właśnie dołożyć do pieca, gdy zobaczyłem sikającego przy krzyżu. Zwróciłem mu uwagę  i wtedy nagle ktoś kopnął mnie w plecy. Nie spodziewałem się, upadłem na ziemię. Jeszcze dwa razy dostałem „z buta”. Był jednak na tyle pijany, że w takim starciu to chyba ja mógłbym zrobić mu większą krzywdę. Zachwiał się, przewrócił i jeszcze podałem mu rękę, by mógł wstać. Wstał i znów mnie zaatakował - opowiada pan Zdzisław.

Napastnik chciał zbić, upokorzyć i zastraszyć. Miotał wulgaryzmami, przekleństwami, obrażał i groził.
 - Wyjrzałam akurat przez okno, bo spodziewałam się, że Zdzisiek będzie szedł, a miałam mu coś do powiedzenia. Zobaczyłem szarpaninę i zadzwoniłam natychmiast na policję - relacjonuje pani Anna, mieszkanka kamieniczki przy świątyni.

W obronie zaatakowanego kościelnego stanął też jeden z przechodniów. Policjanci, którzy przybyli z interwencją też zostali obrzuceni wulgaryzmami. Szybko jednak awanturnika jak odwieźli do izby zatrzymań.  Chłopak, który z rozpiętym rozporkiem paradował pod latarnią w centrum miasta, wrócił spokojnie do domu. Awanturnik posiedział do czwartku, 13 września, kiedy to  stanął przed 24-godzinnym sądem w Sądzie Rejonowym w Kościanie. Prokurator Rafał Wojtysiak oskarżył go o znieważenia policjantów, znieważenia poszkodowanego, uszkodzenie ciała i słanie gróźb.

 -  To pierwsza sprawa chuligańska, jaka trafiła u nas do sądu dwudziestoczterogodzinnego. Do tej pory w przyspieszonym trybie oskarżaliśmy tylko pijanych kierowców - mówi prokurator Wojtysiak.

By nie powtarzać publicznie obelżywych  słów, jakimi atakował pod kościołem  pijany awanturnik rozprawa była wyłączona z jawności. Choć pierwsze posiedzenie trwało ponad trzy godziny, nie zostało zakończone. Kolejne zaplanowano na 21 września. Wtedy sąd ma wysłuchać też świadka obrony dziewiętnastolatka. Decyzją sądu oskarżony  znalazł się pod dozorem policji. Musi codziennie stawiać się na komendzie policji w Kościanie. Za napaść słowną i fizyczną oraz grożenie kodeks przewiduje dwa lata pozbawienia wolności. Chłopak jest czempiniakiem, tak jak kolega, który załatwiał się pod kościołem i napadnięty kościelny.

- Znam obu. Ten, któremu zwróciłem uwagę, następnego dnia przeprosił mnie za to co się stało, a gdy tamten mnie bił krzyczał do niego - przestań! Ten, który bił nie przeprosił - mówi pan Zdzisław.
 Po bójce zostały bolesne sińce na ciele kościelnego: na udzie, w okolicy nerek i oka.

- Zwolnienie lekarskie chcieli mi dać, ale kto by mnie w pracach przy kościele zastąpił? Boli, ale trudno, obowiązki czekają - mówi pan Zdzisław.

 A sprawa pijących na Rynku w Czempiniu nowa nie jest. Jak podkreśla pani Anna, miłośnicy mocnych trunków przesiadują z butelkami na ławkach do nocy. Miejskich szaletów w stolicy gminy nie ma, ale jest toaleta za kościołem. Tak jak, niestety, dla niektórych normą jest, że chłop pije i nie wstydzi się być pijanym w miejscu publicznym, tak normą jest załatwianie się gdzie bądź. W bramie na Rynku, czy choćby pod krzyżem koło kościoła.

- Jeśli oni już nawet takiego miejsca nie szanują, to co szanują? - pyta poruszona pani Anna.
  Jej mama przez 30 lat była kościelną czempińskiej świątyni i pani Anna wiele razy pomagała jej w spełnianiu obowiązków. Pomaga też czasem i panu Zdzisławowi. Pan Zdzisław kościelnym jest od 5 lat, a ministrantem od lat 38.

- Ale tu nie chodzi o to, czy jestem kościelnym. Gdybym nie był, nie wyobrażam sobie, bym mógł przejść obok takiego bezczeszczenia świętego miejsca obojętnie - podkreśla pan Zdzisław.   (Al)

38/2007

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 13.59.154.143

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.