The Pineal i 2BLOKI

The Pineal (ang, po polsku - szyszynka), KOK, prima aprilis. Fajny zespół, fajny koncert. Wokalistka ma płuco. Jak ryknie, Adele czmycha do mysiej dziurki. :) Gitarzysta z wyglądu łapie się do Fleet Foxes, ale przyłoić też umie. Sekcja - basistka naprawdę żwawo przebiera długimi paluszkami po pięciu strunach. (poproszę o porównanie do innej słynnej basistki - ja nie znam, bo basówa jest trochę niedziewczyńska). Perkusista nadąża, by trzymać rytmicznie w ryzach te wszystkie jazzowe harmonie. Saksofonista ma ładny instrument, który czasem nawet było słychać :) Ale i tak jest najciekawiej, jak przyczadują: łezka się w oku kręci i wracają czasy gdy się słuchało funko-punko-metalu: Rage Against The Machine, Faith No More, czy Living Colour… Cała drużyna zgrana jest i biegła. Choć dość statyczna. Na szczęście jest 2BLOKI, który rozkicał całą scenę niczym wiewiórka nakręcona kwietniowym słoneczkiem. I jeszcze maślankę kościańską lubi :)

Warto zauważyć, że wszystkie utwory, zaprezentowane przez muzyków The Pineal, były ich autorstwa.Sami tworzą muzykę i teksty. Instrumentaliści bardzo sprawni. Perkusista pierwsza klasa, choć ma dopiero 19 lat ! Wokalistka obdarzona bardzo ciekawą barwą glosu-ciemny alt, niespotykaną w naszej szerokości geograficznej. Mają swój własny styl muzyczny, nieporównywalny z niczym innym. Bardzo interesujące wydarzenie muzyczne ! Szkoda tylko ,że tak niewielkie grono kościaniaków przybyło, by posłuchać. Mogą żałować ci, których nie było wczorajszego wieczoru w KOK !

KOCHAM 2 BLOKI !!! Mam nadzieję że kiedyś poczęstuje mnie swoją maślanką