Magazyn koscian.net

12 lutego 2023

Telewizja Objazdowa w Czaczu, czyli setki pytań sprzed 15 lat

- Dzień dobry, Telewizja Objazdowa, co słychać? To pytanie usłyszało piętnaście lat temu, w lutym 2008 roku, wielu mieszkańców powiatu kościańskiego. Głównie w Czaczu i Śmiglu.

Przyjazd ekipy Marii Wiernikowskiej wywołał spore poruszenie. Po co przyjechali? Kto ich nasłał? Kto za tym stoi? Nikt nie znał odpowiedzi na te pytania. Tak samo, jak na to zadawane kilkanaście razy podczas zebrania wiejskiego w Czaczu: kto tu pozwolił kamerować? My wiedzieliśmy i jeszcze przed emisją programu wyjaśniliśmy: sami sobie pozwolili.

Telewizja Objazdowa, był to autorski projekt znanej dziennikarki Marii Wiernikowskiej. Autorka podróżowała po Polsce różowym busem zatrzymując się małych miejscowościach. Największe jakie miały szansę na zaistnienie w programie to miasta powiatowe.

Pytają, dlaczego do nich przyjechałam. Tak sobie – odpowiadam. - Zobaczyć, co się u was dzieje. Kiwają głowami z niedowierzaniem. Nigdy tu jeszcze telewizji nie było, a dziennikarze przyjeżdżają, jak ktoś coś ukradł albo wybuchła bomba. Co u was? – pytam. Odpowiadają, że nic. I to jest dobry początek programu. Telewizja Objazdowa jedzie gdzie chce i rozmawia, z kim chce. I zawsze coś ciekawego się znajdzie... wyjaśniała na łamach Gazety Kościańskiej i koscian.net Maria Wiernikowska.

Ci, którzy co niedzielę oglądali program mogli spodziewać się tej wizyty, ponieważ w lutym 2008 roku wyemitowano dwa odcinki z Gostynia, a w dniu, w którym ekipa zakwaterowała się w Kościanie ,,poszedł’’ pierwszy odcinek z Grodziska. Blisko. Być może dlatego, gdy we wtorek 12 lutego telewizja odwiedziła redakcję ,,GK’’ zdziwienia nie było.

Jak zwykle zadali kilka pytań i zniknęli. Pytali o Czacz. Tę wieś wybrali jako motyw przewodni dwóch kolejnych odcinków serialu. A po drodze – jak to telewizja objazdowa – wpadali to tu, to tam pytając o wszystko i rejestrując odpowiedzi dwiema kamerami.

Najwięcej czasu spędzili w Czaczu i Śmiglu. Handlujący na ,,wystawkach’’ unikali ich jak ognia. Gdy rejestrowali zebranie wiejskie wzbudzili ogromne zainteresowanie, a nawet wywołali niepokój. Krążyli po okolicy i słuchali. Ktoś opowiadał o przekrętach z klasyfikacją gruntów, ktoś obawiał się składowanych we wsi odpadów po produkcji nawozów, inni skarżyli się na stan dróg.

Słuchali i jechali dopytywać. Gdy wpadli do urzędu wyglądało jakby ktoś rzeczywiście podłożył tu bombę. A oni tylko pytali, o to, o co ich pytano. Znaleźli także ludzi sukcesu, których media dotąd nie odkryły.

Pięć dni zdjęciowych i kilkanaście godzin nagrań. Część pojawiła się na antenie TVP Info. Nie ma już ich na platformach TVP. W sieci można znaleźć kilka słabych technicznie kopii. Być może młodym widzom trudno uwierzyć jak niezwykły był to program. YouTube miał wówczas niespełna trzy lata, a telewizja nie była chętna do publikowania takich zapisów rzeczywistości. (s)

Fot. Paweł Sałacki 

Program ”Telewizja objazdowa”, pokazujący polską prowincję, był emitowany w niedzielne południe w TVP Info w latach 2007 – 2009. Według danych AGB Nielsen Media Research przyciągał średnio 0,5 mln widzów (średnia dobowa widownia kanału w tym czasie wynosiła 270 tys. osób). Władze TVP Latem2009 roku władze TVP podjęły decyzję o zdjęciu programu z ramówki. Oficjalnych przyczyn decyzji nigdy nie podano.
Według ”Presserwisu” (sierpień 2009) przyczyną rezygnacji z programu były m.in. koszty produkcji - ok. 40 tys. zł za odcinek. Maria Wiernikowska broniąc wówczas najpopularniejszego w TVP Info programu wyjaśniała, że aż jedna trzecia kosztów to marża produkującego go łódzkiego oddziału TVP. Telewizja objazdowa zniknęła jednak z ekranów.

Rozmowa przeprowadzona podczas kręcenia programu w Czaczu i Śmiglu w lutym 2008 roku.

Stąd nie trzeba uciekać...

O Telewizji Objazdowej z Marią Wiernikowską rozmawia Paweł Sałacki

- Dzień dobry ,,Gazeta Kościańska’’. Co słychać?
- W porządku, a u was?

- To zobaczymy w telewizji, bardziej nas interesuje co was tu przygnało?
- Po prostu jeździmy po Polsce. Jak nie wiemy gdzie jechać to skręcamy w lewo – taką mamy zasadę. I dojechaliśmy tutaj.

- Wszyscy pytają po co przyjechaliście...
- To moje ulubione pytanie (śmiech), ale nie ma na nie krótkiej odpowiedzi.

- Zacznijmy więc od genezy programu ,,Telewizja Objazdowa’’. Skąd pomysł?
- Z niczego, czyli z głowy. Akcja dzieje się ,,W Polsce, czyli nigdzie’’. Po prostu podróżujemy i pokazujemy to co widzimy. To taka choroba zawodowa dziennikarzy, którzy nie potrafią niczego przeżywać samotnie. Od razu muszą się wszystkim z kimś podzielić, choćby z pamiętnikiem...

- Ale jakąś tezę na początku musiała pani postawić...
- Znudziła mi się kontestacja i ciągłe narzekanie. Wszędzie słychać, że ludzie uciekają z Polski. Ja też kiedyś uciekłam, ale to były lata osiemdziesiąte i było przed czym uciekać. Zamiast narzekać chciałam pokazać tych, którzy nie wyjechali i tych którzy wrócili, aby – przepraszam za górnolotność – budować ten kraj. Mam taką tezę, że stąd nie trzeba uciekać. Mam także potrzebę konstruktywnego działania. Zmęczyła mnie wszechogarniająca kontestacja rzeczywistości i nadszedł czas, aby pokazać rzeczy dobre. A jest to bardzo trudne zadanie, bo w mediach dobra wiadomość, to zła wiadomość. Wyruszając w trasę chciałam pokazać Polskę, która nie jest ostatnim zadupiem...

- Jednak nie da się całkowicie uciec od problemów...
- To prawda, mnóstwo ludzi garnie się do kamery żeby się poskarżyć. Mówią o marnej emeryturze, o politykach, o złej ,,warszawce’’. Pozytywne dziennikarstwo i tak zawsze będzie z takim zawijasem, zawsze jedna nóżka będzie bardziej....

- Gdy ludzie zaczynają mówić o polityce, każe pani wyłączać kamery...
- To moja jedyna autorska cenzura, przy czym staram się ją pokazywać w programie i jasno mówić ludziom, że chcę usłyszeć coś o nich.

- Udaje się?
- Tak, choć strasznie trudno od ludzi wydobyć osobiste wyznanie, coś w pierwszej osobie, coś czego człowiek nie usłyszał i nie zobaczył w telewizji. Może również dlatego unikamy ludzi ,,ogranych’’ w mediach. Szukamy tych, których w telewizji nikt nie widział.

- W wielu odcinkach ustawiacie w centrum miasteczek kiczowatą tapetę, stawiacie na jej tle przechodniów i pytacie o marzenia. To jeden z ciekawszych momentów ,,Telewizji Objazdowej’’...
-Ta kiczowata tapeta, to scenografia mojego pomysłu (śmiech). To błękitna laguna, którą rozstawiamy na tle szarej zabudowy. To zestawienie robi wrażenie. Wychodzę i krzyczę: telewizja objazdowa! Każdy może powiedzieć co chce! Gdy uda się kogoś namówić, to zadaję jedno pytanie w stylu: o czym pan, pani marzy, albo co byś zmienił w swoim życiu. To jest stały, choć nie zawsze obecny, element tego programu.

- Po co zadaje pani te pytania?
- Bo chcę wiedzieć o czym ludzie marzą. Przy okazji bardzo wiele dowiaduję się o ludziach, o sobie i o telewizji. Ale przede wszystkim chcę sprowokować ludzi do tego, aby powiedzieli coś w pierwszej osobie. Ludzie łatwo mówią o innych, a o sobie nie potrafią. U nas mają okazję spróbować.

- Pomówmy o zamieszaniu jakie wywołujecie. Wpadacie bez zaproszenia, robicie szum i nikt nie wie po co przyjeżdżacie. Najbardziej musicie denerwować włodarzy. Kręcicie się po ich terenie i nawet nie przyjdziecie się przywitać...
- Tak (śmiech). Warto w tym miejscu przeprosić za to jak wtargnęliśmy na zebranie wiejskie w Czaczu. Zwyczajnie nie było czasu aby się przywitać i przedstawić gospodarzom, ponieważ zaraz od wejścia zostaliśmy zaatakowani pytaniami dlaczego tu jesteśmy i po co? Nie chciałam być niegrzeczna i zaczęłam wyjaśniać pierwszym pytającym, a zebranie się zaczęło. I tak jednym z tematów przewodnich zebrania stało się pytanie „kto zaprosił telewizję”. Nikt nie umiał na to odpowiedzieć, a ja nie miałam śmiałości powiedzieć, że telewizja sama się wprosiła i dlatego wymknęliśmy się tak cicho jak weszliśmy...

- Czyli w Czaczu nadal nie wiedzą kto was zaprosił na zebranie i po co....
- Tak, dlatego niniejszym publicznie oświadczam, że telewizja objazdowa wprasza się sama gdziekolwiek by się nie znalazła. Naprawdę nikt nas nie zaprasza, a już na pewno nie włodarze. Jesteśmy po prostu nieobliczalni...

- Docierają do pani reakcje widzów?
- Głównie przez Internet – jestem stale w podróży. Oczekiwania przed emisją są najczęściej spore. Rozczarowanie po emisji też (śmiech). To jest tak: gdy człowiek elegancko się ubiera to ma krawat i chce aby go pokazywać od strony krawata, a ja mam skłonność do pokazywania jego butów. Buty mówią więcej niż krawat. Wszyscy lubią pokazywać się od tej strony, którą mają do pokazywania. A tu nagle ktoś zagląda z boku i to nie wszystkim się podoba. Ale nie wciskam się ludziom w życie za wszelką cenę. Po postu unikam fasady. A co z tego wyjdzie, to już dzieło przypadku. Wierzę, że ten przypadek do czegoś prowadzi...

- Jeździ pani z ekipą prawie od roku. Bardzo się różnimy od mieszkańców wschodniej Polski?
- Nie wiem czy bardzo, ale widocznie. Przez pół roku kręciliśmy na ścianie wschodniej. Później Hel i Pomorze. Po przekroczeniu Wisły wjechaliśmy do innej Polski. Kolejną zmianę dostrzegliśmy w Wielkopolsce. Tu wszyscy są u siebie z dziada pradziada. Wcześniej spotykaliśmy społeczności, w których wielu, lub większość skądś przybyła. Tu jest inaczej.

- Gdzie skończy się ta podróż?
- Mam nadzieję, że kiedyś wyląduję u siebie w domu, w Warszawie.


Maria Wiernikowska - dziennikarka, korespondentka wojenna, dokumentalistka i publicystka. Karierę rozpoczęła w latach osiemdziesiątych w Radio France International (RFI) i w BBC. Po 1989 roku rozpoczęła współpracę z Polskim Radiem. Później pracowała w Radiu ZET i pisała dla Gazety Wyborczej.
Przez wiele lat tworzyła reportaże dla Telewizji Polskiej, m.in. z punktów zapalnych na całym świecie (Jugosławia, Czeczenia, Rosja, Bośnia i Hercegowina, Afganistan). Zasłynęła wstrząsającymi reportażami z katastrofalnej powodzi w Polsce w 1997 roku. Zrezygnowała z pracy w TVP, tłumacząc to upartyjnieniem telewizji publicznej. Od 2007 do 2009 ponownie współpracowała z TVP. Była autorką cyklu reportaży Telewizja objazdowa nadawanych w TVP Info.  

Już głosowałeś!

Komentarze (17)

w dniu 12-02-2023 16:12:14 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

bzdury.......

bzdury.......

w dniu 12-02-2023 16:17:08 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Dla ciebie bzdury, dla mnie BARDZO CIEKAWY obraz mojej okolicy sprzed 15 lat.

Dla ciebie bzdury, dla mnie BARDZO CIEKAWY obraz mojej okolicy sprzed 15 lat.

w dniu 12-02-2023 16:22:58 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Świetny pomysł, dziś takich pełno w mediach społecznościowych i na kanałach rozrywkowych, ale wtedy musiał dziwć. Domy, drogi i samochody się zmienianą, a ludzie nie: wciąż dzielą się na sympatycznych i niesympatycznych, otwartych i zamkniętych.

Świetny pomysł, dziś takich pełno w mediach społecznościowych i na kanałach rozrywkowych, ale wtedy musiał dziwć. Domy, drogi i samochody się zmienianą, a ludzie nie: wciąż dzielą się na sympatycznych i niesympatycznych, otwartych i zamkniętych.

w dniu 12-02-2023 17:12:44 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Dzięki za przypomnienie. Siermiężnie jakoś tak było.

Dzięki za przypomnienie. Siermiężnie jakoś tak było.

w dniu 12-02-2023 21:31:02 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nerwy - bo wydało się ze mozna zarobić krocie bez podatku. Mało tłukło się po mordach w Niemczech swoich którzy weszli na teren ?

Nerwy - bo wydało się ze mozna zarobić krocie bez podatku. Mało tłukło się po mordach w Niemczech swoich którzy weszli na teren ?

w dniu 12-02-2023 21:56:36 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

W tych czasach tvpis już nie da się oglądać

W tych czasach tvpis już nie da się oglądać

w dniu 13-02-2023 07:06:59 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

i TVN też - jedni na drugich najeżdżają - żenujące

i TVN też - jedni na drugich najeżdżają - żenujące

w dniu 13-02-2023 13:16:04 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Mogła zajechać na śmigielskie targowisko, od bambrów Śmigielskich wiele rzeczy by się dowiedziała. To Centrum Plotkarstwa. Spotyka sie tam cały śmigielski bamberski świat U śmigieloka, środa jest swiętem. Kto żyw na to smieszne targowisko.

Mogła zajechać na śmigielskie targowisko, od bambrów Śmigielskich wiele rzeczy by się dowiedziała. To Centrum Plotkarstwa. Spotyka sie tam cały śmigielski bamberski świat U śmigieloka, środa jest swiętem. Kto żyw na to smieszne targowisko.

w dniu 13-02-2023 21:06:52 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ile ludzi w tej gminie, przykro pisać, Naszej gminie zeszmaciło się dla marnej złotówki czy dla ratowania własnej du---y byli gotowi robić najwieksze świnstwa. Można wyliczać długo.

Ile ludzi w tej gminie, przykro pisać, Naszej gminie zeszmaciło się dla marnej złotówki czy dla ratowania własnej du---y byli gotowi robić najwieksze świnstwa. Można wyliczać długo.

w dniu 14-02-2023 12:27:43 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

W Śmiglu nie ma perspektyw dla ludzi młodych. Kto skończy normalne studia To spowrotem tu nie wraca . Zostają tu tylko desperaci, którzy liczą ,ze zarobią na uslugach. Ale nic z tych rzeczy tu ludzie nie mają pieniędzy. Przemysl szklarniowy padl na łopatki A z nim zostali juz tylko starzy ludzie po 70_tce. Padło też przywożenie złomu z Niemiec.Gdzie tu normalnie pracowac? Nawet w marketach miejscanie ma.

W Śmiglu nie ma perspektyw dla ludzi młodych. Kto skończy normalne studia To spowrotem tu nie wraca . Zostają tu tylko desperaci, którzy liczą ,ze zarobią na uslugach. Ale nic z tych rzeczy tu ludzie nie mają pieniędzy. Przemysl szklarniowy padl na łopatki A z nim zostali juz tylko starzy ludzie po 70_tce. Padło też przywożenie złomu z Niemiec.Gdzie tu normalnie pracowac? Nawet w marketach miejscanie ma.

w dniu 10-11-2023 12:24:54 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Wiernikowska to jedyna uczciwa dziennikarka do dzis . Reszta to prostytutki dziennikarstwa, niezaleznie od plci

Wiernikowska to jedyna uczciwa dziennikarka do dzis . Reszta to prostytutki dziennikarstwa, niezaleznie od plci

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.141.199.122

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.