Magazyn koscian.net

2008-09-03

Tajne laboratorium III Rzeszy

Stereofonia światowa narodziła się w Wielkopolsce, w Kościanie. To nieprawdopodobne, ale prawdziwe - magnetyczny zapis stereo zastosowano tutaj w 1944 roku. Kościan wyprzedził świat o 15 lat. Nieliczne zachowane nagrania muzyki operowej charakteryzują się wysoką jakością. Problemem tym zajmuje się m.in. dziennikarz „Panoramy Leszczyńskiej” red. Jerzy Zielonka.

Śmierć szefa

- Laboratorium znajdowało się w budynku zamkniętej polskiej szkoły. Wejścia strzeżono dzień i noc. Do środka wpuszczano jedynie za okazaniem specjalnej przepustki. Polacy nie wiedzieli co działo się za murami, snuli co najwyżej różne przypuszczenia. Wywiad Inspektoratu Obwodowego AK „Konopie” zdołał tylko ustalić, że w laboratorium produkuje się sprzęt radiowy i echosondy dla niemieckich łodzi podwodnych – U-Boot, ale była to jedynie część prawdy. Aresztowania, które nastąpiły 27 czerwca 1944r. wśród członków komendy w kościańskim obwodzie AK uniemożliwiły ostateczne rozpracowanie tajemniczego ośrodka badawczego – mówi red. Jerzy Zielonka.

Dr Walter Weber był pracocholikiem, całe dnie spędzał w laboratorium. Latem zwykł urządzać krótkie przerwy w pracy. Wtedy często widywano go na pływalni. W czwartek 18 lipca 1944 r. praca nie szła mu najlepiej. Około 18-tej wybrał się na basen. Wskoczył do wody, zanurkował i już nie wypłynął. Próbowano go bezskutecznie reanimować. Dr Gerhard Hüttner – lekarz z pobliskiego szpitala, który pojawił się po kilku minutach, stwierdził zgon o godzinie 18.30 z powodu zawału serca. Tak - w wieku 37 lat - zmarł w Kościanie szef tajnego laboratorium Reichs - Rundfunk - Gesellschaft w Kościanie. Jego żona Marie Luise Käthe zabrała ciało do Bernau koło Berlina i tam 22 lipca 1944r. urządziła pogrzeb. Późniejsze spekulacje wokół gwałtownego zgonu Webera (zabójstwo, samobójstwo?) nie znajdują potwierdzenia.

Strefa ciszy

Laboratorium Reichs – Rundfunk - Gesellschaft [RRG] znajdowało się najpierw w Berlinie i oficjalnie pracowało nad zagadnieniami związanymi z techniką nagrań radiowych. W związku z potrzebami przemysłu wojennego natomiast zajmowało się łącznością wojskową, techniką przesyłania informacji i podsłuchu. Kiedy w 1943 roku stolicę III Rzeszy zaczęły stale nękać naloty alianckie, rytm pracy laboratorium został zakłócony - badania akustyczne wymagają absolutnej ciszy. Pod koniec 1943 r. zapadła więc decyzja o przeniesieniu placówki w spokojniejsze miejsce. Wybór padł na Kościan. W kościele farnym w mieście nad Obrą urządzono magazyn, a główne laboratorium usytuowano w gmachu byłej Szkoły Powszechnej nr 1.

Berlińscy specjaliści zamieszkali w hotelu Deutsche Haus i w domach po wysiedlonych Polakach. Do Kościana przybył wtedy wspomniany już dr Walter Weber. Władze III Rzeszy wysoko ceniły sobie pracę akustyków RRG. Z myślą o nich w marcu 1944 r. rozpoczęto w Kościanie budowę osiedla domków jednorodzinnych (obecnie ul. Ogrodowa). Prace ukończono w błyskawicznym tempie w czerwcu następnego roku.

Inżynier elektroakustyki

Dr filozofii Walter Adolf Friedrich Weber, inżynier akustyk urodził się 26 marca 1907 r. w Gelsenkirchen w Westfalii. Był synem inspektora pocztowego Adolfa. Studiował z przerwami długo stacjonarnie i zaocznie w szkole inżynierskiej w Oldenburgu i Charlottenburgu oraz na Uniwersytecie Berlińskim. Jego pasją była elektroakustyka. Pracował i uczył się. W 1938 r. ukończył studia i obronił pracę doktorską na temat pomiaru miejsca powstawania i skali dźwięku w oparciu o siłę trzasków radiowych.

Pierwszy staż odbywał w centralnym laboratorium Siemensa i Halskego w Berlinie. Spółka Siemensa była firmą z dużymi tradycjami. Założona w 1847 r. produkowała telegrafy, telefony, radia, dalekopisy, aparaty filmowe. Jej roczny obrót sięgał 107 mln. marek. Właśnie u „Siemensa” Weber poznał Hansa Joachima von Braunmühla. W 1931 r. obaj przeszli do pracy w laboratorium RRG. Wybitni specjaliści w dziedzinie akustyki stanowili zgrany duet. Weber był praktykiem, von Braunmühl – doskonałym teoretykiem. Wspólnie napisali wiele prac naukowych.

Otto Scheffler, historyk techniki niemieckiej uważa Webera i Braunmühla za gwiazdy pierwszej wielkości w światowej akustyce:
- Weber prowadził eksperymenty a von Braunmühl dawał podbudowę teoretyczną. Weber jako douczony inżynier miał swoją wiedzę doskonalić poprzez dalsze studia. Pierwszym dużym sukcesem było wprowadzenie kondensatorów do mikrofonów kierunkowych. Mówili o sobie, że jeden bez drugiego pracować nie może. Zasługą Webera jest m.in. zastąpienie ciężkich i drogich metalowych płyt do nagrań taśmami filmopodobnymi. Opatentował minimagnetofon i mikrofon kierunkowy. Wniósł znaczny wkład do rozwoju nagrań studyjnych i przyczynił się do rozwoju nagrań stereofonicznych – twierdzi Scheffller.

„Tosca” w stereo

Niemieckie laboratorium w Kościanie zapisywało stereofonicznie muzykę (koncerty orkiestr i opery). To był doskonały materiał do prowadzenia eksperymentów. Helmut Krüger, inżynier w kościańskiej placówce, wspominał po wojnie, że do jesieni 1944 r. utrwalono w stereo ponad 250 taśm magnetycznych, z czego zachowało się jedynie pięć. Nagrano m.in. opery: „Romeo i Julia”, „Toscę” i „Tannhäusera”.

Sprawą tajnego laboratorium zajmuje się od dawna Stefan Kruczkowski, reżyser dźwięku z Telewizji Polskiej i sekretarz generalny Stowarzyszenia Muzyków Polskich, który na konferencjach naukowych prezentuje fragmenty zachowanych taśm, poszukuje wszelkich śladów z kościańskiego okresu RRG i wprost twierdzi:
- Kościan jest miastem, w którym dokonano pierwszych w świecie badań będących do dziś podstawą światowej techniki utrwalania i odtwarzania dźwięku w fonografii, radiofonii, kinematografii i telewizji. Znakomita, dorównująca często naszym współczesnym nagraniom, jakość dźwięku jest dziś wręcz zaskakująca...

***
Losy archiwum kościańskiego laboratorium „Radia Rzeszy” nie są dobrze znane. Nie ma już śladu po sprzęcie. Przepadły m.in. dokumentacja, fonografy, magnetofony i kilkaset taśm. 27 stycznia 1945 r. do miasta wkroczyły oddziały radzieckie, a trzy dni wcześniej jeszcze przed budynkiem „szkoły” stali wartownicy. Mocno spóźniona ewakuacja odbyła się podobno w kierunku Wolsztyna. Co zabrano, a co pozostawiono? Trudno ustalić. Z kroniki szkolnej spisanej zaraz po wojnie przez nauczyciela Ludwika Bebę wynika, że do maja 1945 r. w części budynku urzędowała jeszcze grupa specjalna NKWD, która zapewne spenetrowała, spakowała i wywiozła to, czego Niemcy nie zdążyli zabrać. Nauczyciele polscy zastali później bałagan, a urządzenia i papiery niemieckie wyrzucili „do śmieci”.

TERESA MASŁOWSKA

GK 36/2008

Już głosowałeś!

Komentarze (42)

w dniu 03-09-2008 09:32:33 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

I teraz jest pytanie? Czy na temat owego laboratorium jest choćby słowo w kościańskim muzeum regionalnym? A druga sprawa - skoro jest tyle niewiadomych, a są ludzie - jak wynika z tekstu - zarówno w Polsce jak i w Niemczech, którzy się tym problemem interesują to może należałoby ich zaprosić do Kościana i zrobic jakiś panel dyskusyjny. Zgromadzić jakieś informacje o Weberze etc. Może należałoby pomyśleć o czymś w rodzaju Festiwalu Dźwięku, na którym prezentowano by muzykę elektroakustyczną, a dodatkowo coś w rodzaju targów techniki i reżyserii dźwięku.

I teraz jest pytanie? Czy na temat owego laboratorium jest choćby słowo w kościańskim muzeum regionalnym? A druga sprawa - skoro jest tyle niewiadomych, a są ludzie - jak wynika z tekstu - zarówno w Polsce jak i w Niemczech, którzy się tym problemem interesują to może należałoby ich zaprosić do Kościana i zrobic jakiś panel dyskusyjny. Zgromadzić jakieś informacje o Weberze etc. Może należałoby pomyśleć o czymś w rodzaju Festiwalu Dźwięku, na którym prezentowano by muzykę elektroakustyczną, a dodatkowo coś w rodzaju targów techniki i reżyserii dźwięku.

w dniu 03-09-2008 12:18:08 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Tekst bardzo ciekawy, ale czym się mamy chwalić? Niemieckim naukowcem i niemieckimi osiągnięciami naukowymi? Nie przesadzaj. Warto jednak upowszechnić wiedzę, o tym że w naszym mieście dokonano pierwszych nagrań stereo. To nośna promocyjnie ciekawostka

Tekst bardzo ciekawy, ale czym się mamy chwalić? Niemieckim naukowcem i niemieckimi osiągnięciami naukowymi? Nie przesadzaj. Warto jednak upowszechnić wiedzę, o tym że w naszym mieście dokonano pierwszych nagrań stereo. To nośna promocyjnie ciekawostka

w dniu 03-09-2008 12:19:14 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Więc panie Zielonka - odgrzewany kotlet.

Więc panie Zielonka - odgrzewany kotlet.

w dniu 03-09-2008 12:34:30 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

NIkt nie napisał, że to nowość. A zdaje się, że dla WIĘKSZOŚCI czytelników Kościańskiej jest to nieznany temat.

NIkt nie napisał, że to nowość. A zdaje się, że dla WIĘKSZOŚCI czytelników Kościańskiej jest to nieznany temat.

w dniu 03-09-2008 12:51:18 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Tekst rzeczywiście ciekawy, ale budować na tej ciekawostce fundamentów do Festiwalu Dźwięku czy targów techniki i reżyserii dźwięku się nie da. Na czym i gdzie? W Łodzi w przyszłym roku będzie organizowane coś takiego, ale tam jest obiekt o nazwie Toya Sound Studios - byłe studia dźwiękowe łódzkiej filmówki. Poza tym nie dziwi fakt, że na ten temat nie ma ani słowa w kosciańskim muzeum regionalnym. Moze ktoś w muzeum o tym nie wie, tak jak nie wiedział o studni na placu Niezłomnych, która została odkryta cąłkiem niedawno i dopiero od momentu odkrycia studnia pojawiła się na szlaku zabytków proponowanych turystom i miejscowym do zwiedzenia przez muzeum. Teraz piłeczka jest po stronie muzeum i mam nadzieję, ze ktoś coś z tym zrobi. Ciekawostka z powyższego artykułu to mniej więcej to samo, co informacja o tym, ze w Tonsilu we Wrześni znajduje się największa w Europie hala dźwiękoszczelna do odsłuchów kolumn i głośników. I nikt we Wrześni z tego tytułu Festiwalu Dźwięku nie organizuje...I jeszcze sprostowanie - w Kościanie najprawdopodobniej dokonano pierwszego laboratoryjnego nagrania stereofonicznego. Potem w ramach eksperymentów nagrywano opery i koncerty - prawdopodobnie w Berlinie. W Kościanie zajmowano się obróbką dźwięku, montażem, poprawą technologii produkcji taśm przez firmę BASF. Całkiem możliwe, że przedmiotem zainteresowania laboratorium było kopiowanie dźwięku z maksymalnie bezstratną jakością. To dlatego alianci dziwili się, że mimo bombardowań radio niemieckie emitowało audycje muzyczne praktycznie z jakością dźwięku jak na żywo. Dopiero po zdobyciu radia w Luksemburgu okazało się, że stoi tam bardzo nowoczesny magnetofon wysokich częstotliwości. Amerykanie zainteresowali się znaleziskiem i już po dwóch latach mieli magnetofon o lepszej efektywnosci od niemieckiego. Ale to w Kościanie stawiano pierwsze kroki w stereofonii...

Tekst rzeczywiście ciekawy, ale budować na tej ciekawostce fundamentów do Festiwalu Dźwięku czy targów techniki i reżyserii dźwięku się nie da. Na czym i gdzie? W Łodzi w przyszłym roku będzie organizowane coś takiego, ale tam jest obiekt o nazwie Toya Sound Studios - byłe studia dźwiękowe łódzkiej filmówki. Poza tym nie dziwi fakt, że na ten temat nie ma ani słowa w kosciańskim muzeum regionalnym. Moze ktoś w muzeum o tym nie wie, tak jak nie wiedział o studni na placu Niezłomnych, która została odkryta cąłkiem niedawno i dopiero od momentu odkrycia studnia pojawiła się na szlaku zabytków proponowanych turystom i miejscowym do zwiedzenia przez muzeum. Teraz piłeczka jest po stronie muzeum i mam nadzieję, ze ktoś coś z tym zrobi. Ciekawostka z powyższego artykułu to mniej więcej to samo, co informacja o tym, ze w Tonsilu we Wrześni znajduje się największa w Europie hala dźwiękoszczelna do odsłuchów kolumn i głośników. I nikt we Wrześni z tego tytułu Festiwalu Dźwięku nie organizuje...I jeszcze sprostowanie - w Kościanie najprawdopodobniej dokonano pierwszego laboratoryjnego nagrania stereofonicznego. Potem w ramach eksperymentów nagrywano opery i koncerty - prawdopodobnie w Berlinie. W Kościanie zajmowano się obróbką dźwięku, montażem, poprawą technologii produkcji taśm przez firmę BASF. Całkiem możliwe, że przedmiotem zainteresowania laboratorium było kopiowanie dźwięku z maksymalnie bezstratną jakością. To dlatego alianci dziwili się, że mimo bombardowań radio niemieckie emitowało audycje muzyczne praktycznie z jakością dźwięku jak na żywo. Dopiero po zdobyciu radia w Luksemburgu okazało się, że stoi tam bardzo nowoczesny magnetofon wysokich częstotliwości. Amerykanie zainteresowali się znaleziskiem i już po dwóch latach mieli magnetofon o lepszej efektywnosci od niemieckiego. Ale to w Kościanie stawiano pierwsze kroki w stereofonii...

w dniu 03-09-2008 15:16:38 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ciekawe. Dobrze, że piszecie także o historii

Ciekawe. Dobrze, że piszecie także o historii

w dniu 03-09-2008 17:18:18 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

I to jest właśnie typowe polactwo: Festiwal Dźwięku - nie, nie da się. A to niby dlaczego? A fakt, że to właśnie tutaj realizowano nagrania stereo mógłby - podkreślam - mógłby być jakimś wabikiem dla ludzi zajmujących się dźwiękiem zawodowo. Skoro w Tonsilu znajduje się największa w Europie hala dźwiękoszczelna do odsłuchu kolumn i głośników i nic się tam nie organizuje w związku z tym - no to to jest właśnie polactwo. Mamy coś, ale niech leży, niech jest jak jest. Po co dokonywac jakichkolwiek zmian? Etc. Etc. Gdziekolwiek w cywilizowanej Europie eksponowano by taką informację i coś wokół tego realizowano. Tylko w Polsce zaraz się słyszy larum głosów - nie, to nie tak, to się nie da. ete. etc. Polactwo i tyle. A propos museum - ono powinno wiedzieć coś na ten temat. Dleczego? A dlatego, że ten temat nie został wywołany pierwszy raz - w prasie lokalnej na przestrzeni ostatnich 25 lat poruszano ten temat przynajmniej z 5 razy. Poza tym to jest temat marnie rozpoznany w Polsce, a w Koscianie to już w ogóle. Natomiast w Niemczech jest mnóstwo artykuów na ten temat, po prostu huragan. W tym wiel autorstwa samego Webera. Można się z nimi zapoznać jeżeli tylko się chce. Alew Koscienie, jak to w Kościanie - lepiej udawać że wszystko zniknęło i nie ma nic, czyli polactwo.

I to jest właśnie typowe polactwo: Festiwal Dźwięku - nie, nie da się. A to niby dlaczego? A fakt, że to właśnie tutaj realizowano nagrania stereo mógłby - podkreślam - mógłby być jakimś wabikiem dla ludzi zajmujących się dźwiękiem zawodowo. Skoro w Tonsilu znajduje się największa w Europie hala dźwiękoszczelna do odsłuchu kolumn i głośników i nic się tam nie organizuje w związku z tym - no to to jest właśnie polactwo. Mamy coś, ale niech leży, niech jest jak jest. Po co dokonywac jakichkolwiek zmian? Etc. Etc. Gdziekolwiek w cywilizowanej Europie eksponowano by taką informację i coś wokół tego realizowano. Tylko w Polsce zaraz się słyszy larum głosów - nie, to nie tak, to się nie da. ete. etc. Polactwo i tyle. A propos museum - ono powinno wiedzieć coś na ten temat. Dleczego? A dlatego, że ten temat nie został wywołany pierwszy raz - w prasie lokalnej na przestrzeni ostatnich 25 lat poruszano ten temat przynajmniej z 5 razy. Poza tym to jest temat marnie rozpoznany w Polsce, a w Koscianie to już w ogóle. Natomiast w Niemczech jest mnóstwo artykuów na ten temat, po prostu huragan. W tym wiel autorstwa samego Webera. Można się z nimi zapoznać jeżeli tylko się chce. Alew Koscienie, jak to w Kościanie - lepiej udawać że wszystko zniknęło i nie ma nic, czyli polactwo.

w dniu 03-09-2008 20:10:35 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Daję stówę że to byli ziomki z Gurostwa :)

Daję stówę że to byli ziomki z Gurostwa :)

w dniu 04-09-2008 07:01:25 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Do komentatora z godziny 17:18 - to ty właśnie prezentujesz typowy poziom chamskiego polactwa. Napisałem swoje zdanie, podałem argumenty przemawiające za tym, że Kościan nie ma ani miejsca, ani odpowiednich zasobów, które mogłyby zapewnić sukces przedsięwzięcia o nazwie Festiwal Dźwięku. Czy ty w ogóle orientujesz się co jest potrzebne do realizacji takiego projektu? Masz z pewnością nikłe pojęcie o tym, co interesuje i co jest potrzebne współczesnemu audiofilowi... Napisałem również, ze ktoś w muzeum powinien coś zrobić z tym tematem - chociażby jakaś informacja. Ale ty poczułeś się urażony, że ktoś ŚMIAŁ się nie zgodzić z twoim zdaniem. I zacząłeś obrażać kogoś za poglądy. Polactwo, chamskie polactwo po prostu... P.S. Na forum był kiedyś taki śmieszny gostek, który chciał zorganizować w Kościanie DKF. DO dnia dzisiejszego CISZA w tym temacie. Jeśli tak maiałaby wyglądać organizacja Festiwalu Dźwięku, to lepiej nie robić sobie wstydu i siedzieć cicho...

Do komentatora z godziny 17:18 - to ty właśnie prezentujesz typowy poziom chamskiego polactwa. Napisałem swoje zdanie, podałem argumenty przemawiające za tym, że Kościan nie ma ani miejsca, ani odpowiednich zasobów, które mogłyby zapewnić sukces przedsięwzięcia o nazwie Festiwal Dźwięku. Czy ty w ogóle orientujesz się co jest potrzebne do realizacji takiego projektu? Masz z pewnością nikłe pojęcie o tym, co interesuje i co jest potrzebne współczesnemu audiofilowi... Napisałem również, ze ktoś w muzeum powinien coś zrobić z tym tematem - chociażby jakaś informacja. Ale ty poczułeś się urażony, że ktoś ŚMIAŁ się nie zgodzić z twoim zdaniem. I zacząłeś obrażać kogoś za poglądy. Polactwo, chamskie polactwo po prostu... P.S. Na forum był kiedyś taki śmieszny gostek, który chciał zorganizować w Kościanie DKF. DO dnia dzisiejszego CISZA w tym temacie. Jeśli tak maiałaby wyglądać organizacja Festiwalu Dźwięku, to lepiej nie robić sobie wstydu i siedzieć cicho...

w dniu 04-09-2008 07:27:43 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nie rozumiesz pomysłu i zaraz szczekasz jak pies z budy. A kto powiedział, że coś co nazwałem Festiwalem Dźwięku ma być kopią targów Midem? Można zacząć od czegoś bardzo małego, niszowego. Przypominam sobie początki Cameraimage w Toruniu - była to mała impreza, która dopiero przez lata rozrosła się do obecnego poziomu. Można zorganizować wszystko - nawet dużą imprezę, tylko potrzeba do tego cierpliwości i zapału. A jeżeli chodzi o twój nieuzasdaniony atak to przedstawiłeś się wyjątkowo knajacko. No alewidocznie taka już twoja natura.

Nie rozumiesz pomysłu i zaraz szczekasz jak pies z budy. A kto powiedział, że coś co nazwałem Festiwalem Dźwięku ma być kopią targów Midem? Można zacząć od czegoś bardzo małego, niszowego. Przypominam sobie początki Cameraimage w Toruniu - była to mała impreza, która dopiero przez lata rozrosła się do obecnego poziomu. Można zorganizować wszystko - nawet dużą imprezę, tylko potrzeba do tego cierpliwości i zapału. A jeżeli chodzi o twój nieuzasdaniony atak to przedstawiłeś się wyjątkowo knajacko. No alewidocznie taka już twoja natura.

w dniu 04-09-2008 07:39:45 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Pomysł zrozumiałem bardzo dobrze, problem w tym, że nie wiesz co to jest Festiwal Dźwięku. Poza tym wspominałeś coś o targach reżyserii i dźwięku. Pytanie tylko gdzie? Gdzie w Kościanie masz obiekt, który mógłby "udźwignąć" sprzętowo i dźwiękowo coś takiego, jak Festiwal Dźwięku? Jeśli ma być niszowo, to jak to sobie wyobrażasz - wzmacniacze lampowe, monitory? I w takim razie czegoś niszowego nie nazywaj od razu Festiwalem Dźwięku - śmiesznie to brzmi. Sam nie wiesz o co ci chodzi. A co do ataku - przeczytaj sobie, kto zaczął. Jeśli w domu nie nauczyli cię kultury, to miej pretensje do rodziców, a nie roznoś chamstwa na forum.

Pomysł zrozumiałem bardzo dobrze, problem w tym, że nie wiesz co to jest Festiwal Dźwięku. Poza tym wspominałeś coś o targach reżyserii i dźwięku. Pytanie tylko gdzie? Gdzie w Kościanie masz obiekt, który mógłby "udźwignąć" sprzętowo i dźwiękowo coś takiego, jak Festiwal Dźwięku? Jeśli ma być niszowo, to jak to sobie wyobrażasz - wzmacniacze lampowe, monitory? I w takim razie czegoś niszowego nie nazywaj od razu Festiwalem Dźwięku - śmiesznie to brzmi. Sam nie wiesz o co ci chodzi. A co do ataku - przeczytaj sobie, kto zaczął. Jeśli w domu nie nauczyli cię kultury, to miej pretensje do rodziców, a nie roznoś chamstwa na forum.

w dniu 04-09-2008 08:09:57 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Opiłeś się yerbamate z dźiegciem, czy co? Swój pomysł - i był to tylko pomysł, nic więcej więc nazywanie mnie organizatorem jest tutaj bez sensu i na dodatek z twojej strony zwykłe czepialstwo i chamstwo -oparłem na starym pomyśle KOK-u, kóry chciał organizować mały festiwal muzyki elektroakustycznej. Do tego możnaby podczepiać z czasem inne lementy etc. etc. Zresztą to tylko pomysł wynikający z faktu, że ktoś taki jak Weber pracował w tym mieście nad czymś szalenie istotnym, czemu w Niemczech poświęconow ostatnich latach sporo uwagi. I daczego z tego w jakiś sposób nie skorzystać? Kiedyś była propozycja zorganizowania święta mleka - i co? i gówno. Przez takich malkontentów jak ty ipreza umarła w stadium zalążkowym i jest organizowana w innym mieście. A co do rodziców - łasakwie spójrz na swoich bo poza ordynarnością i prostactwem niczego innego ci nie zaszczepili. No, ale mój Boże... I takie kutafony jak ty muszą istnieć na tym świecie. Dlaczego? Żeby było się z kogo brechtać.

Opiłeś się yerbamate z dźiegciem, czy co? Swój pomysł - i był to tylko pomysł, nic więcej więc nazywanie mnie organizatorem jest tutaj bez sensu i na dodatek z twojej strony zwykłe czepialstwo i chamstwo -oparłem na starym pomyśle KOK-u, kóry chciał organizować mały festiwal muzyki elektroakustycznej. Do tego możnaby podczepiać z czasem inne lementy etc. etc. Zresztą to tylko pomysł wynikający z faktu, że ktoś taki jak Weber pracował w tym mieście nad czymś szalenie istotnym, czemu w Niemczech poświęconow ostatnich latach sporo uwagi. I daczego z tego w jakiś sposób nie skorzystać? Kiedyś była propozycja zorganizowania święta mleka - i co? i gówno. Przez takich malkontentów jak ty ipreza umarła w stadium zalążkowym i jest organizowana w innym mieście. A co do rodziców - łasakwie spójrz na swoich bo poza ordynarnością i prostactwem niczego innego ci nie zaszczepili. No, ale mój Boże... I takie kutafony jak ty muszą istnieć na tym świecie. Dlaczego? Żeby było się z kogo brechtać.

w dniu 04-09-2008 08:31:07 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Czyli potwierdzasz, że twoi rodzice popełnili poważne błędy wychowawcze. Musisz się jeszcze dużo uczyć, przede wszystkim o opanowaniu emocji i dyskusji bez obrażania dyskutantów. Polecam dobrego specjalistę. Jeśli masz tak doskonały pomysł, zgłoś do KOK-u lub do Urzędu Miasta. Ktoś, kto chociaż trochę zna się na technologii muzycznej i audiofilizmie, będzie się jednak bardzo głośno śmiał z twoich projekcji. Łączyć fakt krótkiej pracy niemieckiego laboratorium z możliwością organizacji (z tego właśnie powodu) w Kościanie FESTIWALU Dźwięku, może tylko niezwykle otwarty umysł. Szkoda tylko, że jest otwarty jedynie na swoje argumenty, a zupełnie zamknięty na kulturę osobistą i logiczne myślenie. I nie jestem malkontentem, ale jak czytam takie durne koncepcje, to śmiech mnie ogarnia. Święto Mleka miało być zorganizowane w Koscianie, ponieważ jest tutaj jedna z najbardziej znanych w Poslce mleczarni. Szkoda, że nie pyskowałeś tak, kiedy okazało się, że święta u nas nie będzie. Poza tym - na szczęście - to nie był twój pomysł. I jeszcze jedna sugestia - "zorganizować" możesz sobie Festiwal Chamstwa i zostać na nim głównym prelegentem...Żeby i "chamskie kutafony" miały się z czego brechtać :) Swoją drogą - chyba cię długo nie było, albo nie zapłaciłeś za internet, bo ostatnio na tym forum panowała taka fajna atmosfera i spokój. Ale kiedyś dobre się kończy i powraca znów...schizofrenia na forum :)

Czyli potwierdzasz, że twoi rodzice popełnili poważne błędy wychowawcze. Musisz się jeszcze dużo uczyć, przede wszystkim o opanowaniu emocji i dyskusji bez obrażania dyskutantów. Polecam dobrego specjalistę. Jeśli masz tak doskonały pomysł, zgłoś do KOK-u lub do Urzędu Miasta. Ktoś, kto chociaż trochę zna się na technologii muzycznej i audiofilizmie, będzie się jednak bardzo głośno śmiał z twoich projekcji. Łączyć fakt krótkiej pracy niemieckiego laboratorium z możliwością organizacji (z tego właśnie powodu) w Kościanie FESTIWALU Dźwięku, może tylko niezwykle otwarty umysł. Szkoda tylko, że jest otwarty jedynie na swoje argumenty, a zupełnie zamknięty na kulturę osobistą i logiczne myślenie. I nie jestem malkontentem, ale jak czytam takie durne koncepcje, to śmiech mnie ogarnia. Święto Mleka miało być zorganizowane w Koscianie, ponieważ jest tutaj jedna z najbardziej znanych w Poslce mleczarni. Szkoda, że nie pyskowałeś tak, kiedy okazało się, że święta u nas nie będzie. Poza tym - na szczęście - to nie był twój pomysł. I jeszcze jedna sugestia - "zorganizować" możesz sobie Festiwal Chamstwa i zostać na nim głównym prelegentem...Żeby i "chamskie kutafony" miały się z czego brechtać :) Swoją drogą - chyba cię długo nie było, albo nie zapłaciłeś za internet, bo ostatnio na tym forum panowała taka fajna atmosfera i spokój. Ale kiedyś dobre się kończy i powraca znów...schizofrenia na forum :)

w dniu 04-09-2008 08:48:48 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

mam propozycję nie do odrzucenia - łasakwie zajmij się swoją rodziną. Sprawdź co robi żona, jak się czuja dzieci - etc. gdyż śmiem twirdzić, że to ciężko zastraszone otoczenie - zyć w kontakcie z takim arogantem, krzykaczem i frustratem. A o do mojego pomysłu - była to po prostu propozycja. Moze ty łaskawie zaproponujesz cokolwiek. Bo jak do tej pory to twoja katywność na tym forum ogranicza się do tego, że wtrącasz swoje uwagi tonem nie znoszącym sprzeciwu. Mój drogi chłopcze - czasy omnibusów juz dawno się skończyły, ani ty nie jesteś najmądrzejszy (za jakiego chcesz tutaj uchodzić) ani też specjalnie błyskotliwy - posługujesz się, jak zwykle, starymi wyświechtanymi tekstami, które na nikim nie robią jakiegokolwiek wrażenia. To o się wylewa z twoich ust (za pomocą klawiatury) to jedynie pomyje, którymi plujesz dookoła - to tu, to tam.Stąd wnoszę, że twoja biedna rodzinka musi mieć z tobą cięzkie życie. Radzę udać się do dobrego specjalisty nim będzie za późno, albo nim zrobisz swoim dzieciom nieodwracalną krzywdę. Jeżeli zaś chodzi o łącze internetowe - to widocznie ty miałeś wieloktornie kłopoty z płatnością, stąd wzniosłeś ten argument. Uważaj na siebie.

mam propozycję nie do odrzucenia - łasakwie zajmij się swoją rodziną. Sprawdź co robi żona, jak się czuja dzieci - etc. gdyż śmiem twirdzić, że to ciężko zastraszone otoczenie - zyć w kontakcie z takim arogantem, krzykaczem i frustratem. A o do mojego pomysłu - była to po prostu propozycja. Moze ty łaskawie zaproponujesz cokolwiek. Bo jak do tej pory to twoja katywność na tym forum ogranicza się do tego, że wtrącasz swoje uwagi tonem nie znoszącym sprzeciwu. Mój drogi chłopcze - czasy omnibusów juz dawno się skończyły, ani ty nie jesteś najmądrzejszy (za jakiego chcesz tutaj uchodzić) ani też specjalnie błyskotliwy - posługujesz się, jak zwykle, starymi wyświechtanymi tekstami, które na nikim nie robią jakiegokolwiek wrażenia. To o się wylewa z twoich ust (za pomocą klawiatury) to jedynie pomyje, którymi plujesz dookoła - to tu, to tam.Stąd wnoszę, że twoja biedna rodzinka musi mieć z tobą cięzkie życie. Radzę udać się do dobrego specjalisty nim będzie za późno, albo nim zrobisz swoim dzieciom nieodwracalną krzywdę. Jeżeli zaś chodzi o łącze internetowe - to widocznie ty miałeś wieloktornie kłopoty z płatnością, stąd wzniosłeś ten argument. Uważaj na siebie.

w dniu 04-09-2008 08:56:20 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kopiujesz posty innych, nie masz własnych pomysłów, jeśli je masz, to są druzgocąco beznadziejne i głupie. Produkujesz śmieciowe posty. Za dużo plazmowego cacka i zestawu Yamahy - te sprzęty wypalają ci pomalutku połączenia neuronowe pod kopułą. Argumentacja twoja jest na poziomie przedszkolaka, chociaż akurat w przedszkolu miałem osoby, z którymi przynajmniej było zabawnie rozmawiać. Ośmieszyleś się po raz kolejny, po raz kolejny zostałeś zmieciony z tego forum argumentacją innych osób. Trzymaj się jednak dzielnie i ćwicz, przede wszystkim logiczne myślenie i kolorowanki - wyrabiają dokładność i zdolność percepcji...Powodzenia!!!

Kopiujesz posty innych, nie masz własnych pomysłów, jeśli je masz, to są druzgocąco beznadziejne i głupie. Produkujesz śmieciowe posty. Za dużo plazmowego cacka i zestawu Yamahy - te sprzęty wypalają ci pomalutku połączenia neuronowe pod kopułą. Argumentacja twoja jest na poziomie przedszkolaka, chociaż akurat w przedszkolu miałem osoby, z którymi przynajmniej było zabawnie rozmawiać. Ośmieszyleś się po raz kolejny, po raz kolejny zostałeś zmieciony z tego forum argumentacją innych osób. Trzymaj się jednak dzielnie i ćwicz, przede wszystkim logiczne myślenie i kolorowanki - wyrabiają dokładność i zdolność percepcji...Powodzenia!!!

w dniu 04-09-2008 09:03:33 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

To porzekadło pasuje do twojej postaci jak ulał. zadziwiające jest to, że przez długi czas jakoś nie byłeś aktywny, ożywiłeś się jakoś niedawno. Coś cię boli koleżko? Spadłeś z roweru i cięzko uderzyłeś się w głowę? na to wygląda. Może łąskawie zająłbys się swoimi dzieciakami - sprawdził, czy głodne nie chodzą do szkoły etc. A co do przedszkola - to tam jedynie mógłbyś wzbudzić podziw swoją marną dialektyką, bo tutaj raczej nie. Do czasu kiedy nie otwarłeś swojej brudnej jadaczki był tutaj spokój. A propos - nadal masz to zboczenie zapraszania obcych, nieznanych tobie facetów na priv? Lecz się... chociaż na to jest już chyba za późno. Przynosisz wstyd swoim rodzicielom.

To porzekadło pasuje do twojej postaci jak ulał. zadziwiające jest to, że przez długi czas jakoś nie byłeś aktywny, ożywiłeś się jakoś niedawno. Coś cię boli koleżko? Spadłeś z roweru i cięzko uderzyłeś się w głowę? na to wygląda. Może łąskawie zająłbys się swoimi dzieciakami - sprawdził, czy głodne nie chodzą do szkoły etc. A co do przedszkola - to tam jedynie mógłbyś wzbudzić podziw swoją marną dialektyką, bo tutaj raczej nie. Do czasu kiedy nie otwarłeś swojej brudnej jadaczki był tutaj spokój. A propos - nadal masz to zboczenie zapraszania obcych, nieznanych tobie facetów na priv? Lecz się... chociaż na to jest już chyba za późno. Przynosisz wstyd swoim rodzicielom.

w dniu 04-09-2008 09:15:39 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Widzę, ze rzeczywiście potrzebna ci pomoc. Prześli mi na priv swój adres - prześlę ci parę kolorowanek mojego dziecka. Są co prawda używane, ale mam nadzieję, ze jakoś się "wciśniesz". Wzór już będziesz miał - będzie ci łatwiej. Pozdrawiam i do zobaczenia na rowerku :) P.S. Jesteś troszkę niegrzeczny, ale trzeba sobie wybaczać. W twoim stanie to nawet obowiązek!!

Widzę, ze rzeczywiście potrzebna ci pomoc. Prześli mi na priv swój adres - prześlę ci parę kolorowanek mojego dziecka. Są co prawda używane, ale mam nadzieję, ze jakoś się "wciśniesz". Wzór już będziesz miał - będzie ci łatwiej. Pozdrawiam i do zobaczenia na rowerku :) P.S. Jesteś troszkę niegrzeczny, ale trzeba sobie wybaczać. W twoim stanie to nawet obowiązek!!

w dniu 04-09-2008 09:24:50 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Tak będzie lepiej. Po co ma płakać. Sam przecież piszesz, że używane - skoro nie stać cię na nowe. Mam tylko nadzieję, że na jedzenie dla dziecka nie oszczędzasz tak jak to było z internetem. Aco do zapraszania na priv - poszukaj tych którzy lubia takie zabawy, na dodatek z rowerkiem. A propos - gdybyś jednak nie miał na nowe kolorowanki dla dziecka, czy nie daj Boże chleb - daj znać do Armii Zbawienia.

Tak będzie lepiej. Po co ma płakać. Sam przecież piszesz, że używane - skoro nie stać cię na nowe. Mam tylko nadzieję, że na jedzenie dla dziecka nie oszczędzasz tak jak to było z internetem. Aco do zapraszania na priv - poszukaj tych którzy lubia takie zabawy, na dodatek z rowerkiem. A propos - gdybyś jednak nie miał na nowe kolorowanki dla dziecka, czy nie daj Boże chleb - daj znać do Armii Zbawienia.

w dniu 04-09-2008 09:51:38 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

I na dodatek nie rozumie, co się do niego pisze - napisałem, że kolorowanki są używane, ale przez moje dziecko. Jak kupowałem, były nowe :) Oprócz tego to ciebie nie było dość długo na tym forum- zasugerowałem, ze moze nie zapłaciłeś rachunku, a ty interpretujesz to, że to ja nie płacę. Czyżbyś chciał tutaj udowodnić swój kiepski stan umysłu w kwestii rozumienia słowa pisanego. Mam nadzieję, że pójdziesz za wskazanym przez mnie problemem i coś z tym zrobisz. Ja i inni forumowicze nie mamy zamiaru podejmować dyskusji z osobnikiem, który nie rozumie, co się do niego pisze. Tego uczą w początkowych klasach szkoły podstawowej. Czyżbyś był wtedy chory i opuściłeś zajęcia? To jak ty chłopie sobie dajesz radę w życiu? Masz o wiele więcej problemów, niż początkowo sądziłem. I wierz mi - tobie Armia Zbawienia nie pomoże. Pozostaje specjalista i to wybitny...Trzymam za ciebie kciuki :)

I na dodatek nie rozumie, co się do niego pisze - napisałem, że kolorowanki są używane, ale przez moje dziecko. Jak kupowałem, były nowe :) Oprócz tego to ciebie nie było dość długo na tym forum- zasugerowałem, ze moze nie zapłaciłeś rachunku, a ty interpretujesz to, że to ja nie płacę. Czyżbyś chciał tutaj udowodnić swój kiepski stan umysłu w kwestii rozumienia słowa pisanego. Mam nadzieję, że pójdziesz za wskazanym przez mnie problemem i coś z tym zrobisz. Ja i inni forumowicze nie mamy zamiaru podejmować dyskusji z osobnikiem, który nie rozumie, co się do niego pisze. Tego uczą w początkowych klasach szkoły podstawowej. Czyżbyś był wtedy chory i opuściłeś zajęcia? To jak ty chłopie sobie dajesz radę w życiu? Masz o wiele więcej problemów, niż początkowo sądziłem. I wierz mi - tobie Armia Zbawienia nie pomoże. Pozostaje specjalista i to wybitny...Trzymam za ciebie kciuki :)

w dniu 04-09-2008 10:22:17 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

To nie jest kwestia tego, czy ktoś rozumie czy nie - bo z drugiej strony wielu tutaj narzekało, że twój bełkot jest zupełnie nie do ogarnięcia. Zresztą, do czas kiedy milzałeś był tutaj spokój - zarówno na forum jak i w komentarzach. A codo kolorowanek - owszem jak kupowałeś to były nowe, ale teraz już raczej nie - co sam napisałeś. Żałujesz dziecku na kolorowanki - no pytam się tatku od siedmiu boleści? A co do szkoły podstawowej - ty w ogóle jakkąkolwiek ukończyłeś. Wygląda mi na to, że co najwyżej kościańską Sorbonę. Tam przyjmowano takich opóźnionych osobników. Twój przypadek jest absolutnie nieuleczalny - to widać, słychać i czuć. No, ale czego można się spodziewać po gościu, który w rajtuzkach pomyka na rowerku. Nawiasem mówiąc jak pokazałem moim przyjacielom Twoją prymitywną stronę i twoje wywody na temat rowerów to po prostu pękali ze śmiechu. Uważaj na siebie, kup dziecku kolorowanki, porozmawiaj z żoną, ewentualnie z którymś z nieznajomych facetów, z którymi spotykasz się na privie.

To nie jest kwestia tego, czy ktoś rozumie czy nie - bo z drugiej strony wielu tutaj narzekało, że twój bełkot jest zupełnie nie do ogarnięcia. Zresztą, do czas kiedy milzałeś był tutaj spokój - zarówno na forum jak i w komentarzach. A codo kolorowanek - owszem jak kupowałeś to były nowe, ale teraz już raczej nie - co sam napisałeś. Żałujesz dziecku na kolorowanki - no pytam się tatku od siedmiu boleści? A co do szkoły podstawowej - ty w ogóle jakkąkolwiek ukończyłeś. Wygląda mi na to, że co najwyżej kościańską Sorbonę. Tam przyjmowano takich opóźnionych osobników. Twój przypadek jest absolutnie nieuleczalny - to widać, słychać i czuć. No, ale czego można się spodziewać po gościu, który w rajtuzkach pomyka na rowerku. Nawiasem mówiąc jak pokazałem moim przyjacielom Twoją prymitywną stronę i twoje wywody na temat rowerów to po prostu pękali ze śmiechu. Uważaj na siebie, kup dziecku kolorowanki, porozmawiaj z żoną, ewentualnie z którymś z nieznajomych facetów, z którymi spotykasz się na privie.

w dniu 04-09-2008 11:02:27 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

S I L E N T I U M !

S I L E N T I U M !

w dniu 04-09-2008 14:17:07 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Panowie ! Co to ma znaczyć??? Tego aż czytać się nie da. Rozmawiajmy na temat a nie o Waszych bolączkach. Toż normalnie śmieszne że dwóch dorosłych facetów a licutują się tak marnymi argumentami. Nie mówiąc już o łapaniu za słówka...

Panowie ! Co to ma znaczyć??? Tego aż czytać się nie da. Rozmawiajmy na temat a nie o Waszych bolączkach. Toż normalnie śmieszne że dwóch dorosłych facetów a licutują się tak marnymi argumentami. Nie mówiąc już o łapaniu za słówka...

w dniu 04-09-2008 14:38:47 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Sorki, bluflower, ale masz rację. Trudno jednak pogodzić się z tym, że z każdym pojawieniem się tego typa na forum, pojawia się równiez zjawisko, które nazawać można katelbaszyzmem. No cóż - chyba jesteśmy na ten typ i formę wypowiedzi skazani...A trudno nie reagować w sytuacji, gdy ktoś wypisuje kompletne głupoty i któryś raz z kolei robi z ludzi idiotów, planując "organizowanie" czegoś, o czym nie ma nawet pomarańczowego pojęcia :) Pozdrawiam ciebie, bluflower!

Sorki, bluflower, ale masz rację. Trudno jednak pogodzić się z tym, że z każdym pojawieniem się tego typa na forum, pojawia się równiez zjawisko, które nazawać można katelbaszyzmem. No cóż - chyba jesteśmy na ten typ i formę wypowiedzi skazani...A trudno nie reagować w sytuacji, gdy ktoś wypisuje kompletne głupoty i któryś raz z kolei robi z ludzi idiotów, planując "organizowanie" czegoś, o czym nie ma nawet pomarańczowego pojęcia :) Pozdrawiam ciebie, bluflower!

w dniu 04-09-2008 14:46:54 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nadpobudliwy typ jakiś.

Nadpobudliwy typ jakiś.

w dniu 04-09-2008 15:51:26 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Koleś ciągnie dyskusję o której nie ma pojęcia. Po prostu żenada - one się k..wa na wszystkim zna: tego nie rów, tego nie można, tamtego nie ogranizować - etc. etc. A na dodatek przekręca wypowiedzi i intencje - pisałem tylko o tym, ze możnaby coś takiego jak festiwal Dźwięku zoragnizowac, ale nigdzie nie napisałem, że będzie to organizowane. Po prostu pomysł. Ale koleś natychmiast otwiera swoje brude japsko i zaczyna obrażać. To frustrat jakiś i jak ktoś tutaj słusznie zauważył - nadpobudliwa jednostka. Boże drogi i takie coś uzurpuje sobie bycie encyklopedią. Wzbudza śmiech, co zostało już tutaj zauważone.

Koleś ciągnie dyskusję o której nie ma pojęcia. Po prostu żenada - one się k..wa na wszystkim zna: tego nie rów, tego nie można, tamtego nie ogranizować - etc. etc. A na dodatek przekręca wypowiedzi i intencje - pisałem tylko o tym, ze możnaby coś takiego jak festiwal Dźwięku zoragnizowac, ale nigdzie nie napisałem, że będzie to organizowane. Po prostu pomysł. Ale koleś natychmiast otwiera swoje brude japsko i zaczyna obrażać. To frustrat jakiś i jak ktoś tutaj słusznie zauważył - nadpobudliwa jednostka. Boże drogi i takie coś uzurpuje sobie bycie encyklopedią. Wzbudza śmiech, co zostało już tutaj zauważone.

w dniu 04-09-2008 15:54:04 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

To kłamca jakich mało: stara się wmówić użytkownikom forum, że chciałem organizować Festiwal Dźwięku (zwał jak zwał), a ja tymczasem rzuciłem tylko takie hasło. Do organizacji droga daleka i nie sądzę żebym się tym zajmował w swoim życiu. Jedyne co koleś uprawia to krytyka - krytyka wszystkiego. Spróbujcie napisać coś o rowerach - zaraz zacznie drzeć modrę. Bo on oczuwiście jest najmądrzejszy. Pajac, plakatowa postać.

To kłamca jakich mało: stara się wmówić użytkownikom forum, że chciałem organizować Festiwal Dźwięku (zwał jak zwał), a ja tymczasem rzuciłem tylko takie hasło. Do organizacji droga daleka i nie sądzę żebym się tym zajmował w swoim życiu. Jedyne co koleś uprawia to krytyka - krytyka wszystkiego. Spróbujcie napisać coś o rowerach - zaraz zacznie drzeć modrę. Bo on oczuwiście jest najmądrzejszy. Pajac, plakatowa postać.

w dniu 04-09-2008 15:55:21 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

zadziwiające że wcześniej nie otwierałeś mordy. I to długie tygodnie. Więc może tylko dybiesz na czyjeś wpisy. no, to jest choroba.

zadziwiające że wcześniej nie otwierałeś mordy. I to długie tygodnie. Więc może tylko dybiesz na czyjeś wpisy. no, to jest choroba.

w dniu 05-09-2008 07:00:17 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Jak dobrze się pośmiać z rana :) Pozdrawiam pana "organizatora" i wszystkie jego wcielenia...Zapowiada się interesujący weekend, humor dopisuje, a więc nie będę już odpisywał na ordynarne posty pana schizofrenika :)

Jak dobrze się pośmiać z rana :) Pozdrawiam pana "organizatora" i wszystkie jego wcielenia...Zapowiada się interesujący weekend, humor dopisuje, a więc nie będę już odpisywał na ordynarne posty pana schizofrenika :)

w dniu 05-09-2008 07:18:32 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A tak nawiase mówiąc to ty w tej spółdzielni inczym inym się nie zajmujesz tylko całe dnie spędzasz w internecie? Uwazaj, żeby preze się jnie dowiedział, bo cię wypieprzy na zbity pysk, Michałku.

A tak nawiase mówiąc to ty w tej spółdzielni inczym inym się nie zajmujesz tylko całe dnie spędzasz w internecie? Uwazaj, żeby preze się jnie dowiedział, bo cię wypieprzy na zbity pysk, Michałku.

w dniu 05-09-2008 07:30:39 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Dziękuję za ostrzeżenie, panie "brak odwagi cywilnej, żeby się podpisać" :)

Dziękuję za ostrzeżenie, panie "brak odwagi cywilnej, żeby się podpisać" :)

w dniu 05-09-2008 07:34:09 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Jak na buchaltera z podrzędnej spółdzielni to ty masz dość rozbujałe ego. Weź się lepiej do roboty i zapomnij o swoich wizjach... Jarzysz Michaszku?

Jak na buchaltera z podrzędnej spółdzielni to ty masz dość rozbujałe ego. Weź się lepiej do roboty i zapomnij o swoich wizjach... Jarzysz Michaszku?

w dniu 05-09-2008 08:04:12 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A tobie to już tylko komputer został :) Jak na gostka, któremu brakuje argumentów w dyskusji i wyszukuje w internecie informacji o adwersarzach, masz jednak duże braki w odwadze cywilnej. Baw się dobrze :) A Festwiwalu Dźwięku i tak w Kościanie nie będzie - głupi pomysł stworzony przez kogoś, kto nie powienien organizować nic poza paroma flaszkami...

A tobie to już tylko komputer został :) Jak na gostka, któremu brakuje argumentów w dyskusji i wyszukuje w internecie informacji o adwersarzach, masz jednak duże braki w odwadze cywilnej. Baw się dobrze :) A Festwiwalu Dźwięku i tak w Kościanie nie będzie - głupi pomysł stworzony przez kogoś, kto nie powienien organizować nic poza paroma flaszkami...

w dniu 05-09-2008 08:14:03 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Zdaje się, że nie tylko mnie komputer został. A co do Festiwalu Dźwięku to może wyjaśnisz mi jedną rzecz chłopcze - kto i gdzie powiedział, czy napisał, że takie coś będzie w Kościanie organizowane? Było to tylko i wyłącznie hasło - na zasadzie a może coś w tym stylu. A z drugiej strony pomysł wcale nie jest głupi, ponieważ ty widzisz tę imprezę jako kopię targów Midem (istotnie idiotyczne masz wizje), a ja jako powiedzmy offowy festiwal muzyki eksperymentalnej, czy jak tam zwał. O czym - może nie wiesz kiedyś się w Kościanie mówiło, a nawet były plany żeby wpisać coś takiego do kalndarza imprez. Tylko, że ty wtedy chodziłeś do szkoły więc nie możesz zbyt wiele o tym wiedzieć. Zorganizuj dziecku nowe kolorowanki.

Zdaje się, że nie tylko mnie komputer został. A co do Festiwalu Dźwięku to może wyjaśnisz mi jedną rzecz chłopcze - kto i gdzie powiedział, czy napisał, że takie coś będzie w Kościanie organizowane? Było to tylko i wyłącznie hasło - na zasadzie a może coś w tym stylu. A z drugiej strony pomysł wcale nie jest głupi, ponieważ ty widzisz tę imprezę jako kopię targów Midem (istotnie idiotyczne masz wizje), a ja jako powiedzmy offowy festiwal muzyki eksperymentalnej, czy jak tam zwał. O czym - może nie wiesz kiedyś się w Kościanie mówiło, a nawet były plany żeby wpisać coś takiego do kalndarza imprez. Tylko, że ty wtedy chodziłeś do szkoły więc nie możesz zbyt wiele o tym wiedzieć. Zorganizuj dziecku nowe kolorowanki.

w dniu 05-09-2008 08:19:11 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Jak tak czytam tu obu panów, to się zastanawiam, skąd się biorą tak potężne frustracje. Przecież jeśli coś się komuś nie udaje, to można sobie próbować jakoś pomóc, a nie pluć w ten net do granic możliwości. A tu widzę i kocioł i garnek z jednej półki.

Jak tak czytam tu obu panów, to się zastanawiam, skąd się biorą tak potężne frustracje. Przecież jeśli coś się komuś nie udaje, to można sobie próbować jakoś pomóc, a nie pluć w ten net do granic możliwości. A tu widzę i kocioł i garnek z jednej półki.

w dniu 05-09-2008 13:20:09 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Pomysł wykorzystania sprawy nagrań stereo dla promocji miasta jest mądry i warto się nad nim zastanowić. Wspólnie przedyskutować. Przecież większości internautów zależy na naszym mieście. Jak to się będzie w końcu nazywało - nie ma większego znaczenia. W każdym razie samą myśl kupuję. Da się zapewne przekonać do pomysłu radiowców polskich i niemieckich, znajdzie się też - tak myślę - sponsor z branży produkcji sprzętu. Zastanówmy się czego chcemy i jak to najlepiej rozegrać. Proszę o propozycje. Do "pasztetowca": Tekst red. Masłowskiej spowodował m.in. że zgłosili się nowi świadkowie pracy tego laboratorium. W Biuletynie miasta o tym nie pisano. Dawna temu pisałem o tym w "Panoramie Leszczyńskiej", także krótko w "Kalendarium Miasta Kościana", temat poruszała również przed laty "Gazeta Kościańska". Daleko nam jeszcze do ostatecznego zamknięcia badań tego tematu. Będzie Pan musiał - jeśli Pan zechce - ten "odgrzewany kotlet" połykać jeszcze przez kilka lat. Autorce artykułu, redakcji "GK", Czytelnikom i Internautom dziękuję za pomoc w badaniach tajemnic kościańskiego laboratorium. (J.Z.)

Pomysł wykorzystania sprawy nagrań stereo dla promocji miasta jest mądry i warto się nad nim zastanowić. Wspólnie przedyskutować. Przecież większości internautów zależy na naszym mieście. Jak to się będzie w końcu nazywało - nie ma większego znaczenia. W każdym razie samą myśl kupuję. Da się zapewne przekonać do pomysłu radiowców polskich i niemieckich, znajdzie się też - tak myślę - sponsor z branży produkcji sprzętu. Zastanówmy się czego chcemy i jak to najlepiej rozegrać. Proszę o propozycje. Do "pasztetowca": Tekst red. Masłowskiej spowodował m.in. że zgłosili się nowi świadkowie pracy tego laboratorium. W Biuletynie miasta o tym nie pisano. Dawna temu pisałem o tym w "Panoramie Leszczyńskiej", także krótko w "Kalendarium Miasta Kościana", temat poruszała również przed laty "Gazeta Kościańska". Daleko nam jeszcze do ostatecznego zamknięcia badań tego tematu. Będzie Pan musiał - jeśli Pan zechce - ten "odgrzewany kotlet" połykać jeszcze przez kilka lat. Autorce artykułu, redakcji "GK", Czytelnikom i Internautom dziękuję za pomoc w badaniach tajemnic kościańskiego laboratorium. (J.Z.)

w dniu 05-09-2008 21:33:43 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Hmmm, pierwsze słyszę w pionierstwie w nagraniach stereofonicznych w Kościanie. Trochę wstyd. Moim zdaniem, przy odrobinie kreatywności, można by to wypromować, właśnie w dziedzinie muzyki elektroakustycznej. Może dzięki temu Kolonia była by na drugim miejscu? Żart oczywiście:) Chodzi oto że właśnie upatrywałbym możliwości w muzyce "elektro" która nieżadko powiązana jest z "underground'owymi" studiami/studyjkami nagrań. Owe studia są często też "pionierami nowych brzmień" czy wykorzystywania możliwości jakie niesie współczesna technika w niekonwencjonalny sposób. Zupełnie podobnie jak dr Weber:) Wiadomo, że audiofilskie (albo nawet "średnie") warunki odsłuchu są trudne do uzyskania bez nakładów finansowych... ale są też ludzie, którzy słuchają muzyki, a nie tylko "dynamicznej niczym nie zmąconej 'góry',z idealnie wpasowującą się średnicą, co razem tworzy już niezłą przestrzeń, oraz energicznym basem, przynoszącym na myśl bicie serca podnieconej dziewicy;))" Większość ludzi to nie audiofile, to normalni "mp3kofile". Czyli, Np na początek można by zorganizować zwykłe "laptop granie" w którejś z knajp. Zawsze jakaś rozrywka... Ktoś chętny?

Hmmm, pierwsze słyszę w pionierstwie w nagraniach stereofonicznych w Kościanie. Trochę wstyd. Moim zdaniem, przy odrobinie kreatywności, można by to wypromować, właśnie w dziedzinie muzyki elektroakustycznej. Może dzięki temu Kolonia była by na drugim miejscu? Żart oczywiście:) Chodzi oto że właśnie upatrywałbym możliwości w muzyce "elektro" która nieżadko powiązana jest z "underground'owymi" studiami/studyjkami nagrań. Owe studia są często też "pionierami nowych brzmień" czy wykorzystywania możliwości jakie niesie współczesna technika w niekonwencjonalny sposób. Zupełnie podobnie jak dr Weber:) Wiadomo, że audiofilskie (albo nawet "średnie") warunki odsłuchu są trudne do uzyskania bez nakładów finansowych... ale są też ludzie, którzy słuchają muzyki, a nie tylko "dynamicznej niczym nie zmąconej 'góry',z idealnie wpasowującą się średnicą, co razem tworzy już niezłą przestrzeń, oraz energicznym basem, przynoszącym na myśl bicie serca podnieconej dziewicy;))" Większość ludzi to nie audiofile, to normalni "mp3kofile". Czyli, Np na początek można by zorganizować zwykłe "laptop granie" w którejś z knajp. Zawsze jakaś rozrywka... Ktoś chętny?

w dniu 07-09-2008 21:27:15 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Pierwszą audycję stereofoniczną nadało w 1925 roku radio BBC. Pierwszego nagrania stereofonicznego dokonała w 1938 roku Judy Garland

Pierwszą audycję stereofoniczną nadało w 1925 roku radio BBC. Pierwszego nagrania stereofonicznego dokonała w 1938 roku Judy Garland

w dniu 08-09-2008 01:47:11 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Proszę o szczegóły i źródło informacji. Jest to ciekawe. Amerykanie podają w swoich encyklopediach technicznych, że pierwsze nagranie (podkreślam nagranie stereo) uczynili oni w 1954 roku. Drążmy to. J.Z.

Proszę o szczegóły i źródło informacji. Jest to ciekawe. Amerykanie podają w swoich encyklopediach technicznych, że pierwsze nagranie (podkreślam nagranie stereo) uczynili oni w 1954 roku. Drążmy to. J.Z.

w dniu 08-09-2008 02:36:36 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Jeszcze jedno: Wojna na ten temat jest nam wszystkim niepotrzebna. Dobrze się stało, że "GK" zamieściła tekst o "Laboratorium". Sam nie mam pojęcia o technice i jeśli na ten temat wypowiadam się - najpierw słucham fachowców. Teksty internautów z tej strony przesłałem do przyjaciół techników radiowych w Warszawie i Berlinie. Przed chwilką dostałem odpowiedzi. Otóż po pierwsze: jest możliwe bezkosztowe zorganizowanie w Kościanie w przyszłym roku spotkanie znawców tematu, po drugie - można już udostępnić zachowane nagrania a "Laboratorium", po trzecie - pomysł mp3 kawiarenki laptotowej, który ktoś tutaj zgłosił, uznany został za bardzo mądry, bo tak jak on pisał funkcjonuje to w Europie; po czwarte - liczę na to, że gazeta, która tekst red. Masłowskiej wydrukowała wraz z moją macierzystą "Panoramą Leszczyńską" i Polskim Radiem pr. III obejmą nad całością medialny patronat, po piąte - jestem przekonany, że władze miasta Kościana zainteresują się tym tematem - może przy okazji Dni Kościana. Każdemu z nas - tutaj akurat może coś się udać. Piszą mi też, do czego podchodzę z dystansem, że to temat wymarzony na rok przyszły dla środków z Unii Europejskiej. Nie wiem na co takie pieniądze wydać . Nie mam ani koncepcji, ani pojęcia. Nie znam się na tym. Ale - co nam szkodzi zaryzykować. Po szóste wreszcie - wybieram się do dyrektora KOK w Kościanie Janusza Dodota i jego także będę starał się przekonać do tematu. Mam wszelako jedną prośbę do przyjaciół internautów: animozje osobiste i kłótnie zostawmy na ten czas na uboczu - spróbujmy dla Kościana zrobić coś dobrego. A może się uda? W każdym razie każdy głos w tej sprawie bardzo się teraz liczy. J.Z.

Jeszcze jedno: Wojna na ten temat jest nam wszystkim niepotrzebna. Dobrze się stało, że "GK" zamieściła tekst o "Laboratorium". Sam nie mam pojęcia o technice i jeśli na ten temat wypowiadam się - najpierw słucham fachowców. Teksty internautów z tej strony przesłałem do przyjaciół techników radiowych w Warszawie i Berlinie. Przed chwilką dostałem odpowiedzi. Otóż po pierwsze: jest możliwe bezkosztowe zorganizowanie w Kościanie w przyszłym roku spotkanie znawców tematu, po drugie - można już udostępnić zachowane nagrania a "Laboratorium", po trzecie - pomysł mp3 kawiarenki laptotowej, który ktoś tutaj zgłosił, uznany został za bardzo mądry, bo tak jak on pisał funkcjonuje to w Europie; po czwarte - liczę na to, że gazeta, która tekst red. Masłowskiej wydrukowała wraz z moją macierzystą "Panoramą Leszczyńską" i Polskim Radiem pr. III obejmą nad całością medialny patronat, po piąte - jestem przekonany, że władze miasta Kościana zainteresują się tym tematem - może przy okazji Dni Kościana. Każdemu z nas - tutaj akurat może coś się udać. Piszą mi też, do czego podchodzę z dystansem, że to temat wymarzony na rok przyszły dla środków z Unii Europejskiej. Nie wiem na co takie pieniądze wydać . Nie mam ani koncepcji, ani pojęcia. Nie znam się na tym. Ale - co nam szkodzi zaryzykować. Po szóste wreszcie - wybieram się do dyrektora KOK w Kościanie Janusza Dodota i jego także będę starał się przekonać do tematu. Mam wszelako jedną prośbę do przyjaciół internautów: animozje osobiste i kłótnie zostawmy na ten czas na uboczu - spróbujmy dla Kościana zrobić coś dobrego. A może się uda? W każdym razie każdy głos w tej sprawie bardzo się teraz liczy. J.Z.

w dniu 08-09-2008 10:30:09 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Informacja dotycząca pierwszej audycji stereofonicznej z 1925 r. w BBC pochodzi z Wikipedii. Tak więc nie jest to źródło, które można gdziekolwiek cytować.

Informacja dotycząca pierwszej audycji stereofonicznej z 1925 r. w BBC pochodzi z Wikipedii. Tak więc nie jest to źródło, które można gdziekolwiek cytować.

w dniu 08-09-2008 13:00:55 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

OK. Dzięki.Ale tą Judy Garland i materiały BBC na ten temat warto i trzeba sprawdzić, co też uczynię. Pozdrawiam.

OK. Dzięki.Ale tą Judy Garland i materiały BBC na ten temat warto i trzeba sprawdzić, co też uczynię. Pozdrawiam.

w dniu 07-10-2008 15:30:47 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

W czasie II wojny niemiecki uczony prowadził na potrzeby armii Rzeszy badania naukowe i to zupelnie przypadkowo w Kościanie.Niemiecka nauka do 1945 roku to było absolutne światowe supermocarstwo.Ale to nie polska nauka.W pobliskim Wolsztynie Robert Koch/też Niemiec/ odkrył prądki gruzlicy.Wielu wybitnych Niemców zamieszkiwało lub urodzilo sie w Wielkopolsce.Ale przeważnie Polacy nawet ich groby zniszczyli.

W czasie II wojny niemiecki uczony prowadził na potrzeby armii Rzeszy badania naukowe i to zupelnie przypadkowo w Kościanie.Niemiecka nauka do 1945 roku to było absolutne światowe supermocarstwo.Ale to nie polska nauka.W pobliskim Wolsztynie Robert Koch/też Niemiec/ odkrył prądki gruzlicy.Wielu wybitnych Niemców zamieszkiwało lub urodzilo sie w Wielkopolsce.Ale przeważnie Polacy nawet ich groby zniszczyli.

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 13.59.100.205

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.