Świąteczna piosenka

Dwa lata temu pojawiła się w sieci świąteczna piosenka z Kościana. Wspólne dzieło zespołu Ogień i chóru Muza.

Dwa lata przed sukcesem na opolskim festiwalu muzycy grupy Ogień podjęli wyzwanie rzucone przez wiceburmistrza Kościana i napisali świąteczną piosenkę, którą wykonali z chórzystami Izabeli Woźniak. Powstał teledysk i trzy dni przed Wigilią Bożego Narodzenia pojawiła się w sieci świąteczna piosenka z Kościana.

Może warto powrócić do tego pomysłu? Muzyków i zespołów w Kościanie nie brakuje. Kto przygotuje piosenkę na Boże Narodzenie AD 2018?

Zanim poznamy odpowiedź na to pytanie (bo wierzymy, że ktoś wyzwanie podejmie) posłuchajmy grupy Ogień. Pod teledyskiem znajdziecie tekst z Gazety Kościańskiej z roku 2015, w którym opisano historię świątecznej piosenki z Kościana.

Piosenka dla Kościana
Zespół Ogień wraz z Chórem Muza z Zespołu Szkół nr 3 w Kościanie nagrał świąteczną piosenkę pt. ,,Święty dzień’’. Powstał utwór będący gwiazdkowym prezentem dla wszystkich kościaniaków
Piosenka

Chórzyści Izabeli Woźniak zaśpiewali refren autorskiego utworu Ognia pt. ,,Święty dzień’’. Materiał zarejestrowano na początku grudnia. Rejestracją dźwięku zajął się Mirek Wdowczyk, który współpracował już z Ogniem. Tym razem swoje mobilne studio przywiózł do Kościana. Urządzono je w sali muzycznej ,,trójki’’.

- Pomysł wyszedł od wiceburmistrza Kościana Macieja Kasprzaka. Początkowo nie wiedzieliśmy czy zaprosimy młodzież na koncert, żeby coś z nami zaśpiewali, czy coś wspólnie nagramy. Ostatecznie stanęło na tym, by nagrać wspólnie świąteczną piosenkę. Padło na Muzę, bo to jedyny chór szkolny w Kościanie i robią dobrą robotę - mówi Przemek Zakrzewski, gitarzysta Ognia. - Załatwiłem profesjonalnego producenta i ruszyliśmy z projektem. Miesiąc temu zaczęliśmy pracę nad materiałem. W efekcie ma powstać świąteczna piosenka Kościana.

- O pomyśle zaśpiewania chórków dowiedziałam się na trzy dni przed nagraniami. Przyjęliśmy tę propozycję z entuzjazmem - nie kryła Izabela Woźniak, dyrygentka Muzy, a chórzyści potwierdzili, że spodobał im się pomysł nagrania świątecznej piosenki. - Chór wziął udział w takim projekcie po raz pierwszy, ale obaw nie mieliśmy żadnych. Ogień to zespół grający w rockowym stylu, a nam ta stylistyka jest obca, bo dotąd nie śpiewaliśmy nic rockowego.
Muza to chór szkolny liczący 39 osób, od kl. V do kl. III gimnazjum. Dominują dziewczyny. W chórze śpiewa tylko jeden chłopak. Muza działa od 2006 r. Od początku prowadzi ją Izabela Woźniak.

Refren piosenki ,,Święty dzień’’ spodobał się chyba wszystkim. Jak dowodzili, łatwo wpada w ucho. Jeszcze w przeddzień nagrania Muza pilnie ćwiczyła, do upadłego powtarzając linię melodyczną i słowa refrenu na popołudniowej próbie. Pierwszy raz chórzyści mogli prześpiewać refren na dużej przerwie. Słowa nie były zbyt trudne, ale dyrygentka zwracała uwagę, by pamiętali, że przy powtórzeniu zamiast a to święta następuje zmiana na bo to święta. Podziału na głosy nie było. Jak się okazało nie wszyscy chórzyści znali zespół Ogień, choć część doskonale wiedziała kim są muzycy i jaki rodzaj muzyki grają. Jedną z dziewcząt gitarzysta Tomek Ratajczak uczył pływać.

- Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy usłyszałam o Ogniu. Było to chyba dobry rok temu. Mój tata zna ten zespół i dostał ich płytę. Jak jej raz posłuchałam, to zaczęłam śpiewać tak mi się spodobała. Na koncercie Ognia jeszcze nie byłam, ale zaśpiewanie razem z nimi piosenki to dla mnie bardzo ważne wydarzenie - powiedziała Hania, uczennica kl. I c gimnazjum, przyznając, że trochę się stresuje. - Tekst jest łatwy i melodia też. Całą grupą na pewno damy radę, bo jest raźniej.

- To moje pierwsze zetknięcie z Ogniem. Ta świąteczna piosenka szybko wpada w ucho, więc wrażenia są bardzo pozytywne - dodała Vanessa, koleżanka z tej samej klasy. - Fajnie byłoby usłyszeć tę piosenkę w radiu, a teledysk w regionalnej telewizji. Mimo tak krótkiego czasu jesteśmy dobrze przygotowani, więc się nie denerwuję przed nagraniem. Mam nadzieję, że pójdzie gładko i poznamy chłopaków z Ognia. Gdyby ,,Święty dzień’’ ukazał się na płycie, bardzo chciałabym ją mieć.

Studio urządzono w sali 76, na środku której stanęły cztery mikrofony. Tablice ścienne zasłonięto materiałem. 35-osobowy chór został podzielony na siedem grup. Oprócz chórzystów z Muzy zaśpiewały fanki Ognia: Kinga Nowacka i Ania Krajewska. Zaśpiewania swojej wersji refrenu nie odmówiła też prowadząca chór Iza Woźniak. Wszyscy rejestrowali ten sam fragment: A to święta, nastał ten czas, a ty ciągle gdzieś gnasz. Czasu nie kupi nikt, ogień niech w nas się tli...

- Liczy się artysta, nie miejsce. Dzieci mogą śpiewać gdziekolwiek, a i tak zawsze dobrze wypadną - przekonywał realizator dźwięku. Każdą osobę osobiście ustawiał przy mikrofonach, radząc by śpiewali bezpośrednio do ,,sitka’’, a nie gdzieś obok.

Nagrywanie zaczęli najmłodsi chórzyści. Zarejestrowanie wszystkich zajęło łącznie około półtorej godziny. Część chórzystów dla podkreślenia świątecznego charakteru utworu wystąpiła w mikołajowych czapkach. Przymusowe pauzy trzeba było robić, gdy rozlegał się dzwonek na przerwę i szkolny korytarz zapełniał się rozkrzyczaną gawiedzią.

Najdłużej nagrywała najmłodsza grupa, ale w błędzie będzie ten kto pomyśli, że to dlatego, że szło im najgorzej. Po prostu trzeba było kilkakrotnie próbować, by właściwie ustawić wszystkie wskaźniki, poziom dźwięku w słuchawkach i w mikrofonach. Obecna podczas nagrań dyrygentka co rusz instruowała, by jej podopieczni śpiewali odważniej, głośniej i z uśmiechem. Niektórym wręcz zakazywała śpiewać wysokich dźwięków, a innym niskich początków refrenu.

- Rewelacyjnie się pracowało. Chór był świetnie przygotowany, więc wielkie brawa dla Izy Woźniak. Dzieci i ich dyrygentka mogą być z siebie dumni - ocenił Mirek Wdowczyk, który pracował m.in. przy produkcji płyt Macieja Maleńczuka, a na co dzień jest menadżerem Lombardu. - Technicznie wyjściowy materiał jest naprawdę bardzo dobry. Pozostaje nam już tylko stworzyć aranżację utworu, nagrać teledysk i promować.
Całość była gotowa w połowie minionego tygodnia i można było przystąpić do kręcenia klipu.

Teledysk

Dwa dni trwała rejestracja zdjęć do teledysku. W miniony czwartek operator Przemysław Wawrzyniak odwiedził cztery kościańskie zespoły szkół i przedszkola oraz Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej, gdzie udało się wyczarować... śnieg z armatki. Wybrał się także do przedszkola w Czempiniu, a w Kościanie zjawiała się delegacja ze schroniska w Gaju.

W piątkowe popołudnie przy choince na kościańskim Rynku kręcono ujęcia z udziałem kościaniaków, muzyków Ognia i chórzystów z Muzy. Przyjść mógł każdy zainteresowany. Zaproszenie do udziału w teledysku pojawiło się m.in. na stronie internetowej miasta Kościana, bo to właśnie samorząd sprawował patronat nad projektem. Chętnych nie brakowało, choć pogoda wcale zimowa nie była. Temperatura sięgała 10 st. C i padał deszcz. Na szczęście w momencie, gdy rozpoczęto zdjęcia przestało padać. Przed Ratuszem zjawili się i młodsi, i starsi. Dzieci, rodzice, dziadkowie. Nie zabrakło uczniów z Nietążkowa, którzy wyróżniali się umundurowaniem. Niektórzy przyszli spontanicznie, inni to zaplanowali, a jeszcze inni zatrzymywali się, bo coś działo się przed ratuszem.

Wszystkim, którzy zjawili się na Rynku rozdano mikołajowe czapki i zimne ognie. Kościaniaków powitał wokalista Ognia Filip Popów, zachęcając do wspólnego śpiewania i uśmiechania się, by wyszedł przepiękny teledysk pod choinkę. O odpowiednie oświetlenie miejsca zadbali strażacy z kościańskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, którzy pod nosem nucili refren piosenki, jaka przez całą godzinę płynęła z głośników.

- Wyszło bardzo fajnie. Efekt końcowy mi się podoba - oceniła Kinga Nowacka, która zaśpiewała w chórkach, przyznając, że jest ciekawa teledysku. - Zostałam zaproszona przez Przemka Zakrzewskiego. Lubię nowe przygody, choć zdecydowanie lepiej czuję się przed mikrofonem niż przed kamerą. Fajnie, że miasto zorganizowało czapki dla wszystkich.

Kilkadziesiąt osób stanęło półkolem przy choince i zaprzęgu św. Mikołaja bujając się w rytm ,,Świętego dnia’’, śpiewając i machając do kamery. Nie było konkretnego scenariusza, tylko pełen spontan. Na finał cała grupa krzyknęła: Wesołych świąt! I na tym zdjęcia zakończono. Wszystko trwało niespełna godzinę. Można było skorzystać z okazji i sfotografować się z muzykami Ognia.

- Świetna inicjatywa. Powinno być takich więcej - stwierdziła pani Patrycja, która wraz z dziećmi zjawiła się na Rynku spontanicznie, bo bardzo lubi chłopaków z Ognia i wspiera ich na każdym kroku. - Znając chłopaków efekt będzie super. Myślę, że obrazek do tej fantastycznej piosenki też będzie super. Do świąt wszyscy nauczymy się słów piosenki i będziemy śpiewać.

- Piosenka jest wspaniała! Nasze głosy brzmią świetnie. Jest genialnie, ale nie wierzyłam, że coś takiego mi się przydarzy. Po raz pierwszy biorę udział w takim projekcie. To fajna przygoda - dorzuciła Hania, wokalista chóru Muza, przyznając, że większy stres przeżywała przed rejestracją dźwięku niż obrazu. - Dziś spałam spokojnie. Teraz z niecierpliwością będę czekała na efekt końcowy.

Swą premierę teledysk miał wczoraj (poniedziałek, 21 grudnia). Można go obejrzeć m.in. na stronie internetowej miasta, koscian.net, facebookowym fanpage’u Ognia i w serwisie Youtube. Piosenka zostanie też rozesłana do lokalnych rozgłośni radiowych. Dzięki Kamili Szwajkowskiej wykonawcy dostali zaproszenie do TVP Polonia, gdzie 7 stycznia mają zaśpiewać ,,Święty dzień’’.

KARINA JANKOWSKA
Gazeta Kościańska nr 51/2015