Świadkowie poszukiwani

Polskie prawo jest do kitu.Uważam,że jeżeli ktoś wyciąga broń to może się liczyć z odwetem i zginąć.Wszyscy zagrożeni czyli np.ekspedientki na odludnych miejscach,benzyniarze,i mieszkańcy w swoich posesjach powinni się bronić w zagrożeniu i mogą złoczyńcę " ukatrupić".Ta ekspedientka powinna mieć w zasięgu siekierkę albo inna rurkę i bez wahania ,z zaskoczenia wymierzyć cios amatorowi łatwych pieniędzy.O pistolecie nie wspominam bo trzeba mieć zezwolenie a to już problem.Zobaczcie jak jest w USA ,tam nie ma płotów ,ogrodzeń.Jak ktoś wtargnie na teren czyjejś własności to może zginąć.U nas odwrotnie:przestępcy mają większe prawa niż przestępcy

kiedys bedac swiadkiem rozboju na stacji benzynowej pobilem sprawce. niestety, trafil do szpitala i dostal wyrok. powiedzialem sobie wtedy, ze juz nigdy nie bede polegac na instytucjach polskiego panstwa. kiedy ukradli facetowi telefon w pociagu nie zareagowalem, bo tego mnie nauczyl wymiar sprawiedliwosci.

Tak zgodzę się tutaj prawo Polskie kuleje. W Stanach nie ma ekspedienta który nie ma kija bejsbolowego lub broni pod ladą. Ostatnio oglądałem przypadek jak koleś okradał kasjerkę w sklepie w U.S.A. dostał w tył głowy bejsbolem od kierownika sklepu. Z Ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Kierownik został bohaterem i odznaczony przez władzę. A u nas? Złodziej wytoczy proces z powództwa cywilnego osobie która stanęła w obronie.... Smile :)

A i jeszcze jak ktoś wtargnie na prywatną posesję w niektórych ze Stanów U.S.A. :) Można go zastrzelić :) To tak jeszcze na marginesie ;-)

Jak dobrze zapłacą to jakiś konfident się znajdzie, także spokojnie.. znajdą go

A największy debilizm to prawo przestępcy do zapoznawania się z danymi świadka,dlatego nikt nie chce być świadkiem,natomiast anonimowe zgłoszenia mają w glebokim poważaniu mimo ,że sa prawdziwe.

i znów błąd językowy...

Mężczyzna do wtargnął sklepu :) :) :)

kilka lat temu byłem swiadkiem jak mi gosc włamywał siedo mojego auta,podszedłem dałem gosciowi w czaguje na nic reape i tu nagle policje i co smieszne to jego instruowali co moze i mnie hmmm alkomat i naszczescie byłem trzezwy bo miałbym problemy ale gosc mógł mi zrobic sprawe za pobicie{ochrona mojej własnosci-samochodu},od tego czasu nie

no i już lepiej :)

"ero" ty naprawde jesteś przy chorych zmysłach - nie konfident tylko informator który ma odwagę walczyc ze złem nie jak Ty zło popierasz lub zesrany jesteś ze strachu. Wybierz się do Kościańskiego szpitala tego na Pl. Paderewskiego.

Poszukiwania niczym nabór chętnych do pracy w Anglii. Nowe wejście "od Kościuszki" to istne glacjum.