Słuchali, jedli i klaskali (foto)

super inicjatywa:-)

A ja czuję, że to drwiną podszyta oferta.

Zazwyczaj jestem "ZA" ale tutaj czuję jednak konsternację.

Brakuje policjanta i kolejarza. Tylko lekarz jest tym razem usprawiedliwiony.

Darmozjady miały wyżerkę.

Coś nie tak. Może bez tego grilla? a Pan konferansjer też w pewnym momencie trochę pofolgował.

zal dupę ściska wielkie mi coś takie rzeczy rynek co weekend powinien tętnić życiem jak to bywa w innych miastach nawet tych mniejszych jak Koscian a tu miasto umarło śmiercią naturalną ........anielksi orszak niech to miasto przyjmie....

popieram kom. 5

jajca robi KOK i wladza, te kilka osob ni to glodnych , ni spragnionych muzyki i wiecej gapiow, Temat zastepscy do smierci naszego miasta i nedzy w nim.

cokolwiek by nie bylo to Koscianiakom zle jak Wam Koscian nie odpowiada to zawsze mozna sie wyprowadzic

Świetny pomysł...super. Gartulacje dla tych co wpadli na tak fenomenalny pomysł. Nareszczie ktoś się odważył przełamać stereotypy. Jestem pod wrażeniem. gratuluję pomysłu:) Po prostu super:)!

co za tuje pryskane piszą te komentarze. Sami rupy nie duszą ale zawsze muszą skrytykować.... tuje pryskane...

Jak dobrze że cały dzionek spędziłem na malcie w Poznaniu. Dobrze się bawiłem i wolę tam wydać parę groszy niż w tym smutnym kościankowie.

żenujący pomysł

słuchali, jedli i.... mlaskali :P

Było bardzo sympatycznie. Coś dla ducha i dla ciała :)

Normalnie wuchta wiary heheh!

Od samego początku miałem mieszane uczucia do połączenia opery z grillem. I rzeczywiście, cała ta impreza była naprawdę żenująca. Trochę osób siedziało pod ratuszem i słuchało opery przeplatanej z dywagacjami o kiełbasie. Do tego przychodzili panowie w garniturach i białych rękawiczkach i roznosili kiełbasę na papierowych tackach. Ta opera z kiepską konfernasjerką i darmową kiełbasą roznoszoną przez eleganckich panów, to połączenie było po prostu beznadziejne. Sam się wkurzam, jak ludzie narzekają, ale to było coś naprawdę żenującego. Do tego jeżdżące po rynku samochody zakłócające śpiew. Naprawdę słabo, poziom Pana Dodota...

Fajnie wyglądał obrazek widziany spod sklepów przy rynku. Co ktoś dostał kiełbaskę, to natychmiast podbiegała kobieta z aparatem i robiła zdjęcia. I kamerzysta który kręcił ludzi, jak jedzą. Coś okropnego. Lubię kiełbasę na takich imprezach i nie miałbym nic przeciwko, żeby za nią zapłacić, ale natychmiast podbiegła by Pani z aparatem, więc zrezygnowałem...

najsmieszniejsze jest foto z "konferansjerem" ktory nalewa kawę do PLASTIKOWEGO kubeczka ^^

To był klasyczny performance , w którym my - widzowie odegraliśmy główne role. Fotoreportaż nie pozostawia złudzeń. Kiepsko się z tym czuję.

Tak gwoli ścisłości z performance to raczej nie miało wiele wspólnego ale był to happening artystyczny a co za tym idzie i pewna prowokacja artystyczna, więc biorący w nim udział widzowie powinni być tego świadomi. No ale niektórzy przyszli tylko na darmową kiełbasę to trudno....Jeżeli ktoś się decyduje na konsumpcję kiełbasy w trakcie takiej akcji niech nie narzeka na kontrowersyjne sytuacje i obecność mediów... Trzeba było pooglądać z dystansu a kiełbasę zakupić sobie w Biedronce ;)

same biedne twarze prostych ludzi

tam byl jeszcze jakis recital ? przez tą kaszanke z grilla w ogóle o nim zapomniałem :)

do kom 23: ja spodziewalam sie raczej ujrzec twarze tych "wypasionych" urzedasow i moznych tego miasta. a czy twarze na fotkach to twarze prostych ludzi? moznaby polemizowac. ja widze na tego typu zdjeciach nieszczescie, smutek, biede, brak nadziei.

Wszyscy myślą, że miejscowy PUP usprawiedliwił się cichaczem z ostatnich kilkunastu wypadków patronując niby w kamuflażu? Już nawet nie grymasi "na watach" pijany kierowca radiowozu jak można by spodziewać się po świętych krowach u krawędzi Wysoczyzny Leszczyńskiej.

panowie w garniturach - kelnerzy bardzo przystojni. pozdrawiam

A mnie nie było i wcale nie żałuję. Takiej muzyki można posłuchać na Auli w Kolbergu bądź w KOK-u a nie na rynku w takiej otoczce. Kiełbasa i kaszanka jak nic wpisane są w kanony biesiadne a biesiada jak wiadomo to zabawa do białego rana przy wesołej muzyce i piwie. I nich mi ktoś powie że tak nie jest. Gdyby nie ta kiełbasa to jedynymi widzami biorącymi udział w tym przedsięwzięciu byli by mieszkańcy obserwujący z okien. To wcale nie jest tak że Kościaniakom jest zawsze źle, po prostu trzeba robić tego typu imprezy dla ogółu mieszkańców a nie dla wybranych bądź tez dla samego siebie. Miasto tego nie widzi? Gdzie jest władza która przyznaje na to pieniądze z budżetu miasta a co za tym idzie z kieszeni mieszkańców. Nawet nie widać na zdjęciach przedstawicieli miasta, pewnie wybrali rodzinne grille przy kiełbasie i kaszance słuchając "Ona tańczy dla mnie" zamiast psuć sobie "smak" muzyki klasycznej przyprawiony kaszanką i kiełbasą. Można by pisać i pisać ale to i tak nic nie zmieni. Miasto teatrem stoi a Wy drodzy mieszkańcy jesteście tylko marionetkami w rękach co niektórych osób. Jak one pociągną za sznureczek tak wy stajecie się głównymi aktorami tego teatru. jedni z uśmiechami na twarzach a inni z miną bardzo przygnębioną... Zdjęcia to pokazują. Smacznej kiełbasy życzę...

A ja tą imprezę pochwalam.Ludzie biedni i bezdomni mogli posłuchać arii operowych, może pierwszy raz w życiu a może i ostatni a przy okazji spożyć może pierwszy posiłek w tym dniu.Tylko zastanawiam się jak czuli się artyści, czując zapach kaszanki i kiełbasy.Wstyd panowie organizatorzy.be,be,be.

Dyrektor Dodot wziął wszystkich podstępem. Kiedy prawie nikt nie chciał przychodzić, na wymyślane przez niego imprezy pod szyldem sztuki przez duże "S", wpadł na szatański pomysł i zaserwował, przy okazji kolejnej takowej imprezy przez duże "S", darmową wyżerkę, na którą, zgodnie z oczekiwaniami, pospólstwo waliło drzwiami i oknami. A skoro jest wyżerka za friko to i to artystyczne rzępolenie na scenie obok jakoś ludzie przeboleli. Wszak wiadomym jest, że Polak jak najedzony to go do rany przyłożyć. Gorzej zaś jak głodny. Zaprawdę szatański pomysł. Brawo Panie Dyrektorze. Ciekawym jest co będzie Pan serwował na kolejnej imprezie? Może jakieś goloneczki, czy cuś? Oczywiście również za friko. Wtedy to najedzona gawiedź strawi być może nawet i poezję śpiewaną. ;-)

Ludzie tu piszący i wylewający żale za swoje kulejące życie kulturalne... wy na prawdę nic nie rozumiecie o co chodziło w tym wydarzeniu, czasem dziwię się jak ludzie tak prosto mogą widzieć świat. A tak niewiele trzeba żeby to zrozumieć, wystarczy zdjąć okulary. PS: Na całe szczęście jest kilka komentarzy, gdzie autorzy zrozumieli całą akcję. Pozdrawiam!

Otóż Panie Wójcie, właśnie, że rozumiemy. Ludziom potrzeba, w znaczącej większości, nie sztuki przez duże "S", jaka forsuje na siłę dyrektor Dodot, lecz rozrywki lekkiej, łatwej i przyjemnej. Po prostu dla każdego. Owszem sztuka przez duże "S" jest potrzebna, i to nawet bardzo, lecz raczej nie nadaje się na wielkie imprezy plenerowe jak festyny, typu dni dni miasta itp. gdzie szuka się po prostu rozrywki aby odpocząć, a nie "ciężkich" przemyśleń do jakich zmusza niejako odbiór sztuki przez duże "S". Na wszystko jest potrzebny odpowiedni czas i miejsce.

Uwaga do kom nr 30 podpisanego przez "kościaniaka" : myślę że bardzo obraził Pan i uczestników imprezy i artystów. Wystawił Pan tym świadectwo tylko sobie. Niech Pan lepiej zamilczy i Panu podobni frustraci...

rozrywka lekka, łatwa i przyjemna będzie 25.05.2013

Już trzeci chyba raz czytam tę agitację (kom.34) ;)) No już dobrze... czytaliśmy... przyjdziemy! ;))))

25? Czyżby chodziło o Święto Ludowe - organizator PSL - w parku KOK? Jesłi tak to wysiadam. Jak najdalej od polskich "polituków"

Nie widzę na zdjęciach Władzuchny. Zdjęcia nie ważne. Za rządów Donka i Bronka pozostała mi tylko Biedronka i darmowa kiełbasa na Rynku w Kościanie.

A ja myślę, że chodziło o prowokację myślenia...sami jesteśmy częscią sztuki , sami ją tworzymy, przy kaszance z Gril Baru i przy muzyce operetkowej... Pomysł nieprzeciętny...i zabawa przednia, smakowita, przy wytrwanej muzyce.... ŚWIETNE!

A może by tak, następnym razem oczywiście, darmowe piwko dla wyostrzenia smaków i gustów artystycznych, ludu pracującego miast i wsi ziemi kościańskiej. ;-) Frekwencja będzie gwarantowana, jak za komuny. Co najmniej 150%.

Te dwie dziewczyny w okularach byly piekne jak ktos sie ze mna zgadza to niech pisze 123

TEATR