Ścieżki drogie w utrzymaniu?

Żadnej inwestycji nie można traktować jako zakończonej- w sensie finansowym- Panie Jurga. Każda inwetycja będzie w przyszłości generować koszty bieżącego utrzymania i remontów. Mówi to panu budowlaniec.

Panie wiceburmistrzu Kasprzak - bzdury gadasz! Idzie wykonać ścieżki tak by po deszczu na nich woda nie stała, a nawet po konserwacji stoi ... a jeśli Pan nie wierzysz to idź Pan na spacer lub pobiegać tuż po deszczu... polecam wtedy gumiaki. Może Pan razem z odpowiedzialną osobą za projekt p. kINGĄ Czarnecką się wybrać i pobawić w błocie :) Oto rozsądnie wydane pieniądze :)

Panie Kasprzak , najpierw pan chodnik budujesz z którego nie mozna korzystać (wieża ciśnien) teraz pan ścieżki budujesz z ktrych nie mozna korzystac (park miejski), z ludzi nic sobie pan nie robi, wydajesz milliony na te wszystkie swoje hobby, a wszystko co tworzysz a kan dupy rozbić. Weź sie pan może doksztać, poucz sie trochę, sciągni te swoje czarne okularki z nosa moze zobaczysz jak swiat funkcjonuje i zaczniesz coś w końcu tworzyc co będzie działać.

no i czas najwyższy Panie viceburmistrzu aby dokumentacje projektowe wykonywać pomijając kolezków z Leszna.

Czy państwo radni byli w parku? Ja jestem codziennie i nie widzę w tej chwili żadnej konieczności ponoszenia jakichkolwiek nakładów na ścieżki. Z czasem wszystko się konserwuje. Przecież to normalne. Chyba burmistrzowie świetnie sobie radzą, skoro opozycja uderza w sprawy, które Kościaniacy uważają za najbardziej udane. Nie wiem państwo radni, czy nie strzelacie sobie w kolano. Ale co tam, to Wasze kolana i wasze prawo w nie strzelać. Idę do parku. Pozdrawiam.

Czy państwo radni byli w parku? Ja jestem codziennie i nie widzę w tej chwili żadnej konieczności ponoszenia jakichkolwiek nakładów na ścieżki. Z czasem wszystko się konserwuje. Przecież to normalne. Chyba burmistrzowie świetnie sobie radzą, skoro opozycja uderza w sprawy, które Kościaniacy uważają za najbardziej udane. Nie wiem państwo radni, czy nie strzelacie sobie w kolano. Ale co tam, to Wasze kolana i wasze prawo w nie strzelać. Idę do parku. Pozdrawiam.

Czy państwo radni byli w parku? Ja jestem codziennie i nie widzę w tej chwili żadnej konieczności ponoszenia jakichkolwiek nakładów na ścieżki. Z czasem wszystko się konserwuje. Przecież to normalne. Chyba burmistrzowie świetnie sobie radzą, skoro opozycja uderza w sprawy, które Kościaniacy uważają za najbardziej udane. Nie wiem państwo radni, czy nie strzelacie sobie w kolano. Ale co tam, to Wasze kolana i wasze prawo w nie strzelać. Idę do parku. Pozdrawiam.

A czy Pan/i Anonim był/a w parku tuż po deszczu? Raczej chyba nie ...

Byłam po deszczu, ale nie tuż po. Park nie jest miejscem, gdzie wszyscy tuż po deszczu biegną tylko po to, by sprawdzić czy ścieżki z prędkością światła wciągnęły każdą ilość wody i potem z radością zakomunikować burmistrzowi o swej spostrzegawczości i zdolności przewidywania. To robią tylko niektórzy radni, zaś przeciętni mieszkańcy idą na spacer, gdy po deszczu się wypogodzi. Ja też, gdy pada siedzę w domu, a jak przestanie idę do parku, by pospacerować. Wtedy ścieżki nie budzą moich zastrzeżeń. Nie spotkałam tam nikogo, u kogo by budziły. Być może nie natknęłam się na Państwa radnych. Zapewne dlatego, że nie chodzę tuż po deszczu.

Jak dobrze popada to i na ulicy Surzyńskiego wody po kolana pomimo że jest kanalizacja i kratki ściekowe. Jestem rowerem codziennie w parku i chwalę sobie te ścieżki

O co chodzi z tą piaskownica bez piasku i drzewem w środku ?? ( patrz zdjęcie)

Problem jest wybitnie rozdmuchany na siłę. Po deszczu czy roztopach woda stoi również na chodnikach czy bitumiach, a do tego nikt nie ma uwag. Ścieżki w naszym parku są naprawdę udane i wybitnie nadają się do rekreacyjnego czy regeneracyjnego. Jakieś rytmy i interwały też można zrobić, OSZCZĘDZAJĄC przy okazji stawy. A to bardzo ważna kwestia dla biegaczy, których z miesiąca na miesiąc w Kościanie przybywa. O co więc chodzi? Chodzi o politykę czystej wody, nie można konkurentowi dołożyć w ten sposób, można w inny... Jak sięgam pamięcią przed renowacją parku nie było w ogóle tematu "błotnych" czy dziurawych ścieżek w parku. Pojawiły się dopiero po całej akcji i - moim skromnym zdaniem - wygląda na to, jakby kilku radnych chciało się na siłę wykazać inwencją, pokazać, że za coś dostają swoją dietę. Nie tędy droga - trzeba być jeszcze konstruktywnym. Ja biegam tam regularnie, w upał, w deszcz, po deszczu, w śniegu... Dziwaczni ludzie.

Do 11. Kto czyta prasę, ten wie. Fragmencik znajdziesz tu http://www.koscian.net/Drugi_sezon_parku_,8241.html i tam się dowiesz, że na zdjęciu nie ma "piaskownicy"

a ja jeszcze nigdy nie widzialem aby po deszczu wody nie bylo

Wybór nawierzchni jest jak najbardziej dpowiedni dla celów rekreacyjnych, czyli takich jakie ma spełniać nasz park. Zgadza się że po długiej zmie i przesiąknięciu ścieżek ich stan nie był idealny, jadnakże odpowiednie służby zdaje się że odpowiednio szybko zajęły się problemem. Asfalt v kostka brukowa to "zabójcy" stawów i biorąc pod uwagę skutki długofalowe dla zdrowia tego typu nawierzchni, to już lepiej raz w roku wyłożyć te kilka tysięcy złotych na ścieżki niż leczyć dłużej i przez to drożej mieszkańców:)

nie gadajcie o stawach i interwałach, są dziesiątki technologii, które można było wykorzystać nie płacąc co roku czyimś kolegom...