Magazyn koscian.net

2007-10-31 08:54:12

Samobójca uratowany

Marek P. 25-latek z Kościana próbował otruć się gazem. Stężenie gazu w zabarykadowanym mieszkaniu było tak duże, że groziło wybuchem

Wszystko to działo się w miniony piątek przy ul. Kurpińskiego w Kościanie.

 - Około godziny 15.10 otrzymaliśmy telefoniczne zgłoszenie o próbie samobójczej. Mieszkanka Poznania poinformowała nas, że jej znajomy, 25-letni kościaniak, przesłał SMS-a z informacją, że odbiera sobie życie. Kobieta podała nam adres niedoszłego samobójcy. Dyżurny jednostki natychmiast skierował tam patrol dzielnicowych, pogotowie i straż pożarną – relacjonuje podkom. Mateusz Marszewski, oficer prasowy kościańskiej policji.

 Gdy ratownicy dotarli pod wskazany adres na klatce schodowej wyczuwalna była wyraźna woń ulatniającego się gazu. Nie mogli jednak dostać się do środka. Drzwi wejściowe były bowiem zamknięte i dodatkowo zabarykadowane krzesłem. Przez okno dzielnicowi - Konrad Stróżyński i Andrzej Kozłowski - wypatrzyli mężczyznę z czarnym foliowym workiem na głowie opartego o kuchenkę gazową. Tonfą (pałka z poprzecznym uchwytem) wybili okno i wynieśli nieprzytomnego desperata. Natychmiast podjęto reanimację. Mężczyznę udało się uratować. Trafił na odtrucie na oddział ratunkowy kościańskiego szpitala. Potem został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego. Gdyby jednak pomoc nadeszła kilka minut później...

 Na miejsce zdarzenia przyjechała też straż pożarna. Natychmiast zajęto się wentylacją zagazowanych pomieszczeń i ostrzeżono mieszkańców budynku, by nie używali otwartego ognia ani żadnych urządzeń elektrycznych. Stężenie gazu było tak duże, że groziło wybuchem. A w budynku przy ul. Kurpińskiego mieszka kilka rodzin.

 - Minuty dzieliły nas od tragedii - uważa Andrzej Ziegler, rzecznik prasowy kościańskiej straży. - Popełnianie samobójstwa poprzez odkręcenie kurka z gazem, to najgorsze co można zrobić, bo poważnie zagraża to bezpieczeństwu mieszkańców okolicznych budynków i przechodniom. Gdyby stężenie mieszkanki wybuchowej wzrosło, wystarczyłoby, żeby zaiskrzyło w kontakcie lub w silniku lodówki, wówczas mogłoby dojść do tragedii. Cały budynek mógł wylecieć w powietrze. Po wybuchu mogły zostać uszkodzone ściany nośne, okna, drzwi i budynek nie nadawałby się do zamieszkania. Prowadząc akcję staraliśmy się działać bardzo ostrożnie, licząc się z realnym i bardzo poważnym zagrożeniem wybuchem. Sprawnie udało się ewakuować mieszkańców i przewietrzyć pomieszczenia. Najważniejsze, że udało się uratować niedoszłego samobójcę – stwierdza rzecznik, chwaląc policję za błyskawiczne działanie.

 Chwilę później pogotowie gazowe zamknęło dopływ gazu w budynku. 
 - Powodem działania niedoszłego samobójcy była pogłębiająca się depresja spowodowana samotnością – zdradza podkom. Marszewski.

Policja wszechstronnie bada okoliczności zdarzenia. Niewykluczone, że mężczyźnie zostanie postawiony zarzut sprowadzenia zagrożenia życia, zdrowia i mienia w wielkich rozmiarach (art. 163 par. 1 KK). Grozi za to kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Biegli ocenią, czy 25-latek był poczytalny w momencie targnięcia się na swoje życie.  (kar)

44/2007

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.226.180.161

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.