Wiadomości

2008-08-07

Rzeczpospolita o olimpijskim Racocie

Dziennik Rzeczpospolita z 7 sierpnia 2008 opublikował artykuł o nietypowej olimpijskiej szkole w Racocie. Zapraszamy do lektury

Polska wioska prawie olimpijska
Łukasz Zalesiński
Rzeczpospolita 07-08-2008

Nietypowa szkoła. Racot to ewenement na skalę kraju. Od 1992 roku uczniowie gimnazjum jeżdżą na igrzyska dopingować sportowców


Na hasło: „robimy zadymę”, przestronną salę wypełnia zgiełk. A potem hasła zagrzewające do boju. Dwie osoby krzyczą: „buli”, reszta odpowiada: „hej”, i tak trzy razy. To okrzyk z igrzysk w Lillehammer. Ale są i przyśpiewki, które przez lata powstawały w racockim gimnazjum. Najbardziej znana to „Kiedy ranne wstają zorze”. Dalej jest jednak o polskich sportowcach, którzy „mogą wygrać”. Wszystko na melodię znaną z filmów o wojsku. Biało-czerwone czapki, koszulki, flagi. Na jednej napis „Racot”. I jeszcze gwizdki. Miały być dzwonki, ale o wniesieniu ich na stadion nie może być nawet mowy. Względy bezpieczeństwa.

– Do igrzysk przygotowujemy się od początku wakacji. Ale na trybunach nie będzie reżyserki. To życie dyktuje, jak dopingujemy – przekonują uczniowie gimnazjum w Racocie.

Jutro wyjeżdżają do Pekinu. Udział w igrzyskach to szkolna tradycja. Po raz pierwszy pojechali na igrzyska w 1992 roku.

Konie z klapkami, uczniowie bez

Racot to niewielka wioska w Wielkopolsce. Przez lata miejscowość była znana ze stadniny koni. Od niedawna – także z miejscowego gimnazjum. Szkoła nosi imię Polskich Olimpijczyków i jest regularnie odwiedzana przez najbardziej znanych rodzimych sportowców. Uczniowie jeżdżą na igrzyska, mistrzostwa świata i Europy w koszykówce, szermierce, lekkiej atletyce.

Wszystko zaczęło się w latach 80., kiedy dyrektorem placówki został Wojciech Ziemniak, dziś poseł PO. – To była głęboka komuna, a ja przyszedłem do małej, wiejskiej szkoły. Pomyślałem: konie z sąsiedniej stadniny mają klapki na oczach. Trzeba zrobić coś, by takich klapek nie miały dzieciaki – mówi.

W 1985 roku wyjechał do Moskwy na Festiwal Młodzieży i Studentów. –Tam poznałem ludzi związanych z ruchem olimpijskim – Krzysztofa Zuchorę, Agnieszkę Czopek i... połknąłem bakcyla – wspomina Ziemniak.

Kilka lat później wpadł na pomysł wyjazdu do Barcelony. – To było szaleństwo. W Polsce dopiero upadł komunizm, a wyjazd za granicę nadal stanowił wyzwanie. Po wizy musiałem jeździć do Warszawy aż 11 razy – opowiada.

Pieniądze dał kurator oświaty w Lesznie i do Hiszpanii pojechało kilkunastu uczniów. – Dopingowaliśmy przede wszystkim naszych piłkarzy, którzy przywieźli srebrny medal, a my na pamiątkę koszulkę Wojtka Kowalczyka – wspomina Ziemniak.

Dziś można ją oglądać w szkolnej salce olimpijskiej. Potem było już z górki: Lillehammer, Atlanta, Nagano, Sydney, Turyn, Ateny. Kolejne pamiątki, spotkania ze sportowcami. Kibice z maleńkiego Racotu stawali się rozpoznawalni – dla sportowców, komentatorów i widzów transmisji. Stanowili zwykle najbarwniejszą i najgłośniejszą grupę na trybunach. – Ale i tak do tej pory często słyszymy, że jesteśmy z Racota, a nie z Racotu. Cierpliwie tłumaczę, jaka jest prawidłowa odmiana. To taki lokalny patriotyzm – śmieje się Ziemniak.

Gdy został posłem, przestał być dyrektorem. Ale na igrzyska z uczniami jeździ.

A ostatnio z jego inicjatywy Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej i Sportu nie przyjęła opinii w sprawie przestrzegania w Chinach praw człowieka i zasad Karty olimpijskiej.

Na drzewach, ale z radością

Wyjazdy stały się w Racocie rodzinną tradycją. Tomek Nowaczyk dopingował polskich sportowców w Atenach. Jego siostra Dominika była na zimowych igrzyskach w Turynie, a teraz jedzie do Pekinu. Tak samo jest u Buchowskich, Hetmanowskich... nazwiska rodzin można by długo wymieniać. Uczniowie, którzy byli na igrzyskach, są zgodni – tego przeżycia nie można porównać z żadnym innym. – Zdobyliśmy bilety na zawody w skokach narciarskich. Na wyciągnięcie ręki mieliśmy Simona Ammana, Janne Ahonena. Sportowców, których znaliśmy tylko z telewizji – wspomina Dominika Nowaczyk.

Marcie Buchowskiej w pamięci utkwił maraton w Atenach. – Był taki ścisk, że biegaczy musieliśmy oglądać, siedząc na drzewach – śmieje się. Najważniejsze były jednak medale polskich sportowców, m.in. Otylii Jędrzejczak.

Robert Korzeniowski, złoty medalista olimpijski w chodzie, przyznaje, że nikt tak nie pomagał mu swoim dopingiem, jak kibice z Racotu. – Byli na miejscu zawsze, bez względu na porę i warunki atmosferyczne – wspomina. Według niego wyjazdy na igrzyska mają bezcenny walor edukacyjny. – Spotykałem tych ludzi, kiedy byli jeszcze dziećmi, i teraz, gdy dorośli. Widać, jak wielki wpływ miał na nich udział w igrzyskach. Poznawali inne kultury, wzorce osobowe mieli na wyciągnięcie ręki – ocenia.

Do Pekinu wyjedzie 16 uczniów z Racotu. Dzięki sponsorom nie zapłacą ani grosza. W szkole trwają ostatnie przygotowania. Jeszcze nagrania w lokalnej telewizji, ostatnie próby przyśpiewek i... poloneza, którego obejrzą chińscy uczniowie.

Do Pekinu leci 16 uczniów.Dzięki sponsorom nie zapłacą za to ani grosza

Więcej o szkole: www.gimnazjumracot.pl

Źródło: http://www.rp.pl/artykul/17,173105.html?page=1


Już głosowałeś!

Komentarze (25)

w dniu 07-08-2008 14:38:56 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

U nas to się połowa z tego nabija - a w skali kraju to na tyle ciekawa rzecz, że prawie całą stronę (ze zdjęciem) poświęciła na to Rzeczpospolita. Ale najtrudniej byc prorokiem we własnym kraju. POWODZENIA W CHINACH!

U nas to się połowa z tego nabija - a w skali kraju to na tyle ciekawa rzecz, że prawie całą stronę (ze zdjęciem) poświęciła na to Rzeczpospolita. Ale najtrudniej byc prorokiem we własnym kraju. POWODZENIA W CHINACH!

w dniu 07-08-2008 16:46:08 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Sprawa prosta. Wszystscy nadal się nabijają, a dla Rzeczpospolitej było to również nieciekawe. Jak znam świat to Piotr Gabryel załatwił reklamę Jantara dla Ziemniaka i tyle.

Sprawa prosta. Wszystscy nadal się nabijają, a dla Rzeczpospolitej było to również nieciekawe. Jak znam świat to Piotr Gabryel załatwił reklamę Jantara dla Ziemniaka i tyle.

w dniu 07-08-2008 18:01:59 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kościankowo - małe miasto małych ludzi. Ja jestem z Kościana i cieszę się, ze mamy takich działaczy i aktywnych młodych ludzi

Kościankowo - małe miasto małych ludzi. Ja jestem z Kościana i cieszę się, ze mamy takich działaczy i aktywnych młodych ludzi

w dniu 07-08-2008 18:35:38 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

ZAL - pozdro:) troszke schabowy, ale letni szacun:)

ZAL - pozdro:) troszke schabowy, ale letni szacun:)

w dniu 07-08-2008 21:36:00 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

No cóż, wszyscy by mogli , wielu by chciało, ale jeździ tylko Racot.

No cóż, wszyscy by mogli , wielu by chciało, ale jeździ tylko Racot.

w dniu 08-08-2008 09:20:53 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Bo się stara!

Bo się stara!

w dniu 08-08-2008 18:58:49 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

taka wyjątkowa szkoła po całym świecie podróżują a ciekawe gdzie byli gdy były w Kościanie mistrzostwa europy w trójboju czy wyciskaniu dokładnie nie pamiętam ale ICH nie było ! bo za blisko ?

taka wyjątkowa szkoła po całym świecie podróżują a ciekawe gdzie byli gdy były w Kościanie mistrzostwa europy w trójboju czy wyciskaniu dokładnie nie pamiętam ale ICH nie było ! bo za blisko ?

w dniu 09-08-2008 12:46:56 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Albatros dokladnie nie pamietasz w czym byly mistrzostwa, a dziwisz sie kibicom, że nie byli na zawodach. Na ME w podnoszeniu kufla do piwa pewnie tez ne beda ;PPP

Albatros dokladnie nie pamietasz w czym byly mistrzostwa, a dziwisz sie kibicom, że nie byli na zawodach. Na ME w podnoszeniu kufla do piwa pewnie tez ne beda ;PPP

w dniu 09-08-2008 22:22:03 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

to super klub. A pan Ziemniak robi super robote dla biednych dzieci. Zbigniew z Warszawy

to super klub. A pan Ziemniak robi super robote dla biednych dzieci. Zbigniew z Warszawy

w dniu 09-08-2008 23:33:50 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

To cudowne, ze nadal sie chce cos takiego robic, z Chinczykami zapewne nie latwo zalatwic wszytskie sprawy dot wyjazdu jak wizy, jakies wzgledy bezpiecznsitwa itd. a jednak Ziemniakowi sie udalo ! Gratulaccje

To cudowne, ze nadal sie chce cos takiego robic, z Chinczykami zapewne nie latwo zalatwic wszytskie sprawy dot wyjazdu jak wizy, jakies wzgledy bezpiecznsitwa itd. a jednak Ziemniakowi sie udalo ! Gratulaccje

w dniu 10-08-2008 15:21:31 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Na ME w ZS nr 4 mógł przyjść każdy mieszkaniec miasta, gminy czy powiatu. Na wyjazd do Chin nie może sobie pozwolić każdy. Gratulacje dla p. Ziemniaka - na szczęście mamy jeszcze takich ludzi.

Na ME w ZS nr 4 mógł przyjść każdy mieszkaniec miasta, gminy czy powiatu. Na wyjazd do Chin nie może sobie pozwolić każdy. Gratulacje dla p. Ziemniaka - na szczęście mamy jeszcze takich ludzi.

w dniu 10-08-2008 20:03:17 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Czy ktoś z Was wie może jak można zostać członkiem klubu Jantar z Racota? ja jestem ze Śremu, ale podoba mi się ta grupa z Racota koło Leszna. Będę wdzięczny za odpowiedź.

Czy ktoś z Was wie może jak można zostać członkiem klubu Jantar z Racota? ja jestem ze Śremu, ale podoba mi się ta grupa z Racota koło Leszna. Będę wdzięczny za odpowiedź.

w dniu 10-08-2008 23:26:25 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Cieszę się, że znaleziono ludzi dobrej woli, którzy chcą pomagać dzieciom ze szkoły! Stosunkowo tylko nieliczni mają możliwość bycia w Pekinie podczas igrzysk i bardzo dobrze, że wśród nich jest właśnie młodzież z Racotu. Na tyle świat będzie otwarty na ile jesteśmy chętni aby pomagać sobie nawzajem. ;-)

Cieszę się, że znaleziono ludzi dobrej woli, którzy chcą pomagać dzieciom ze szkoły! Stosunkowo tylko nieliczni mają możliwość bycia w Pekinie podczas igrzysk i bardzo dobrze, że wśród nich jest właśnie młodzież z Racotu. Na tyle świat będzie otwarty na ile jesteśmy chętni aby pomagać sobie nawzajem. ;-)

w dniu 11-08-2008 10:37:06 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ekipa z Racota najlepsza na świecie, a pan Wojciech Ziemniak dużo robi dla biednych dzieci, które nie miały by okazji pojechać nigdzie. Podziwiam tego pana.

Ekipa z Racota najlepsza na świecie, a pan Wojciech Ziemniak dużo robi dla biednych dzieci, które nie miały by okazji pojechać nigdzie. Podziwiam tego pana.

w dniu 16-08-2008 17:55:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

RACOT - Z RACOTU

RACOT - Z RACOTU

w dniu 17-08-2008 11:58:58 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

RACOT a więc Z RACOTA. Chyba taka odmiana jest właśnie prawidłowa.

RACOT a więc Z RACOTA. Chyba taka odmiana jest właśnie prawidłowa.

w dniu 18-08-2008 09:24:27 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Racot z Racota ?? dobre :D hehe .. hmm czy tak aby napewno dla biednych dzieci sa te wyjazdy ?? cos mi sie wydaje ze jednak nie... ze to dzieci własnie tych bogatych zaprzyjaznionych z p. posłem Ziemniakiem zabierane sa na te wyjazdy ( za nasze pieniądze )! szkoda ze Kościański OSiR nie zainwestuje raczej w atrakcje dla całego powiatu kościańskiego, tak by dzieciaki sie nie nudziły w wakacje tylko wydaje złotówki na bilety do Pekinu.

Racot z Racota ?? dobre :D hehe .. hmm czy tak aby napewno dla biednych dzieci sa te wyjazdy ?? cos mi sie wydaje ze jednak nie... ze to dzieci własnie tych bogatych zaprzyjaznionych z p. posłem Ziemniakiem zabierane sa na te wyjazdy ( za nasze pieniądze )! szkoda ze Kościański OSiR nie zainwestuje raczej w atrakcje dla całego powiatu kościańskiego, tak by dzieciaki sie nie nudziły w wakacje tylko wydaje złotówki na bilety do Pekinu.

w dniu 19-08-2008 08:37:49 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

miast się cieszyć i chwalić inicjatywę Wojtka /kończyliśmy to samo liceum/ to widzę zazdrość i zakłamanie. Czy kiedyś nauczymy się być dumni z tego co osiągneli inni swoją pracą i zaangażowaniem czy będziemy im rzucać kłody pod nogi .Jak nie chcą pomagać to choć niech nie przeszkadzają.

miast się cieszyć i chwalić inicjatywę Wojtka /kończyliśmy to samo liceum/ to widzę zazdrość i zakłamanie. Czy kiedyś nauczymy się być dumni z tego co osiągneli inni swoją pracą i zaangażowaniem czy będziemy im rzucać kłody pod nogi .Jak nie chcą pomagać to choć niech nie przeszkadzają.

w dniu 19-08-2008 09:22:53 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nie jestem entuzjastą tej działalności ale fakt że kościańska specjalnością jest czekanie na "wyłożenie" się kazdej inicjatywy z pilotem to tv i w kapciach w ręku samemu nie będąc w stanie wykazać się niczym ciekawym. Jest to taka orka, że rzadko komu się chce coś zrobić dla kogoś.

Nie jestem entuzjastą tej działalności ale fakt że kościańska specjalnością jest czekanie na "wyłożenie" się kazdej inicjatywy z pilotem to tv i w kapciach w ręku samemu nie będąc w stanie wykazać się niczym ciekawym. Jest to taka orka, że rzadko komu się chce coś zrobić dla kogoś.

w dniu 20-08-2008 15:18:22 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Mentalność niektórych jednostek w naszym społeczeństwie jednak poraża... Niech sami się za coś wezmą pożytecznego, a nie tylko marudzą, narzekają. Polacy mają jakieś kompleksy wyniesione z PRL-u - nie odpowiada im to, że ktoś robi coś społecznie i ma na to chęci. Współczuję niektórym ludziom charakteru...

Mentalność niektórych jednostek w naszym społeczeństwie jednak poraża... Niech sami się za coś wezmą pożytecznego, a nie tylko marudzą, narzekają. Polacy mają jakieś kompleksy wyniesione z PRL-u - nie odpowiada im to, że ktoś robi coś społecznie i ma na to chęci. Współczuję niektórym ludziom charakteru...

w dniu 20-08-2008 21:56:22 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Z Racotu do Leszna jest prawie tyle kilometrów co do śremu,więc niewiem dlaczego ktoś pisze Racot koło Leszna, raczej koło Kościana. A jak chce zostać członkiem Jantaru, to informacje w siedzibie klubu.Atak przy okazji, do Pekinu pojechały naprawdę dzieći które na to zasłużyły swoją ciężką pracą i nauką

Z Racotu do Leszna jest prawie tyle kilometrów co do śremu,więc niewiem dlaczego ktoś pisze Racot koło Leszna, raczej koło Kościana. A jak chce zostać członkiem Jantaru, to informacje w siedzibie klubu.Atak przy okazji, do Pekinu pojechały naprawdę dzieći które na to zasłużyły swoją ciężką pracą i nauką

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.15.144.170

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.