Tragedia na S5. Kierowca, który zginął jechał pod prąd (aktualizacja)

Żeby wjechać tak na eske to trzeba się postarać i mieć siano w głowie

Trudni wjechać pod prąd. Droga wyjazdowa jest zawsze mocno wygięta w prawo Tak że sztuka w nią wjechać. Ale mimo wszystko na pas ie rozgraniczający wjazd i wyjazd dla pełnej orientacji powinny by umieszczone dwa znaki Jeden po lewej zakaz wjazdu a drugi z prawej okragly niebieski z strzałka poziomą s w prawo nakazującą jazdę

Seweryn(*) Niech Bóg ma Cię w swojej opiece.Spoczywaj w pokoju.

W Kobylnikach pięknie można wjechać pod prąd..!

Węzeł Czempiń jest przeklęty, wciąga auta w swe odmęty. Stłuczka, korek lub wypadek to jest tutaj nie przypadek. Niech go diabli wezmą z sobą a nam wrócą powiatową

Gdzie są teraz te starsze osoby co zawsze w komentarzach bronią starszy osób i mówią że młodzi powodują więcej wypadkow?! Otóż to ostatnio jakaś młoda doprowadziła do kolizji swoim BMW ale przeważnie jest to mała kolizja lub większa ale wszyscy wychodzą z tego cało A tutaj mamy przykład dziadka który był potencjalnym mordercą, wjechał pod prąd zamiast stanąć zawrócić to zapier.... pod prąd.

Dla takich kierowców powinny być specjalne tablice z napisem JEDZIESZ POD PRĄD na czerwono i migająco

Miał też nieszczęście,że trafił na słabego kierowcę, jadącego z przeciwka ,co prawda prawidłowo. Ale mógł zareagować.Miał jeszcze miejsce .Jest pobocze, jest pas tzw zieleni przy barierkach. Gdy była szybka reakcja zawsze można było uciec. Dlaczego inni jadący drogą nie dawali mu znaków ,że jedzie nieprawidłowo.. Może by się zatrzymał na poboczu I wykonał , co prawda zabroniony przepisami, ale bezpieczniejszy, manewr zawrócenia. Jestem kierowcą zawodowym od ponad 40 lat. Przemierzam drogi całej Europy. I zdarza się,że jeżdżą pod prąd nie tylko w Polsce I nie tylko starsi kierowcy. Trzeba być przygotowanym na każdą okoliczność. Tak mnie , życie kierowcy nauczyło. Szaleńców i kierowców robiących błędy na drodze nigdy nie brakowało. Ostatnio gdy wracałem z Niemiec. Już w Polsce, blisko domu. Szalony kierowca, przeszarżował , pod Stęszewem, Mimo ,ze było wcześniej oznakowanie,ze następuje zwężenie jezdni w związku z robotami. Mknął jak szalony A gdy pas się skończył z dużym pędem wjechał na pas sąsiedni.Dobrze, ze nie było tak dużego ruchu. I kierowcy, na szczęście, spoglądają w lusterka wsteczne. I zdołali uciec na pobocze Dzięki temu uniknięto tragedii.

Węzeł Czempiń dla niedzielnych kierowców jest dość trudny . Co nie znaczy, ze można pomyłki robić.

Wystarczy ,że od strony zakazu wjazdu ( czyli pod prąd) , zaraz przy samym wyjeździe, świeciłoby się non stop czerwone migające światło. ( od strony zakazu) Co zmusiłoby osobę popełniającą błąd wjazdu do zatrzymania. I byłby czas wówczas na zreflektowanie. I wycofanie się. A kierowcy wyjeżdząjący, w tych miejscach zmniejszają prędkość i mogliby takiego delikwenta ostrzec ,że źle jedzie.

A może rzeczywiście postawić szlaban z czujnikiem, że jak źle wjeżdżasz to czujnik z odległości 50-100 m uruchamia spuszczanie zapory. I musisz wrócić. Albo , w dzisiejszej epoce GPS, obowiązkowo wprowadzić wyposażenie aut w urządzenia, które przy błędzie będą włączały alarm i jednocześnie głosowo ostrzegały kierowce,ze popełnia błąd.

Kiedy kończy się odcinek wjazdowy powinien być, dla analfabetów, kilka metrów wcześniej ustawiony znak nakazu jazdy w prawo By ktoś nie pojechał w lewo pod prąd. To nie skrzyżowanie. Tak jak na A6-tce jest Identycznie, przy początku zjazdu (od przeciwnej strony, czyli zakazu) powinien być ustawiony migający znak zakazu wjazdu na drogę . I znak STOP.

Jak już pomyliłeś wjazd z zjazdem. To dalej się myl i nie skręcaj w lewo a w prawo.

Ustawiają głupkowate pomiary prędkości z uśmiechniętą lub smutną buzią, jakby je poustawiać na zjazdach z eski, w drugą stronę.

Jest podstawowa zasada . Gdy wjeżdżasz na S-ke czy autostradę bez względu czy wjeżdżasz wjazdem czy zjazdem zawsze musisz kierować się w prawo .To nigdy nie pojedziesz pod prąd

Unia Europejska zdecydowała o zmianach w przepisach. Obowiązkowe badania lekarskie dla wszystkich kierowców bez względu na wiek, czyli nie tylko seniorów – https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/9421765,nowe-obowiazki-dla-wszystkich-kierowcow-te-zmiany-dotkna-kazdego.html

Wjazdy trzeba trochę rozumieć. Jeśli chcesz pojechać w kierunku prawym to zjeżdżasz na autostradę z pierwszego ronda Natomiast jeśli chcesz pojechać w kierunku na lewo To musisz z ronda pojechać przez wiadukt I na drugim rondzie ,za wiaduktem pojechać w planowany kierunek .

Dlaczego piszą tu w większości i....i , przecież to było całkowicie inaczej ,tekst napisany szybko po wypadku a analiza z kamer mówi co innego ,faktem jest tylko to że jechał pod prąd . A co do wieku połowa z was na wakacje lata samolotami lub jeżdzi autokarami ,bo tacy mocni z was kierowcy , autem to już wyższa półka ,bo się pogubicie i z nawi w pole wjedziecie . Latem wracałem z gościem z wyprawy motocyklowej z Grecji który miał 77 lat i dał radę ,zapewne 80% z was by się posrało. Sewer spoczywaj w spokoju ,fajny z Ciebie człowiek był .

Co by było gdyby naszych niedzielnych driverów w nocy puścić na wielopoziomowe skrzyżowania np. w Amsterdamie . O Japoni czy Honkongu nie wspomnę Tam tak trzeba uważać by zjechać i wjechać w właściwy zjazd .By pojechać w planowanym kierunku Że szok

Rosjanie nie mają takich problemów Tam jazda pod prąd i po procentach jest normą. Tak było bynajmniej w latach 80-tych jak tam jeździłem Ale tam drogi są tak szerokie że nawet trudno kogoś trafić na czołówkę jadącego nieprawidłowo z przeciwka . A na rondach większość wjazdów była zamykana polzaporami .O otwarciu i wpuszczeniu kierowcy w daną drogę decydowali strażnicy w budce .Tak było na dużym rondzie wjazdowym przed Mińskiem. BYŁO wiele wjazdów. Ale pozamykanych polzaporami A otwarty był tylko jeden główny do miasta Mińsk I pomylić nie sposób.

Kiedyś kierowcy ,na zwykłych drogach jeździli na tzw " czuja" wg stron świata..Dziś już tak jeździć nie można Trzeba się kierować drogowskazami. Bo wjazd może wydawać się, że jest w zupełnie innym kierunku Zatoczy się pół kółko na pasie wjazdowym I nie zorientuje się ze zmienił kierunek wg stron świata.

Proste rozwiązanie to przy wjeździe z pasa wjazdowego jak i pasa zjazdowego ( na konieczność zrobienia pomyłki) na Ske czy autostradę ustawić znak nakaz jazdy w prawo I nikt pod prąd nie pojedzie .Bo nie ma takiej opcji. Bo te znaki każdy kierowca zna .

Stara zasada mówi, że nawet na atostradzie warto trzymać się prawego pasa I nawet wówczas gdy ktoś pojedzie pod prąd to pojedzie zawsze tylko naszym lewym pasem .Bo będzie traktował ta jezdnie zawsze jako dwukierunkową jednojezdniową.

Moim zdaniem powinny być namalowane na drodze wjazdowej oraz zjazdowej strzałki z kierunkiem jazdy. Kierowca który się pomyli powinien zauważyć że jedzie pod prąd.

Tak się kończy jak nie zostawia się na autostradzie wolnego lewego pasa dla jeżdżących pod prąd. Nikt nie zna tego przepisu ruchu drogowego obowiązku jady prawem pasem ruchu. Pas należy zmieniać tylko w sytuacji gdy wykonujemy manewr wyprzedzania. z tego przepisu nie sa wyłączone drogi szybkiego ruchu. Czyli jeśli biegły ustali ,że skoda z Warszawy nie wykonywała manewru wyprzedzania To kierowca złamał przepis bo nie powinien jechać lewym pasem. Wszyscy uczestnicy ruchu drogowego powinni wiedzieć, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny. Zobowiązuje to kierowców do jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, co wynika z art. 16 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Seweryn Kaczmarek spoczywaj w pokoju [*]

To ten sam co potrącił przechodznia na rondzie w kiełczewie ... dawno powinien miec prawko zabrane ...

Znałem Seweryna -był wspaniałym człowiekiem

Wielką strata dla Kuriera lokalnego

Przed laty wspaniały piłkarz koscianskiej Obry, dziennikarz sportowy,organizator wielu imprez sportowych , jednym słowem wspaniały człowiek Część jego pamięci.

W naszej pamięci pozostanie jako ciepły, życzliwy i uśmiechnięty człowiek.