Przed sąd za znieważanie nauczycieli

Daj Boże, że będzie to dla niego wstrząs, który przywróci mu zdolność do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie

Pod publiczny pręgierz i na posmiewisko ludności, a poza tym lać, lać, lać i patrzec czy równo puchnie....

I tu się mylisz. Znałem paru bandytów, których lano, lano i patrzono czy puchnie. Dziś oni po pijaku leja swoje dzieci. Nie tędy droga.

I prawidłowo! Za dużo sobie pozwalają dzieciaki w szkole, więcej dyscypliny i zajęć pozalekcyjjnych dla nich.

Brawo! Wielu uczniów powinno stawać przed sądem. Za znieważanie nauczycieli oraz za wiele innych zachowań. Rośnie nam społeczeństwo nieuków i chuliganów, którzy uważają, że wszystko im się należy.

Racot (szkoła "olimpijska") lub Oborzyska ("akcje" konkursy itp. wychowanie w d...)

Brawo dla dyrekcji szkoły, która zgłosiła sprawę na policję. Wielu nauczycieli w szkołach doznaje tego typu znieważeń ale rzadko takie sprawy są zgłaszane na policję. Cała ta sprawa powinna być nagłośniona tak,, aby do niektórych młodych ludzi dotarło, że nie mogą czuć się bezkarnie w swoich poczynaniach.

To nic nie da ... ani bicie ani lanie ani bezstresowe wychowywanie. To po prostu jest juz nie do ogarniecia ... a to wlasnie przez to ze nauczyciel uderzyc nie moze bo zaraz sparawa w sadzie ani sasiad ani niedlugo rodzic . Moje pokolenie - ja dostałam w szkole po łapach od nauczyciela linijką i za tzw. pejsy mnie dziewczyne tez ciągnąl a zyje ale moja mama nie leciała do sadu ze nauczyciel pobił jej dziecko tylko dociakala dlaczego - na ogol wina byla po mojej stronie. A teraz jedna matka z druga jak mantre powtarza ze jej synus jest OK a ten nauczyciel sie na synyulka uwziąl ot i cala sprawa. W tym wszystki MY rodzice mamy najwieksza wine.. NIESTETY . ale co niektore mamuski dopiero jak im synus wpierdoli to tak po cichu same oprzed soba przynaja racje ze ZlE WYCHOWALA sunalka a to juz jest za pozno.ZEby zapobiec glupim komentarzom - nie mam -NARAZIE - bo licho nie spi klopotow z moim dziecmi

TRZY MIESIĄCE, Aż TRZY MIESIĄCe, TYLKO TRZY MIESIĄCE,

Sprawa jest prosta, należy znieść obowiązek szkolny...

Jestem ZAAAAAA dlaczego by nie. Zaraz po ukończeniu szkoły podstawowej do roboty. Łopata, miotła jesli tyko znajdzie się ktoś kto da im prace. Dopiero wtedy może inaczej popatrzą ...a napewno rodzice którzy takich darmozjadów będą musieli utrzymywać na swoim garnuszku. Zamiast skrócić naukę .(były szkoły 6/7 lat) teraz mamy dzieciaki które siedza w jednej szkole 10 !!!!!!!!!!!!!!LAT

do kom.8 - odnośnie nadopiekuńczych matek. Jestem rozwódką - matką synów w wieku 17 i 20 lat. Nie biłam swoich synów ani też nie wrzeszczałam na nich i wyrośli na porządnych ludzi. Jak każdy człowiek mają swoje za uszam ale nie było z nimi większych problemów ani w szkole ani w domu.Nie uważam więc aby bicie linijką czy ciągnięcie za pejsy było dobrą metodą wychowawczą .Dobre serce i wyrozumiałość dla dzieci znaczą więcej niż ta cała reszta .Dzisiaj jestem dumna i swoich synów i z własnych metod wychowawczych też.

Mam wrazenie, ze jestesmy z jednej "beczki". Ja jak dostałam linijka po łapskach to w domu nic nie powiedziałam, bo oczywiście!!!!!!!!! wina była moja, to ja byłam niesforna. Jakbvym powedziała w domu, ojciec by mi poprawił, wyrosłam na porządną obywatelke, również moje dzieci wychowałam dobrze, zawsze im mowiłam o wartościach, o tym, że szacunek nalezy się starszym, uczyłam mówienia prawdy, choc ta czasami była bardzo gorzka. Nikt nas nie katowal w szkole z nauczycieli, ale nikt nie skarżył się w domu, ze dostał linijka, trzcinka czy nawet smyczkiem... rodzice by nam poprawili. Teraz milo te czasy wspominamy. Masz racje matko, mamy nadopiekuńcze społeczęństwo /rodzice/. Oni dopiero się budzą, jak im synus czy córeczka wpierdol spuści...Ale to jest za późno. Pozdrawiam

jak tak czytam te komentarze to mam wrażenie że niektórzy chcą zwalczać przemoc robiąc to samo .

Jednym wystarczy powiedzieć, wytłumaczyć, poprosić...niestety są tez inne osobowości i nikt nie mówi tu o katowaniu ale w wieku 13 lat to juz za późno aby dac po łapkach czy pogrozić paluchem.

przemoc za przemoc - to jeszcze mogę rozumieć ,ale po co przemoc stosować wobec dobrych -tego zrozumieć nie potrafię.przykładowo : ktoś cię kopnie - to możesz mu oddać kopniaka , ale nigdy nie kop pierwszy-tylko po to aby z przezorności pokazać komuś że to boli.

Konsekwencja rodziców wobec dzieci to więcej niż połowa sukcesu w wychowaniu dzieci!

Otóż to. A dodam jeszcze - konsekwencja nauczycieli wobec dzieci...dalej - jak powyżej.

...ale często ani jednym, ani drugim się nie chce - do tego brak rozmów, wspólnych zabaw itp. i...

tezaz wylac z szkoly wystawic odpowiednie rekomendacje zeby gdzie indziej nie przyjeli i niech mamusia placi za prywatne lekcje skoro jej synus jest ok jak pojedzie po nauczycielach w domu to go wiecej nie odwiedza i cekawe ilu bedzie ich musialo przyjsc zeby mama zrozumiala jaki synus jest ok wtedy bedzie bez przemocy

13 lat, to nie jest za późno. To jeszcze dzieciak. Uważam tak, mimo że widziałam go w akcji i ratowałam przed nim inne dziecko. Jeszcze można wiele zrobić.

Tym razem Ty tam byłeś i zareagowałeś ...a co jeśli nie bedzie nikogo

...byłaś i zareagowałaś...Drobna poprawka:) A interwencja jak z filmu. Samochodem wjechaliśmy na chodnik, w biegu otwieram drzwi i na nich - dwóch kopało leżącego. A wiesz co było najsmutniejsze? Obok było kupę ludzi (skrzyżowanie na światłach) i nikt nic nie zrobił.