Pamięci Agaty (foto)

[*]

gdzie można zakupić ksiązkę ?

Gdybym byl po takiej tragedii, to mialbym dosc motorow, nie moglbym na nie patrzec.. Ale kazdy ma inny charakter. Mimo wszystko fajny gest rodzicow.. Pozdrawiam

Piękne pożegnanie, choć może to właśnie nie pożegnanie, tylko coś odwrotnego?

Śmigaj Agatko po niebiańskich autostradach i czuwaj nad nami! [*] LWG! Szkoda że nic nie wiedziałem chętnie wziąłbym udział. Gdzie można kupić książkę?

szkoda, że nie było zapowiedzi tego spotkania ( a moża nie zauważyłam...) chętnie bym przyjechała...

[*]

napiszcie gzie mozna kupić ksiązkę. pozdrawiam

gdyby nie ten wiatr, gdyby nie ta chwila, gdyby nie ten ułamek sekundy, to co może, było by więcej wiatru we włosach,więcej chwil i tych ułamków sekund, gdzie decydujesz co dalej z życiem, ale to tylko GDYBY a kto wie co by było GDYBY było tak oczywiste,czy ŻYCIE dalej miało by sens, nie znałem cie Agato, ale ty miałaś sens życie, a twoje GDYBY po prostu miało taki sens ,twoja osoba pozostanie w pamięci dla tych co słowo GDYBY dalej ma sens

Proszę informacje gdzie można kupić książkę.

Książki się już rozeszły...zamierzamy z mężem dodrukować. Proszę o kontakt 508 337 508

Do kom. nr 6: były dość duże plakaty na słupach ogłoszeniowych oraz informacja na stronie KOKu. Piękne i wzruszające bardzo spotkanie...

Przeczytałam książkę - rozumiem ból, rozumiem rozpacz tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego słowami nieżyjącej córki są wyciągane na światło dzienne sprawy rodzinne :(

( xxx )

(xxx)

(xxx)

Widać, że Admin dopuszcza tylko te wypowiedzi, które jemu są wygodne - smutne.

Z tego co widziałem, to usnął te, które nie potrafiły uszanować pamięci o zmarłej. I dobrze zrobił. Jeśli komuś pomysł się nie podoba niech milczy zamiast ranić innych.

Chętnie przeczytałabym tą książkę. Proszę o wiadomość kiedy i gdzie można by ją nabyć. Z góry dziękuje!

W komentarzu nr 11 jest informacja o wyczerpaniu nakładu i dodruku.

(xxx)

to było niesamowite przeżycie.... Piękna oprawa artystyczna, mały chłopczyk, może 10-cio letni grał na perkusji a chłopak śpiewał piosenkę Dżemu- Do kołyski. Nie było osoby która nie miała oczu pełnych łez. A już oddanie hołdu Agacie poprzez zapalenie motocykli przez Bognę i Mariusza spowodowało,że nie było osoby która miała suche oczy. Warkot motocykli zagłuszał szloch ludzi.... Sala była pełna, trzeba było dostawiać krzesła, żeby wszyscy się pomieścili. Światła przygaszone, delikatna muzyka w tle, stoły przykryte białym płótnem na którym leżały piękne czerwone jabłka. Dwie aktorki teatru kościańskiego czytały fragmenty książki- wspomnienia i wiersze Bogny oraz pamiętnik Agaty... I jej zdjęcia wyświetlane na powiewających białych płótnach czy raczej tiulowych pasach- wrażenie zapierało dech w piersiach.... Tak pięknej promocji książki chyba jeszcze nigdy nie było. Potem, gdy Bogna podpisywała książki rozmawiałam z Mariuszem- powiedział, ze też nie spodziewał się że tak to będzie, ze tak cudownie to wszystko wyjdzie. Takie chwile zapadają na zawsze w pamięć, ja czuję że zrobiłam coś ważnego, że byłam tam z Bogną, Mariuszem i wszystkimi innymi ludźmi. Potem pojechaliśmy (ja, Gosia, Ania, Jej maż i córka) na grób Agaty. Dostała od nas białą różę (tak jak Jej Mama w podziękowaniu za tę piękną książkę) i Ania zapaliła znicz. Agata ma piękny grób pełen kwiatów i zniczy. A figurki aniołków są zwrócone twarzami w stronę krzyża i zdjęć Agaty, patrzą na Nią i czuwają razem z Nią nad Bogną, Mariuszem , swoim bratem i chłopakiem. Nad nami wszystkimi.........

http://wtkplay.pl/video-id-5184-jak_radzic_sobie_ze_smiercia_dziecka

Byłam widziałam – popieram kom. 22 jednak po przeczytaniu książki mam mieszane uczucia. Myślę, że Agata nie była by zadowolona z opublikowania pamiętników a przynajmniej jej części tak szerokiej publiczności. Człowiek się zmienia i zupełnie inaczej postrzega te same sprawy mając 15-ie i 20 lat. Ktoś kto podjął decyzję o publikacji jej najskrytszych sekretów wyrządził krzywdę i jej i jej rodzinie.

Ta książka w cudowny sposób połechtała ego autorki. Dla mnie jest to wręcz jeden z najgorszych możliwych sposobów na uczczenie pamięci o Agacie. Wielu moich znajomych zginęło na motocyklach i śmigają teraz pewnie z Agatą. Jednak rodziny nie obwieszczają tego faktu całemu światu bo i po co? Rany po stracie bliskiej osoby goi czas, rodzina i przyjaciele, a nie wernisaże i wywiady. Takie wydarzenia jak to według mnie rozdrapują tylko niepotrzebnie ledwo co zabliźnione świeże rany.

Pani Stróżyk niezgodnie z prawem - bez wiedzy i zgody użyła w książce imion i nazwisk. Byłam bardzo zaskoczona, gdy zobaczyłam kilka razy pojawiające się w niej moje nazwisko. uważam to za bardzo niestosowne.

po trupach do sławy, mam olbrzymi niesmak jak to czytam, lansowanie się ponad wszystko, pieniądze bardzo psują ludzi :( żałosne to..

Ile ludzi, tyle opinii... Każdy ma swój sposób odreagowania bólu... I każdy jest dobry jeśli tylko przynosi ulgę nie raniąc przy tym innych... W tym przypadku jest to wydanie książki, a to że promocja miała aż taką a nie inną formę (bardzo piękną zresztą), to przerosło myślę oczekiwania nawet najbliższych. Książka bez względu na zawartość powstała z miłości i bólu i autorka z pewnością nie chciała nikogo urazić. Takie jest moje zdanie.

Może i nie chciała, ale uraziła. Napisała o uczuciach mojej Mamy, z którą rozmawiała przy Agaty grobie. Wszystko co moja Mama powiedziała jej, przelała na papier i opublikowała. Moja Mama jest osobą skromną, niewylewną - gdyby chciała wszędzie głosić jak było jej ciężko po śmieci męża, to wydałaby swoją książkę tak jak pani Bożena. Mama liczyła, że ich pełna żalu rozmowa zostanie między nimi, stało się inaczej i moja Mama jest ta sytuacją bardzo zirytowana.

SŁAWY SIĘ KOMUŚ ZACHCIAŁO !!!

Szanowny Panie Redaktorze Szymoniak. Dziękuję Panu za trud, wkład, mądrość, wysiłek i chęć udźwignięcia takiego ciężaru jakim jest upamiętnienie tak wspaniałej osoby jak Agatka. Piszę "jest", bo dzięki takim osobom jak Pan, Ona dla nas nigdy nie umarła. Żyje w naszych sercach, umysłach i wyobraźni. Właśnie dzięki Panu możemy ponieść wspólnie z rodzicami Agatki ból i stratę. Czytając książkę możemy zrozumieć lepiej, jaką ogromnie niewyobrażalną stratą jest śmierć własnego dziecka. Jestem ojcem 13 letniego chłopca. Również jeżdżę razem z nim motocyklem. Oboje dzielimy tą wspaniałą miłość, która daje nam poczucie wolności i spełnienia. Kochamy naszego Harleya i nie chcemy z niego rezygnować. To właśnie dzięki tej książce, której Pan jest redaktorem, wiemy jak należy lepiej rozumieć nasze uczucia do swojej pasji i siebie nawzajem. Pragnę również podziękować wszystkim, którzy unieśli ciężar tej, jakże smutnej uroczystości "Zaślubin z wiatrem". Wiem,że bez tak daleko idącego zrozumienia i głębokiej empatii nie można byłoby oddać ducha tej atmosfery. Pozostaje nadal w głębokiej refleksji i zadumie nad wspaniałą Agatką i rodzicami, którzy pozwolili nam wszystkim zajrzeć w ich wspaniałe serca... Pozdrawiam Marcin Juwa

W książce prócz rodziny dostało się też ludziom z Jej poprzedniej ekipy. Jednego zrobiła donosicielem a drugiego podżegaczem. I co to ma wspólnego ze śmiercią ukochanej osoby? Smutne to :(

NAJPIĘKNIEJSZY I NAJTRWALSZY POMNIK JAKI MOŻNA ZBUDOWAĆ DLA KOGOŚ KOGO SIĘ KOCHA NAD ZYCIE A KOGO JAK TA FOTOGRAFIA POWIEWAJĄCA NA FIRANIE NIE MOŻNA JUŻ PRZYTULIĆ. DZIĘKUJEMY ZA MOŻLIWOŚĆ UCZESTNICZENIA W TYM PIĘKNYM SPEKTAKLU I ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA WZRUSZJĄCYCH WIERSZY I SŁÓW PISANYCH BÓLEM I MIŁOŚCIĄ.

Zdaje się, że wiele sytuacji w życiu trudno nam zrozumieć, dlatego nie oceniajmy decyzji Państwa Stróżyków o wydaniu książki. Publikacja jest przede wszystkim rozmową z ukochanym człowiekiem, za którym się tęskni, z którym chce się przebywać. Treść publikacji oddaje głębię trudu, z jakim zmierzyli się rodzice po stracie córki, mówienie więc o jakichkolwiek nadużyciach jest niepotrzebne.

załosna ta wasza książka.żal mi Was

tyle ludzi traci swoje dzieci i jakos nikt tak nie wymysla .ale to po to zeby kosztem sławnej córki stac sie sławną.ja bym nie chciała zeby opublikowano mój pamiętnik bo to moja sprawa co w nim napisałam.mama mówi że byli szczęśliwą rodziną a córka napisała ze rodzice się ciągle kłócą zwłaszcza o kase.masakra.ktoś tu kłamie

Wspomnienie po Agatce zostanie na zawsze w moim sercu , była dla mnie wzorem , kiedy ja uczyłam się jeździć ...zawsze stawiałam Ją za wzór ...tak mi przykro że już nie polatamy razem . Mam ufność że tam wysoko odnalazła swoje szlaki , kiedyś się spotkamy i jeszcze poszalejemy ...Dla rodziców ogromny szacunek, łączę się w bólu po stracie takiej wspaniałej córki, przyjaciółki .Iwona Długosz Zielona Góra

xxx W tej książce zostały naruszone dobra osobiste bardzo wielu ludzi. Naruszyła prywatność i skrzywdziła tym wiele osób. xxx

Kiedy czytam niektóre komentarze, robi mi się wstyd, że mieszkam w takim kraju. Polskie piekiełko... Przecież ten jad, który niektórzy sączą, wynika z czarnej zawiści. Zawiści o sukcesy Pani Stróżyk. O pieniądze, których Państo Stróżykowie dorobili się własną ciężką pracą. Zamiast niszczyć tych, którzy są od was lepsi, weźcie się do roboty i starajcie się im dorównać. Każdy trzyma swój los w swoich rękach.

Kiedy czytam niektóre komentarze, robi mi się wstyd, że mieszkam w takim kraju. Polskie piekiełko... Przecież ten jad, który niektórzy sączą, wynika z czarnej zawiści. Zawiści o sukcesy Pani Stróżyk. O pieniądze, których Państo Stróżykowie dorobili się własną ciężką pracą. Zamiast niszczyć tych, którzy są od was lepsi, weźcie się do roboty i starajcie się im dorównać. Każdy trzyma swój los w swoich rękach.

do 39 - jednak pieniądze to nie wszystko trzeba być jeszcze .......

Nigdy nie zrozumiem tej ludzkiej zawiści osób piszących tak prymitywne komentarze... Każdy ma prawo wyrażać swój ból na różny sposób. Uważam, że Pani Bożenie łatwiej było poprzez wydanie tej książki uporać się ze śmiercią najukochańszej osoby. Czy Wy choć przez chwilę pomyśleliście co czuje matka tracąc córkę??? Jak łatwo Wam osądzać ludzi... Zapewne są to osoby, które nigdy nie doznały takiego bólu. Chyba nie ma nic straszniejszego niż wylewanie jadu na osobę pogrążoną w tak głębokiej żałobie. Na usta cisną się słowa: "Bez serc, bez ducha to szkieletów ludy"...

a wg mnie Państwo Strozykowie odwalili kawał dobrej roboty!!! bardzo chcialabym tą ksiązke przeczytac... chcialabym zeby moi rodzice dla mnie tak wiele zrobili, zeby nie dali o mnie zapomniec.. bardzo wzuszajace to wszystko, bardzo chcialabym ta książke i jeszcze kiedys jesli bedzie gdzies promovja tej ksiazki chetnie pojadę!!!

wiem jak to jest uporac sie z smiercia dziecka, bo mój syn zginal w wypadku 6 lat temu i do dzisiaj nie mogę sie z tym pogodzić. nie popieram jednak inicjatywy państwa strozykow. po co na sile szukac wspolczucia wśród ludzi? i robic z własnej tragedii parodii na cala okolice, bo z tego co slyszalam to wielu ludzi tego nie poparlo.

Komentarz 26 i 29 ..serwer Urzędu Gminy w Czempiniu ...Sekretariat! Godziny pracy...Pozdrowienia dla SEKRETARKI...komentarz nr 39 Lusi tylko honda...szerokości na zlocie... tylko dla vtxsów

Przepraszam komentatora z 39 , chodziło o komntarz nr 38 BS, ten wyiksowany!

Agatka trzymaj się wiatru (+)