Wiadomości

16 maja 2019

Artysta wielowymiarowy

Krzysztof Żyliński zaprezentował w KOK etiudę teatralną, swoją nową książkę i prace plastyczne.

Niewiele brakowało, a środowe spotkanie zatytułowane ,,Wywodzenie z obietnicy’’ nie doszłoby do skutku, ponieważ w sali klubowej Kościańskiego Ośrodka Kultury zjawili się wyłącznie dziennikarze. Naprędce udało się zaprosić uczniów Michała Dolaty, którzy akurat mieli lekcję gry na gitarze.

Żyliński to instruktor teatralny i pedagog, piszący teksty sceniczne, filozoficzne i lirykę, rysujący i tworzący scenografię, twórca Teatru Jednego Wiersza. Tym razem wystąpił w potrójnej roli. Najpierw widzowie obejrzeli w jego wykonaniu przejmującą teatralną etiudę, następnie wysłuchali fragmentów najnowszej książki ,,Obietnica’’ i na koniec obejrzeli prace plastyczne.

Fot. Bogdan Ludowicz

Już głosowałeś!

Komentarze (11)

w dniu 17-05-2019 11:38:04 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

:-) hehe dobre sobie, myślę że ten kto tam rządzi i dzieli powinien odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie "Quo Vadis".

:-) hehe dobre sobie, myślę że ten kto tam rządzi i dzieli powinien odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie "Quo Vadis".

w dniu 17-05-2019 13:42:01 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Co to znaczy,że "niewiele brakowało" , ale "na szczęście". Czemu i komu ma służyć tak "skonstrowana" informacja? Jezu!

Co to znaczy,że "niewiele brakowało" , ale "na szczęście". Czemu i komu ma służyć tak "skonstrowana" informacja? Jezu!

w dniu 17-05-2019 14:01:32 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Pane Januszu dał już Pan dosyć powodów żeby pożegnać się ze stanowiskiem dyrektora KOK, a "łapanka" ludzi i zmuszanie ich (tak, zmuszanie bo jak tu odmówić dyrektorowi który łaskawie wynajmuje nam salkę) do oglądania tej sztuki wyższych lotów jest tego najlepszym przykładem. Miasto jest sypialnią, a Pan zamiast organizować coś dla większej grupy odbiorców to serwuje im jeszcze leki nasenne. Do niezobaczenia.

Pane Januszu dał już Pan dosyć powodów żeby pożegnać się ze stanowiskiem dyrektora KOK, a "łapanka" ludzi i zmuszanie ich (tak, zmuszanie bo jak tu odmówić dyrektorowi który łaskawie wynajmuje nam salkę) do oglądania tej sztuki wyższych lotów jest tego najlepszym przykładem. Miasto jest sypialnią, a Pan zamiast organizować coś dla większej grupy odbiorców to serwuje im jeszcze leki nasenne. Do niezobaczenia.

w dniu 17-05-2019 14:08:20 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Edycja tego Pana miała zakończyć się wraz z objęciem nowej władzy w mieście. Niestety, jak można było przewidzieć, tak się nie stało. Teraz są efekty.

Edycja tego Pana miała zakończyć się wraz z objęciem nowej władzy w mieście. Niestety, jak można było przewidzieć, tak się nie stało. Teraz są efekty.

w dniu 18-05-2019 09:40:07 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Do komentarzy powyżej,często korzystam z oferty KOK jestem bardzo zadowolona,ale jestem stara baba,jeśli macie inne oczekiwania repertuarowe proszę zwrócić się do pana dyrektora przedstawić swoje propozycje,a nie wypisujecie bzdury,pan Janusz jest osobą otwartą,komunikatywną i z każdym porozmawia,dlaczego miałby rezygnować z bycia dyrektorem nierozumiem.

Do komentarzy powyżej,często korzystam z oferty KOK jestem bardzo zadowolona,ale jestem stara baba,jeśli macie inne oczekiwania repertuarowe proszę zwrócić się do pana dyrektora przedstawić swoje propozycje,a nie wypisujecie bzdury,pan Janusz jest osobą otwartą,komunikatywną i z każdym porozmawia,dlaczego miałby rezygnować z bycia dyrektorem nierozumiem.

w dniu 18-05-2019 14:50:21 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Do Starej Baby . Pani kochana chodzi o to ,że wszyscy godni szacunku ludzie biorący udział w tej sytuacji- zostali przez ten artykuł,informację umieszczoną tutaj w dziwny sposób - bardzo,ale to bardzo nieuszanowani.Tak ja to widzę.Może dla artysty samo wydarzenie mogło mieć wymiar dotąd niespotykany i doświadczenie nie mające sobie równych.Natomiast na pewno nie dla piszących ten artykuł i dzieci i ..... "Nie wiele brakowało ale na szczęście" Matko! Myślałem ,że nic mnie już nie jest w stanie zniesmaczyć.

Do Starej Baby . Pani kochana chodzi o to ,że wszyscy godni szacunku ludzie biorący udział w tej sytuacji- zostali przez ten artykuł,informację umieszczoną tutaj w dziwny sposób - bardzo,ale to bardzo nieuszanowani.Tak ja to widzę.Może dla artysty samo wydarzenie mogło mieć wymiar dotąd niespotykany i doświadczenie nie mające sobie równych.Natomiast na pewno nie dla piszących ten artykuł i dzieci i ..... "Nie wiele brakowało ale na szczęście" Matko! Myślałem ,że nic mnie już nie jest w stanie zniesmaczyć.

w dniu 18-05-2019 19:37:48 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Panie Mietku,w kwestii artykułu pełna zgoda,ale Pan dyrektor go nie pisał,a stało się jak się stało,jest dużo fajnych ofert z których korzysta niewielu,a potem żale że nic się nie dzieje.Pozdrawiam.

Panie Mietku,w kwestii artykułu pełna zgoda,ale Pan dyrektor go nie pisał,a stało się jak się stało,jest dużo fajnych ofert z których korzysta niewielu,a potem żale że nic się nie dzieje.Pozdrawiam.

w dniu 19-05-2019 10:00:28 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Mietek i Stara Baba. Rozumiem, że piszący artykuł miał napisać "na spotkaniu z artystą w sali kok zabrakło miejsc z powodu dużego zainteresowania" TAK?!

Mietek i Stara Baba. Rozumiem, że piszący artykuł miał napisać "na spotkaniu z artystą w sali kok zabrakło miejsc z powodu dużego zainteresowania" TAK?!

w dniu 19-05-2019 11:11:18 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Żeby cokolwiek pisać na temat działalności KOK czy pana dyrektora należy dowiedzieć się jak on działa. Otóż osoby występujące w KOK nie zawsze jest to "wymysł" dyrektora. Dostaje on ofertę aby udostępnił salę, np mnie, bo ja chcę "pochwalić się" moimi pracami, moim talentem, moją działalnością itp. Dyrektor w zespole pracowników decyduje czy zaprosić mnie czy będą ludzie chcący poznać mnie czy obejrzeć moje prace czy moją działalność. Dodatkowo na to składają się koszty, które musi ponieść KOK. Czasami zaproszenie "wielkiego" artysty pochłania całoroczny budżet KOK-u .Tak działa KOK. Pójdźcie jeden z drugim do dyrektora i dowiedzcie się jak to działa wtedy przestaniecie pisać bzdury.

Żeby cokolwiek pisać na temat działalności KOK czy pana dyrektora należy dowiedzieć się jak on działa. Otóż osoby występujące w KOK nie zawsze jest to "wymysł" dyrektora. Dostaje on ofertę aby udostępnił salę, np mnie, bo ja chcę "pochwalić się" moimi pracami, moim talentem, moją działalnością itp. Dyrektor w zespole pracowników decyduje czy zaprosić mnie czy będą ludzie chcący poznać mnie czy obejrzeć moje prace czy moją działalność. Dodatkowo na to składają się koszty, które musi ponieść KOK. Czasami zaproszenie "wielkiego" artysty pochłania całoroczny budżet KOK-u .Tak działa KOK. Pójdźcie jeden z drugim do dyrektora i dowiedzcie się jak to działa wtedy przestaniecie pisać bzdury.

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.128.198.60

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.