Półmaraton lepszy niż w ubiegłym roku (foto)

ale gdzie informacja że całe centrum miasta zostanie zablokowane dla przejazdu i aby dostać się z konstytucji na jagiellońskie to trzeba było jechać obwodnicą organizacyjne dno

Pierwszy raz tu byłem i ...chyba ostatni. Dlaczego? Wyjaśniam powody: 1. Organizacja weryfikacji zawodników: niby wg takich samych zasad, które sprawdzają się np. w Pile (gdzie startuje dużo więcej zawodników), ale skuteczność zupełnie inna. Ja dotarłem na salę, gdzie wydawano numery ok. godz. 11.40. Oznaczenie literowe nazwisk były umieszczone tak nisko, ze dopiero po ok. 15 min. zorientowałem się, że ten tłum zawodników przede mną to nie jedna kolejka, a przynajmniej 3. Niestety nawet stwierdzenie, jak stanąć, aby być we właściwej było niemożliwe. Co chwilę docierały do nas, stojących dalej, od tych, co byli bliżej, że podziały są jeszcze inne i zarazem więcej kolejek. Próba zweryfikowania była bezowocna, bo chociaż przy literach od A do ?? nie stal nikt, to przy K-P stali wszyscy - czyżby taki urodzaj tych nazwisk na te właśnie litery alfabetu. Skądże! Nikt z organizatorów nie wpadł na to, żeby podnieść wyżej oznaczenia, albo na bieżąco powiadamiać stojących co i jak, albo chociażby czytelnie rozdzielić te kolejki. Gdy zbliżyła się godzina 12.45 (!!!) , my nadal nie ruszyliśmy z miejsca, w którym staliśmy od początku postanowiliśmy zrezygnować z odebrania numerów i iść się rozgrzewać. W końcu nie po to tu przyjechaliśmy, aby powspominać czasy komunistycznych braków sklepowych, ale aby pobiegać..... Ja przypiąłem sobie "własny" numer z napisem "Bałagan organizacyjny" i zacząłem rozgrzewkę. Wtedy podeszli do mnie jacyś ludzie i powiedzieli, że sytuacja uległa zmianie, bo przesunięto start o 15min. Żona przyniosła mi numer, po który stała następne 15 min. A więc mozna było?. Tylko dlaczego nikt z organizatorów nie wykonał tych prostych czynności: - opisy z literami przypiąć nie dla siebie, ALE DLA ZAWODNIKÓW (tak, aby je widzieli), - zainteresować się sytuacją zawodników stojących po numery i reagować - wystarczyła JEDNA OSOBA, która pokierowałaby wydającymi numerki i wprowadzała porządek (np. rozdzielając stłoczone rzędy zawodników i informując, kto ma gdzie stanąć - wszyscy czekali, aż ktoś przyjdzie i to zrobi, a, niestety, osoby weryfikujące odpowiadały: me cały czas pracujemy. To była prawda - Oni tez byli ofiarami indolencji organizatorów- przez to ich praca była mało efektywna, chociaż pewnie robili, co mogli), - nagłośnienie: nic nie słychać, a słowa wypowiadane do mikrofonu tworzyły dodatkowy hałas, wychwycić nie można NIC, Rozładowanie sytuacji w 15 min pokazało, że sposób wydawania był dobry, ale skuteczność realizacji tej metody - do niczego! A to zależy tylko od LUDZI. 2. Czy wiecie Państwo, ilu biegaczy zmyliło trasę? (Znowu - to tylko kwesta LUDZI - aby CHCIELI dopilnować "newralgicznych" punktów na trasie; bo jeśli nie zdać się na ludzi, to trzeba by wydać duże pieniądze na przygotowanie czytelnej trasy...). Wszystko poza tym dopisało (pogoda, kibice, atmosfera wśród biegaczy) . Ale to WSZYSTKO, co dopisało, to akurat nie do końca wynika z "wysiłku" organizacyjnego. Szkoda, bo naprawdę niewiele trzeba, aby było super, ale niewiele trzeba było, aby tak wielu miało złe wspomnienia, bo bałagan przed zawodami trwał dla niektórych dłużej niż same zawody. Nie po to tu jechałem!

1. Poprzedniku, ten bieg jest nagrodzony za organizację, 2. Koniec ery białego człowieka, jaki raport złożą organizatorzy swoim protektorom przez tego Kenijczyka

Pierwszy wpis rozumiem - to konkretna krytyka uczestnika, która może pomóc w poprawianiu imprezy. Drugi wpis szkoda komentować. Zwrócę jednak uwagę na krytyki umieszczone na forum dyskusyjnym. Koncentrują się na utrudnieniach w ruchu, które muszą być podczas takiej imprezy. Jeśli były jakieś błędy organizacyjne, to dlaczego ci którzy je wyłapali nie informują o tym OFICJALNIE organizatorów. Skąd oni maja o tym wiedzieć? Przygotowanie takiego biegu to ogrom pracy i jeśłi nie otrzymują oficjalnych zgłoszeń o błędach, to tkwią w przekonaniu, że wszystko było OK. Niekoniecznie czytaja przecież te wpisy - a nawet jeśli to i tak je zmilczą w raportach. Nie da się zbudować społeczeństwa obywatelskiego poprzez unikanie oficjalnej krytyki. Macie uwagi? Zgłaszajcie je tym, którzy mogą coś w tej sprawie zrobić i poinformujcie na forum że tak zrobiliście. To jest dobra droga. A bieg był super!

bieg w polmaratonie dla mnie to byla sama przyjemnosc!!!

Nie wszystkim się dogodzi!!!! Ciągle w d.... żle. Robi sie coś - źle - utrudnienia. Nie robi się nic - też źle. Jest półmaraton żle, buduje sie rondo źle. I co się stało przez te 3 godziny?. Tak trudno objechać Kościan. Jedźcie do Poznania w trakcie maratonu. Jak ciągle źle, to weż się sam do roboty i będzie dobrze. A ja chętnie zganię twój społeczny wysilek.

Chwileczkę, akurat tu większość wpisów dotyczy konkretnych błędów - które wymagają poprawy. Nikt tu niczego w czambuł nie potępia! Uwagi o dostrzeżonych błędach są przecież organizatorom niezbędne do poprawy imprezy.

Nikt z organizatorów nie ma zamiaru słuchać ani podpatrywać sąsiadów zza miedzy - Grodziska Wlkp. Kto był na półmaratonie "słowaka" ten wie jak może wyglądać półmaraton pod względem organizacyjnym. Wstyd mi za organizację i tyle. TO prawda że wszystkim sie nie dogodzi ale trzeba zrobić wszystko aby było ich niewielu. Panie burmistrzu zapraszam do Grodziska i biegania nastepnym razem zrozumie Pan co można poprawić !!!

Przecież Burmistrz nie był organizatorem.

Jakie to ma znaczenie kiedy "burdel" był a zapach pozostał

Nie chodzi o organizację "czegoś". Organizować trzeba z głową i z poszanowaniem praw innych mieszkańców! Ciekawe gdzie są ci wszyscy oburzeni gdy w Kościanie dobija się sport wyczynowy, który powinien być wzorem dla dzieciaków i innych. Mówię o piłce nożnej, ręcznej i (kiedyś duma miasta) koszykówce. Nie ma jak zebrać "społeczników" i zafundować koscianiakom 3 godziny emocji i pasjonujacej rywalizacji miedzy Kenijczykiem i resztą... No bomba!!! Emocje to mieli tylko kierowcy, którzy do domu jechali 15 minut a nie 3. I to, Panie nie podpisany od "Ciagle źle", jest MOJE 15 minut straconych i WARA im wszelkiej maści "społecznikom". Jakoś nie widziałem przed maratonem tłumów entuzjastów ulicznego biegania. Nie było narastajacej euforii w mały mieście, ze oto juz za moment 25 tys. mieszkańców wyjdzie na główne ulice podziwiać sportowych herosów. Jak chciałbym mieszkać w Poznaniu to bym się tam przeprowadził. A cenię sobie małomiasteczkowy spokój a na drodze cierpliwości starcza mi tylko na "niedzielnych" kierowców i 15 sekundowy przejazd na jedynej sygnalizacji swietlnej. I nie mam ochoty (nawet TYLKO raz w roku) stać i się denerwować bio ktos ma fantazję blokować miasto.

Lepiej to puścić biegaczy z Racotu na stadion, via Łazienki, Wały Żegockiego, Park i na Stadion... Nie trzeba blokować centrum małego miasteczka. Inni też chcą relaksu niedzielnego...

Za rok proponuję jescze zorganizować dzień (lub nawet WEEKEND) "CHODZIAŻA" na odcinku 50 km. Zagońmy policjantów, strażaków i strażników miejskich żeby blokowali miasto. Jaki rozgłos! Jaka promocja dla miasta! Ile zdrowia dla uczestników! Siłą rzeczy ludzie będą musieli wysiąść z aut i spacerować. Tylko zeby robili to w centrum i ŚRODKIEM ULICY! BOMBA! Kto jest za ?!? Ja zasponsoruje numery na koszulki!

Jak zwykle...organizatorzy stawiali na zawodnich z poza granic kraju. Panowie to nie olimpiada, ani mistrzostwa europu!!! Moim zdaniem w masowych imprezach powinni patrzeć na tych ostastnich. Liczy się liczba osób startujących i sposób podejścia do wszystkich zawodników. Wiecej osob, wieksza promocja. Jesli chodzi o korki.... w Poznaniu oraz innych polskich miastach w ktorych organizowane są biegi uliczne problemy z utrzymanie ruchu są jeszcze większe:p Czas najwyzszy zmienić trase i przygotować lepsze objazdy

Zdaje się że nikt z organizatorów nie jest profesionalistą w tej dziedzinie więc nie wymagajmy cudów... z drugiej strony biorąc się za coś tego formatu chyba należałoby nim być.

miło jest mi blokować miasto moim bieganiem, skoro wiem że zawsze jakieś glonojady mają problemy z dojazdem na herbatkę do teściowej

mam parwo jechać na herbatkę do teściowej

A mnie interesuje najbardziej, kto za to wszystko placi?

A mnie interesuje najbardziej, kto za to wszystko placi?

Bieganie w centrum miasta i pozamykanie dojazdu to chory pomysł.Akurat w niedzielę musiałam dojechać z chorym dzieckiem do apteki na rynku po lekarstwa.Najpierw musiałam pokonać tabun biegaczy po drodze składac wyjasnienia 2 policjantom i 4 strażakom w jakim celu jade.Zajęło to około 20 minut a jesli w tym czasie musiałabym szybko z gorączkującym dzieckiem dostać się na pogotowie ?????!!!!Przecież różne sytuacje mogą się zdarzyć a nagłych wypadach liczą się sekundy a nie dłuuuuugie minuty wyjaśnień kolejnym osobą po co i gdzie jadę .Ludzie przeciez można urządzać takie biegi w innym miejscu.Niech organizatorzy na drugi raz uruchomią swoją wyobraźnię.

Bieganie w centrum miasta i pozamykanie dojazdu to chory pomysł.Akurat w niedzielę musiałam dojechać z chorym dzieckiem do apteki na rynku po lekarstwa.Najpierw musiałam pokonać tabun biegaczy po drodze składac wyjasnienia 2 policjantom i 4 strażakom w jakim celu jade.Zajęło to około 20 minut a jesli w tym czasie musiałabym szybko z gorączkującym dzieckiem dostać się na pogotowie ?????!!!!Przecież różne sytuacje mogą się zdarzyć a nagłych wypadach liczą się sekundy a nie dłuuuuugie minuty wyjaśnień kolejnym osobą po co i gdzie jadę .Ludzie przeciez można urządzać takie biegi w innym miejscu.Niech organizatorzy na drugi raz uruchomią swoją wyobraźnię.

Droga pani - proszę uruchomić w zamian swoją wyobraźnię: 1)Dokąd miałbyby się przenieśc biegi - na łąki i pola? 2) Apteka w doskonałym mijscu dojazdowym znajduje się w Tesco, nie trzeba pchać się samochodem do centrum - do zapamiętania!!! 3) W razie dojazdu na pogotowie każdy policjant czy strażak pomógłby pani - do zapamiętania!!! 4) To dzięki takim ludziom jak pani - bez wyobraźni i kompletnie bez myślenia perspektywicznego - ten kraj pozostanie jeszcze długo za Burkina Faso...

to niby od czego mamy w naszym kraju stadiony sportowe??????A lek który potrzebowałam znajdował się TYLKO W TEJ JEDNEJ aptece.A pomoc ze strony strażyt czy policji kończyła się na głupkowatym pośmiechiwaniu i wypytywaniu.... nikt nie zwracał uwagi na to ,że dziecko musi dostać lekarstwo szybko bo ciepi-BO LICZĄ SIĘ BIEGI W CENTRUM MIASTA!!!!!JAK BY NIE BYŁO INNYCH TRAS DO BIEGACZY CHOĆBY POLA I ŁĄKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To bardziej problem zaopatrzenia aptek, a nie półmaratonu w Kościanie. W związku z tym adresat pretensji nie ten. Poza tym należysz do tej - wciąż rosnącej niestety - grupy ludzi, którzy juz niedługo będą wjeżdżać samochodem prawie do marketu czy kościoła. Zamiast podjeżdżać samochodem, mogłaś po prostu pojechać rowerem lub skoczyć "z laczka". Myśleć trzeba - gdyby dziecko potrzebowało leku w sobotę o 11 też byś jechała na rynek samochodem, mimo że widaomo, że korki w strone rynku zaczynają się niekiedy od ronda Solidarności...? Szybciej byłoby pieszo, naprawdę :) A stadiony służą do biegania od 100 m do 10 km - tak dla informacji :)

Widocznie nie jest Pan rodzicem:>A z "laczka "to sobie można skoczyc do ...a przy okazji zabrać dziecko z 40 stopniową gorączką na plecy bo inaczej nie można i niech przy okazji się trochę ochłodzi.A to Polska właśnie:)

Jestem rodzicem.I myślę.Dziecko zostawiamy w domku, idziemy po lek, aplikujemy. A do dziecka z taką gorączką - w zależnosci od wieku oczywiście i w niedzielę - najlepiej wezwać pogotowie. Co za ludzie - i to Polska właśnie...Powtarzam - dzięki takim ludziom, jak pani powyżej, ten kraj jeszcze długo będzie za Burkina Faso...

W Kościanie zawsze macie jakies problemy , bieganie w europiejskich miastach jest jak najbardziej normalne a tu proszę nagle (chore dziecko , ktoś nie dojechał na imieniny, ktoś inny miał ostry zator żołądka) Brawo jeszcze raz dla organizatorów . Nie bójcie się wprowadzić sportu do Kościana.

Trzeba tak przeprowadzić trasę biegu aby całkowicie wykluczyć ruch samochodów w całym Kościanie . Dopiero wtedy będzie można biadolić , bo teraz mowa o utrudnieniach i jaka burza.Brawo dla organizatorów !!!

Lek dla dziecka zgoraczka tylkow jednej aptece????

OK, w celu uniknięcia w przyszlym roku podobnych komentarzy, już teraz informuje, że trasa biegu będzie ta sama. Dopiero w 2009 kończy sie atest trasy wystawiony przez PZLA. Tak więc proszę wszystkich o przygotowanie sie na te utrudnienia. Rozpoznać dyzury aptek, umówić się na kawke po godz. 16-tej lub przed 13-tą itp. Dojazd do szpitala zawsze był i będzie!!!!

nieee, znów nie dojadę do tesciowej na sernik, w Burkina Faso dojadą a my jestesmy w europejskim mieście i to z jaką promocją

Nawet atest ONZ o niczym nie przesądza znawco

Przynajmniej nie przytyjesz od tego teścinego sernika :) W Burkina Faso nie jeżdżą na serniki, oni tam w ogóle nie podłamują się takimi pierdołami. Dużo się jeszcze musisz uczyć o promocji...:)

ja chce żeby glonjad przyjechał na sernik, Gdzie wypromowałeś to miasto marikietanko ??? Chcę się nauczyć

Jeśli dla ciebie rezygnacja z samochodu w tym dniu lub znalezienie drogi zastępczej to taki wielki PROBLEM, to wyślij glonojadowi sernik drogą pocztową. Będzie łatwiej i nie będziesz musiał(a) płodzić bezsensownych postów...A generalnie to dyskusja na tym forum zaczyna przypominać scenkę z filmu Seksmisja - Dzień dobry, czy zastałem Jolkę?...

Markietanko organizatorów, pobiegaj trochę , nie denerwuj się, ochłoń

Czyżbyś wnioskował po sobie? Wszak sam frustrujesz się i stresujesz "kryzysem sernikowym" :) Nie orientujesz się w organizacji imprezy i klepiesz w klawiaturkę komentarze bez sensu... Widocznie taki już z ciebie "zasuszony" herbatnik :) Musisz troszkę ochłonąć, przemyśleć problematykę zagadnienia, wstać sprzed moinitora i WYJŚĆ na świeże powietrze. Tego życzę :)

Tu nie idzie o żadne bieganie, bo rzeczywiście do biegania są stadiony " i to Orlika" Lecz o wyjście z propagandą postsocjalistyczną na ulicę. To pyrowskie ( poselskie) propagandowe bieganie to nic innego jak dbałosć o rezultaty w przyszlych wyborach czyli po prostu o stołek czyli o zwykle 20 kafli miesięcznie. I to THE END na te wywody.

janka jesteś wielka ,ale się uśmiałem. startuj w wyborach , może ktoś na Ciebie zagłosuje.

a w czym jesteś lepsza?

po około jedenastu latach impuls powraca, a muru nie ma?