Magazyn koscian.net

28 lutego 2012

Nowacki wicemistrzem okręgu

Kościaniak Andrzej Nowacki zdobył tytuł pierwszego wicemistrza okręgu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Okręgu Poznańskiego. Udało się to, mimo że miniony sezon był pechowy dla kościaniaka reprezentującego Automobilklub Leszczyński


Przypomnijmy, że sezon 2010 załoga Andrzej Nowacki/Marek Bartz startująca na subaru imprezie zdobyła mistrzowski tytuł czterokrotnie zwyciężając, dwukrotnie zajmując drugie miejsca i raz piąte. Puchar odebrali w lutym 2011 r. podczas Rajdu Yeti w Lesznie, który zainaugurował jednocześnie nowy sezon.
   
- Początek był to pechowy, bo już na starcie mieliśmy awarię skrzyni biegów i ostatecznie nie wystartowaliśmy – wspomina Andrzej Nowacki, wyliczając, że w sumie ukończyli cztery rajdy, przejeżdżając 80 km tras rajdowych i pokonując 320 km tzw. dojazdówek.
   
Przed drugim wyścigiem w sezonie w Ostrowie Wlkp. konieczne było więc wyremontowanie skrzyni biegów i przy okazji silnika. Udało się wówczas wygrać zarówno klasę, jak i klasyfikację generalną. Był to pierwszy podwójny triumf. Po ponownej awarii subaru podczas SuperOesu w Gostyniu skrzynię biegów wymieniono na nową. Na II Rajdzie Konstruktor Group rozgrywanym w Lesznie i okolicach Nowacki z pilotem Radosławem Dymkiewiczem zwyciężył w swojej klasie i zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Załogi miały do pokonania trasę liczącą 100 km i do zaliczenia 13 prób sportowych. Kolejny start  na KJS Winogrady w Poznaniu Andrzej Nowacki z pilotem Karolem Zygmuntem zajął piątą lokatę w generalce, a w klasie trzecią. Na jednej z prób, na dwa odcinki przed metą, odbyli ,,wycieczkę’’ przez krawężnik, a w efekcie skrzywili zawieszenie i odgięli nadkole. Pechowo natomiast zakończył się III Rajd Pleszewski. Już w pierwszym dniu wyścigu załoga  Andrzej Nowacki/Przemysław Tomczyk wypadła z trasy i uderzyła w drzewo, niszcząc po drodze kilka mniejszych drzewek i płot. Był to pierwszy taki wypadek podczas startów w rajdach samochodowych. Subaru impreza została całkowicie zniszczona. Z trasy kościańska załoga wypadła już na odcinku testowym. Do wypadku doszło w miejscowości Marszew. Auto wypadając z szykany wpadło w poślizg. Nie pomogło założenie kontry, ani szukanie przyczepności. Subaru dostało dodatkowego przyspieszenia i z prędkością 100 km/h kasowało po drodze drzewa, by ostatecznie zatrzymać się na jednym z nich. Wszystko trwało zaledwie kilka sekund. Subaru impreza gwałtownie się zatrzymała i stanęła pod kątem 45 stopni. Przednia szyba rozpadła się w drobny mak, a spod maski zaczął wydobywać się dym. Na szczęście okazało się, że to woda z chłodnicy kapała na rozgrzany silnik. Załoga przez chwilę nie mogła wydostać się ze środka, bo drzwi z obu stron były zablokowane. Ostatecznie udało im się opuścić auto tylnimi drzwiami. Odcinek testowy zamknięto. Kościańska załoga już nie wystartowała w prologu, czyli kilometrowym ulicznym odcinku specjalnym po centrum miasta, ani niedzielnych OS-ach zlokalizowanych w Pleszewie i okolicach.
   
- To dla nas lekcja pokory. Zawsze trzeba się liczyć z tym, że coś się stanie, że popełni się błąd – przyznaje Andrzej Nowacki, dodając, że do dziś z uwagą ogląda nagranie z wypadku, by wyciągnąć wnioski na przyszłość.
   
Ten wypadek sprawił, że załoga z Kościana spadła w klasyfikacji mistrzostw okręgu na drugie miejsce. Plany nadrobienia punktów w listopadowym Rajdzie Andrzejkowym w Lesznie nie powiodły się, bo Nowacki wystartował seryjną 11-letnią subaru imprezą, do której nie zdążył przełożyć napędu z rozbitego auta.
   
- Mimo że nie było turbo, a przepaść dzieli ten i poprzedni model, walczyliśmy, zdobyliśmy punkty do okręgówki i utrzymaliśmy się na drugim miejscu – mówi rajdowiec z Kościana, nie kryjąc radości z kolejnego sukcesu i przyznając, że rok był naprawdę ciężki. Mimo to udało się pokonać 18 przeciwników.
   
Podczas jubileuszowego XXXV Rajdu Yeti w Lesznie Nowacki z bratem Arturem w roli pilota zajęli trzecie miejsce w klasie V (powyżej 2000 ccm). Kościaniaków pokonali: Jacek i Marek Tarazewicz z Rajdowego Gorzowa na subaru imprezie oraz Krzysztof Korzeniowski i  Artur Olichwer z Automobilklubu Leszczyńskiego na kia soul. Tam też kościaniak odebrał wicemistrzowski puchar i – jak przekonuje - był to najprzyjemniejszy moment. Po powrocie z Leszna, na trawniku pod swoim blokiem, zostawili torbę z dwoma kaskami, rękawiczkami i butami rajdowymi. Choć, mimo apeli i ogłoszeń, do tej pory uczciwy znalazca się ich oddał, Nowaccy mają wciąż nadzieję, że zguba się odnajdzie. W przeciwnym razie będą musieli zainwestować w nowy sprzęt, bez którego nie mogą bezpiecznie startować.
   
Do kwietnia kościaniak planuje przygotować auto na tip top, by móc wystartować w Ostrowie Wlkp. i bronić tytułu.
   
- Chcę, by samochód był mocny pod względem bezpieczeństwa, co otworzy nam furtkę do startów w imprezach rajdowych wyższej klasy, jak choćby Rajdowy Puchar Polski rozgrywany na szutrowych mazurskich drogach. Na tej nawierzchni ściga się nam najlepiej. Koniecznie jednak musimy zamontować klatkę bezpieczeństwa - przyznaje, zdradzając, że chciałby zaliczyć w tym roku choć jedną eliminację, a w przyszłym roku przejechać cały cykl.
   
Zbyt ambitnych planów na ten sezon nie mają. Nie planują też obrony wicemistrzowskiego tytułu. Nadal chcą startować w kolejnych rajdach i udoskonalać nowe rajdowe auto, do którego w zaledwie pół roku udało się przełożyć zawieszenie i napęd z rozbitego subaru. Nie wiadomo z kim będzie jeździł Andrzej Nowacki w tym sezonie, bo dotychczasowy pilot Marek Bartz wycofał się.

08/2012

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.17.162.250

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.