Nocne zabawy bandytów

Sześciu kościaniaków na alkoholowym dopingu wszczęło burdy, pobiło trzech klientów i zniszczyło wyposażenie jednego z lokali

Bandycką eskapadę zakończyli w policyjnym areszcie. Przed sądem odpowiedzą za swoje czyny. Jak ustaliło nasze dziennikarskie śledztwo niedzielna burda nie była pierwszą do jakiej doszło w kościańskich barach.

 Wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę (18/19 listopada) około godziny trzeciej nad ranem. Przy jednym ze stolików w barze Bumerang na kościańskim rynku sześciu kościaniaków bawiło się pijąc alkohol. Nagle jeden z nich, bez żadnego powodu, zaatakował klienta przy barze. O wyborze ofiary zdecydował przypadek. Wystarczyło jedno spojrzenie, by wywołać wściekłość i furię. Agresywny napastnik zaczął okładać pięściami i kopać zaatakowanego chłopaka. Wszystko to trwało kilka minut. Żaden z klientów, nawet obsługa baru nie zareagowali. W efekcie mocno poturbowany 20-latek z Kościana ma złamaną w dwóch miejscach żuchwę, jest poobijany, posiniaczony i ma liczne otarcia na skórze.

 Po tym zajściu agresorzy postanowili zmienić lokal. Przenieśli się do Świtezianki przy ul. Śmigielskiej, gdzie około godziny 4.30 wszczęli kolejną awanturę. Spośród klientów baru wybrali następną ofiarę, 23-letniego kościaniaka. I tu nikt nie zwrócił uwagi na bandyckie zachowanie bandy osiłków, która pomiędzy jednym a drugim haustem alkoholu zabawia się katując chłopaka. 23-latek może mówić o szczęściu. Po kilkunastu minutach znoszenia razów udało mu się uciec. Zdegustowani tym czterej napastnicy opuszczają lokal. W barze pozostaje nadal dwóch oprychów, którzy za wszelką cenę chcą się rozładować. Wybierają następną ofiarę. Padło na 30-latka z Kościana. Mężczyzna był na przemian bity i cucony alkoholem. Na koniec, dla zabawy postanawiają wrzucić pobitego mężczyznę do dwumetrowego, betonowego dołu znajdującego się nieopodal. Zadowoleni z siebie wracają do baru, by kontynuować suto zakrapianą biesiadę. Ich wojowniczych zapałów nie studzi nawet pojawienie się właściciela lokalu i zawiadomienie policji.

 Około godz. 8 rano właściciel Świtezianki zawiadamia policję o zniszczeniu wyposażenia baru na łączną kwotę 1600 zł. W toalecie zniszczone zostały pisuary, krany i klapy toalet, a w barze połamane krzesła i potłuczone szkło.

 - Na miejscu zdarzenia zatrzymaliśmy dwóch kościaniaków w wieku 20 i 24 lata. Tego najbardziej agresywnego zatrzymała policjantka. Przeprowadzone czynności procesowe i operacyjne pozwoliły na ujawnienie innych przestępstw – informuje Mateusz Marszewski, oficer prasowy kościańskiej policji. - Przed naszym przyjazdem sprawcy zaczęli grozić pracownicy lokalu. Znieważyli także policjantów czynnie utrudniając im interwencję. Stawiali czynny opór, wyszarpywali się i kładli na podłogę – wylicza dodając, że obaj napastnicy w momencie zatrzymania byli nietrzeźwi. Policja sprawdza też czy nie byli pod wpływem środków odurzających.

 Sprawcami nocnych bijatyk okazali się dobrze znani miejscowej policji kościaniacy. W ubiegłym roku to oni biegali nago po Osiedlu Piastowskim, a podczas tegorocznych Dni Kościana zaatakowali bawiących się kościaniaków. Wobec dwóch najbardziej agresywnych - Mariusza R. i Mateusza D. - Sąd Rejonowy w Kościanie zastosował tymczasowy areszt. W miniony czwartek aresztowano trzeciego z mężczyzn. Jeden z napastników był już notowany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i mieniu. Policja poszukuje nadal ukrywającego się Mikołaja C.

 - Zatrzymanie i odizolowanie sprawców tego zajścia to nasz sukces. Nie mieliśmy oficjalnego zgłoszenia o napaści na klientów barów – podkreśla rzecznik policji. - Nie mamy też pewności, że trzy osoby są jedynymi poszkodowanymi. Jeśli macie państwo jakieś informacje prosimy o kontakt.

 W całej tej historii najbardziej wstrząsający jest fakt, że przez całą noc nikt nie zaalarmował policji o tym ,,bokserskim treningu’’. (kar)

***
Tego samego dnia policja zanotowała jeszcze jedno groźne zdarzenie

KOŚCIAN. W sobotę po południu policja odebrała zgłoszenie o pobiciu, do którego doszło w rejonie ul. Śmigielskiej. Zatrzymano czterech 18-latków. Dwaj to mieszkańcy Kościana, a pozostali powiatu śremskiego i grodziskiego. Napastnicy bez powodu zaczęli uderzać pięściami i kopać leżącego 62-letniego mieszkańca Kościana. Pokrzywdzony doznał różnego rodzaju ran, otarć i potłuczeń. Zatrzymani byli pod wpływem alkoholu. Za pobicie grozi im kara do 3 lat więzienia.

GK 48/2006

Już głosowałeś!