Magazyn koscian.net

2003-04-24 14:53:59

Nocne poszukiwania

Ucieczki z domu zdarzają się nader często. Najczęściej uciekają młodzi ludzie w wieku 13-18 lat. Uciekają, bo jest im źle, nie odnajdują się już w dotychczasowych relacjach rodzinnych, mają kłopoty w szkole, z którymi nie potrafią się uporać. W okresie dojrzewania autorytet rodziców i nauczycieli zdecydowanie maleje, liczy się natomiast opinia rówieśników. Ucieczka z domu jest przejawem buntu, chęcią zwrócenia na siebie uwagi, protestem. Czy jednak to do czegoś prowadzi? Czy rozwiązuje problem?
(GK nr 171 z 22.05.2002)

W ubiegłym tygodniu wyszła z domu i nie wróciła Monika Kowalska z Kopaszewa, 14-letnia uczennica II kl. gimnazjum w Jerce.
 - Jak co dzień córka wyszła rano do szkoły. Było przed 9.00. Nic nie wskazywało, że stanie się coś złego - wspomina pani Elżbieta, mama zaginionej dziewczyny.
 Przez całą noc z poniedziałku na wtorek (13/14 maja) poszukiwało jej sto osób: policjanci z Kościana, strażacy-ochotnicy z Kościana i Krzywinia i mieszkańcy Kopaszewa. Przeczesywali oni okoliczne lasy, pola. Szukano także w Kopaszewie, Krzywiniu, Nowym Dębcu, Śremie, Kościanie. Bezskutecznie.
 - Do 13.30 byłam spokojna. Potem wróciła ze szkoły druga wnuczka i wchodząc do pokoju spytała gdzie jest Monika. Odpowiedziałam, że w szkole, a ona na to, że Monika nie była szkole. Taki prąd mnie przeszył... Zaczęłam się denerwować - relacjonuje babcia Moniki. - Przypomniało mi się, że zapomniałam nakarmić kury. Poszłam po paszę i znalazłam kopertę. Od razu pomyślałam, że to wnuczka zostawiła. Rzuciłam wszystko i pobiegłam do córki do góry, bo z nerwów nie byłam w stanie nawet przeczytać tego, co było w środku. Dopiero syn przeczytał list, w którym było napisane, że Monika nie zgadza się ze stopniami, że ucieka z tego właśnie powodu.
 Monika jest dziewczyną spokojną, zamkniętą w sobie. Nie jest jednak typem samotnika czy domatora. Jak mówi jej mama, dość często wychodzi z domu z koleżankami. Interesuje się informatyką i chodzi do szkoły na kółko informatyczne.
 - Wiem, że córka była zagrożona z biologii, ale przecież jest jeszcze czas na poprawę oceny. Miała to poprawić. Nigdy nie było z nią problemów - zapewnia mama. - O wszystkim dowiedziałam się po godz. 20.00, po powrocie z pracy. Natychmiast zaczęliśmy poszukiwania.
 ***
 - Dostaliśmy informację, że zaginęła młoda dziewczyna - informuje Przemysław Dratwa, z jednostki OSP w Kościanie. - Akcję rozpoczęliśmy o godz. 23.00. Przyznam, że to były moje pierwsze poszukiwania. Nie wiedzieliśmy nawet jak ona wygląda, ani jak się nazywa. Przewodnikami byli mieszkańcy Kopaszewa. Przetrząsaliśmy wszystkie zakamarki, stawki, baloty. Sprawdzaliśmy wszystko. Noc była pogodna. Nie wiedzieliśmy czy szukamy żywej osoby czy trupa.
 Akcją poszukiwawczą dowodził Roman Grabara, naczelnik sekcji ruchu drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Kościanie. Akcję przerwano o godz. 3.00. Rano poszukiwania zaginionej miały rozpocząć się na nowo. Na szczęście, około godz. 6.00 dziewczynę znaleziono w Racocie.
 - Znajomy jechał do pracy i zatelefonował do nas. Natychmiast wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy po nią. Powiem pani, że odetchnęłam z ulgą, kiedy ją zobaczyłam! - wyznaje pani Elżbieta.
 Ponieważ z pozostawionego przez Monikę listu wynikało, że to problemy w szkole były przyczyną ucieczki zwróciliśmy się do dyrektor Doroty Słowińskiej z prośbą o komentarz.
 - To jest na tyle poważna sprawa, że nie odważę się jej komentować. Kilka dni przed ucieczką Monika otrzymała informację, że grozi jej ocena niedostateczna z dwóch przedmiotów: z biologii i matematyki. Zgodnie ze statutem szkoły na miesiąc przed radą pedagogiczną przekazuje się taką informację uczniowi. Nic więcej nie mogę powiedzieć - poinformowała dyrektor Słowińska.
 ***
 - W takich przypadkach czynności poszukiwawcze są wszczynane natychmiast, natomiast podjęcie penetracji terenu zależy od okoliczności (wieku, zagrożenia życia i zdrowia osoby poszukiwanej) - wyjaśnia Małgorzata Kielar, rzecznik prasowy KPP w Kościanie. - Potem ustala się przyczynę zaginięcia. W tym konkretnym przypadku powodem ucieczki były nieporozumienia w szkole. Nawiązaliśmy już kontakt z placówką i ustalamy szczegóły sprawy.
 ***
 Nie udało nam się dowiedzieć, gdzie Monika była przez te 24 godziny od swojego zniknięcia. Po powrocie z nie chciała z nikim rozmawiać, nawet z rodzicami. Tym razem ucieczka skończyła się szczęśliwie i dziewczyna wróciła do domu cała i zdrowa. Teraz czeka ją rozmowa z psychologiem.
 - Dobrze, że dziewczyna się znalazła cała i zdrowa - mówi uśmiechając się P. Dratwa. - Gdyby się nie znalazła, szukalibyśmy do skutku.
KARINA JANKOWSKA
 
 (Imię bohaterki artykułu zostało zmienione)

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.17.162.250

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.