Wiadomości

28 listopada 2015

Nie bądźmy obojętni

Mróz stanowi śmiertelne zagrożenie dla osób żyjących na ulicy. Dzwoniąc na numer alarmowy można uratować komuś życie.

- Apelujemy do mieszkańców o przekazywanie informacji dotyczących miejsc przebywania osób bezdomnych, samotnych, bezradnych czy też nietrzeźwych, które mogą stać się ofiarami mrozu. Czasem jeden telefon na numer 997 lub 112 może uratować komuś życie – mówi Artur Ustasiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie

Policjanci wspólnie z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej i Straży Miejskiej w Kościanie patrolują miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Nakłaniają je do korzystania z pomocy placówek na terenie powiatu kościańskiego i Wielkopolski. Niestety doświadczenia minionych lat wskazują, że większość osób, do których dociera policja odmawia przyjęcia takiej pomocy decydując się jedynie na pomoc doraźną w postaci ciepłej herbaty i ciepłych posiłków.

W Kościanie ciepła herbata jest wydawana potrzebującym od poniedziałku do piątku w godz. 9 – 18 w Domu Dziennego Pobytu przy Wałach Żegockiego 2, a gorącą zupę można otrzymać codziennie od godziny 12. w Ośrodku Interwencji Kryzysowej przy ul. Szpitalnej 7.

Już głosowałeś!

Komentarze (30)

w dniu 28-11-2015 15:40:09 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

czy w częmpiniu też jest zupka?

czy w częmpiniu też jest zupka?

w dniu 28-11-2015 17:41:18 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

dawać im gorące ziemniaki niech będą syci jak posłowie

dawać im gorące ziemniaki niech będą syci jak posłowie

w dniu 28-11-2015 17:51:33 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Policja,Straz Miejska,opieka...Przeciez tym zajmuje sie pogotowie ratunkowe.

Policja,Straz Miejska,opieka...Przeciez tym zajmuje sie pogotowie ratunkowe.

w dniu 28-11-2015 20:56:06 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

I znowu, jak co roku, zaczyna się biadolenie. A prawda jest taka, że ludzi naprawdę poszkodowanych przez los, pośród tych wszystkich, nad którymi się tak wszyscy rozczulają jest jedynie niewielki odsetek. Pozostali zaś wybierają taki tryb życia z rozmysłem. Dla nich to bowiem najważniejszym celem życiowym, każdego dnia, nie jest tak jak dla większości:praca, rodzina, mieszkanie, odzież itp, lecz zdobycie paru złotych na, obojętnie jaki, wynalazek zawierający alkohol pod każdą bez wyjątku postacią. I corocznie, przed nadejściem zimy, nad takimi osobnikami wszyscy trzęsą się jak nad, nomen omen, śmierdzącym jajkiem, podsuwając im pod zapijaczone nosy zupki, herbatki, które oni to mają, tak naprawdę, głęboko w poważaniu gdyż delicje te, po prostu, jako bezalkoholowe, kopa nie dają.

I znowu, jak co roku, zaczyna się biadolenie. A prawda jest taka, że ludzi naprawdę poszkodowanych przez los, pośród tych wszystkich, nad którymi się tak wszyscy rozczulają jest jedynie niewielki odsetek. Pozostali zaś wybierają taki tryb życia z rozmysłem. Dla nich to bowiem najważniejszym celem życiowym, każdego dnia, nie jest tak jak dla większości:praca, rodzina, mieszkanie, odzież itp, lecz zdobycie paru złotych na, obojętnie jaki, wynalazek zawierający alkohol pod każdą bez wyjątku postacią. I corocznie, przed nadejściem zimy, nad takimi osobnikami wszyscy trzęsą się jak nad, nomen omen, śmierdzącym jajkiem, podsuwając im pod zapijaczone nosy zupki, herbatki, które oni to mają, tak naprawdę, głęboko w poważaniu gdyż delicje te, po prostu, jako bezalkoholowe, kopa nie dają.

w dniu 28-11-2015 21:10:43 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

ty kościaniak ale srosz, moralizator się znalazł...

ty kościaniak ale srosz, moralizator się znalazł...

w dniu 28-11-2015 21:35:36 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nie moralizuję a jedynie wyciągam wnioski po przeczytaniu artykułu, nieuku Anonimie, nie potrafiącym przeczytać prostego tekstu ze zrozumieniem: "...Niestety doświadczenia minionych lat wskazują, że większość osób, do których dociera policja odmawia przyjęcia takiej pomocy...". Im, w zdecydowanej większości, zamiast pomocy w postaci jedzenia, odzieży lub dachu nad głową, gorzały jedynie brakuje do szczęścia. A daj im cokolwiek, byle zawierającego alkohol, to dopiero Cię będą całować po rękach i wychwalać wniebogłosy. Nie mówię, że wszyscy lecz co najmniej 8-9 na 10 z tzw. potrzebujących.

Nie moralizuję a jedynie wyciągam wnioski po przeczytaniu artykułu, nieuku Anonimie, nie potrafiącym przeczytać prostego tekstu ze zrozumieniem: "...Niestety doświadczenia minionych lat wskazują, że większość osób, do których dociera policja odmawia przyjęcia takiej pomocy...". Im, w zdecydowanej większości, zamiast pomocy w postaci jedzenia, odzieży lub dachu nad głową, gorzały jedynie brakuje do szczęścia. A daj im cokolwiek, byle zawierającego alkohol, to dopiero Cię będą całować po rękach i wychwalać wniebogłosy. Nie mówię, że wszyscy lecz co najmniej 8-9 na 10 z tzw. potrzebujących.

w dniu 28-11-2015 22:06:17 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

ty koscianiak nieuku, no nie kazdy jest tak dobrze urodzony jak ty, i nie musisz nas uswiadamiac, jesli sposrod tych dziesięciu dwoch się uda wyprostować, to i tak będzie duzo...poczytaj sobie historie ludzi ktorzy przez takie piekło przeszli, i dzisiaj normalnie funkcjonują

ty koscianiak nieuku, no nie kazdy jest tak dobrze urodzony jak ty, i nie musisz nas uswiadamiac, jesli sposrod tych dziesięciu dwoch się uda wyprostować, to i tak będzie duzo...poczytaj sobie historie ludzi ktorzy przez takie piekło przeszli, i dzisiaj normalnie funkcjonują

w dniu 28-11-2015 22:12:09 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Proszę redakcję o nr. kont obu instytucji. Pomogę. I wszystkich ludzi dobrej woli proszę o pomoc dla nieszczęśników. 31

Proszę redakcję o nr. kont obu instytucji. Pomogę. I wszystkich ludzi dobrej woli proszę o pomoc dla nieszczęśników. 31

w dniu 29-11-2015 07:40:01 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

a moze sie do roboty wezcie darmozjady a nie z moich podatkow zupki itd

a moze sie do roboty wezcie darmozjady a nie z moich podatkow zupki itd

w dniu 29-11-2015 09:36:46 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ja również się dorzuce

Ja również się dorzuce

w dniu 29-11-2015 09:37:22 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nieuku Anonimie. Im jeno gorzały trza a nie pomocy. Pomocy to potrzebuje jedynie ten niewielki odsetek z nich, którzy wpadli w sidła losu nie ze swojej winy i nie mogą sobie sami z tym poradzić. A takich jest naprawdę niewielu. Pozostała większość z nich wybrała taki tryb życia, po prostu, z wygodnictwa. Po co im normalne kłopoty dnia codziennego większości ludzi, skoro wszystkie sprawy załatwiają przy pomocy wszelkiego rodzaju, tzw. wynalazków, zawierających C2H5OH. Niestety, ale do wyprostowania się, czyt. wyjścia z nałogu, nikt i nic ich do tego, najzwyczajniej w świecie, nie zmusi. Dany osobnik sam musi psychicznie "dojrzeć" i spaść na samo dno aby tego chcieć. W przeciwnym wypadku wszelkie terapie, odwyki, wszywki itp. to tylko strata czasu lekarzy i terapeutów oraz marnotrawienie pieniędzy podatników.

Nieuku Anonimie. Im jeno gorzały trza a nie pomocy. Pomocy to potrzebuje jedynie ten niewielki odsetek z nich, którzy wpadli w sidła losu nie ze swojej winy i nie mogą sobie sami z tym poradzić. A takich jest naprawdę niewielu. Pozostała większość z nich wybrała taki tryb życia, po prostu, z wygodnictwa. Po co im normalne kłopoty dnia codziennego większości ludzi, skoro wszystkie sprawy załatwiają przy pomocy wszelkiego rodzaju, tzw. wynalazków, zawierających C2H5OH. Niestety, ale do wyprostowania się, czyt. wyjścia z nałogu, nikt i nic ich do tego, najzwyczajniej w świecie, nie zmusi. Dany osobnik sam musi psychicznie "dojrzeć" i spaść na samo dno aby tego chcieć. W przeciwnym wypadku wszelkie terapie, odwyki, wszywki itp. to tylko strata czasu lekarzy i terapeutów oraz marnotrawienie pieniędzy podatników.

w dniu 29-11-2015 10:20:50 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

ty koscianiaku nieuku widze że dla ciebie szkoda mojego czasu... problem polega na tym, że nie ma mądrego, ktory potrafiłby wyselekcjonowac takich...bo każdy ma swoje dno i nigdy wiadomo kiedy takie swiatełko w tunelu mu się zaswieci...trzeba im dac szanse i pokazac, że DOBRO ISTNIEJE.Znasz życie i wyciągasz wnioski tylko z artykułów, a nie znasz zycia prawdziwego. No, a teraz idź do kosciołka...

ty koscianiaku nieuku widze że dla ciebie szkoda mojego czasu... problem polega na tym, że nie ma mądrego, ktory potrafiłby wyselekcjonowac takich...bo każdy ma swoje dno i nigdy wiadomo kiedy takie swiatełko w tunelu mu się zaswieci...trzeba im dac szanse i pokazac, że DOBRO ISTNIEJE.Znasz życie i wyciągasz wnioski tylko z artykułów, a nie znasz zycia prawdziwego. No, a teraz idź do kosciołka...

w dniu 29-11-2015 11:07:24 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Nieuku Anonimie. Ponownie czytanie ze zrozumieniem się kłania. Ich nie trzeba "...selekcjonować...". Oni sami muszą dojść do tego aby zrozumieć, że potrzebna jest im pomoc. Nikt jeszcze na siłę nikogo nie uszczęśliwił na tym świecie. A ułatwianie im życia w postaci np. dożywiania jeszcze ich w tym utwierdza, że droga jaka obrali jest tą właściwą, skoro bowiem nie muszą się martwić, np. w tym przypadku, o żywność a jedynie o to aby mieć się czegoś napić. Może dopiero, jak jednego z drugim naprawdę głód przyciśnie, wówczas poczują, iż spadli na samo dno, ockną się i poproszą o pomoc w wyjściu z nałogu. Wszak każdy człowiek podobno jest istotą rozumną i myślącą. W przeciwnym wypadku, podając im jedzenie, odzież czy dach nad głową, utwierdzamy ich w ich własnym wyborze drogi życiowej

Nieuku Anonimie. Ponownie czytanie ze zrozumieniem się kłania. Ich nie trzeba "...selekcjonować...". Oni sami muszą dojść do tego aby zrozumieć, że potrzebna jest im pomoc. Nikt jeszcze na siłę nikogo nie uszczęśliwił na tym świecie. A ułatwianie im życia w postaci np. dożywiania jeszcze ich w tym utwierdza, że droga jaka obrali jest tą właściwą, skoro bowiem nie muszą się martwić, np. w tym przypadku, o żywność a jedynie o to aby mieć się czegoś napić. Może dopiero, jak jednego z drugim naprawdę głód przyciśnie, wówczas poczują, iż spadli na samo dno, ockną się i poproszą o pomoc w wyjściu z nałogu. Wszak każdy człowiek podobno jest istotą rozumną i myślącą. W przeciwnym wypadku, podając im jedzenie, odzież czy dach nad głową, utwierdzamy ich w ich własnym wyborze drogi życiowej

w dniu 29-11-2015 12:17:14 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

amen, mój ty empatyczny...

amen, mój ty empatyczny...

w dniu 29-11-2015 12:31:15 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kasiński, Ustasiak, Tota, Stelmasiak ...mieli przekazać swoje premie i nagrody na pomoc nieszczęśnikom. A są to kwoty niebagatelne. Nie uwierzę dopóki redakcja tego forum nie potwierdzi...Jednak przykład św. Magdaleny pokazuje że można zejść ze złej drogi na dobrą. Czego w/w milicjantom serdecznie życzymy. 31

Kasiński, Ustasiak, Tota, Stelmasiak ...mieli przekazać swoje premie i nagrody na pomoc nieszczęśnikom. A są to kwoty niebagatelne. Nie uwierzę dopóki redakcja tego forum nie potwierdzi...Jednak przykład św. Magdaleny pokazuje że można zejść ze złej drogi na dobrą. Czego w/w milicjantom serdecznie życzymy. 31

w dniu 30-11-2015 14:38:04 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Do ośrodka interwencji potrzeba : proszki do prania, końcówki mopów, miotły, ścierki, papier toaletowy, żywność np. w słojach, puszkach, mydło, chusteczki, itd. Zadzwoń , pomóż : (65) 512-73-28. Bardzo sympatyczna Pani Alicja powie czego potrzeba. Kościaniacy ! Dajcie ognia ! 31

Do ośrodka interwencji potrzeba : proszki do prania, końcówki mopów, miotły, ścierki, papier toaletowy, żywność np. w słojach, puszkach, mydło, chusteczki, itd. Zadzwoń , pomóż : (65) 512-73-28. Bardzo sympatyczna Pani Alicja powie czego potrzeba. Kościaniacy ! Dajcie ognia ! 31

w dniu 02-12-2015 17:27:23 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Do interwencji kryzysowej dotarła pomoc ze Stowarzyszenia Prawo na Drodze. Niewielka ale zawsze ? Kto następny ? 31

Do interwencji kryzysowej dotarła pomoc ze Stowarzyszenia Prawo na Drodze. Niewielka ale zawsze ? Kto następny ? 31

w dniu 03-12-2015 09:03:18 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ci ludzie nad, którymi się "pochylamy" to ofiary takich rozmów i dyskusji jak np. między "kościaniakiem" a "anonimem".Przy czym "anonim" to DOBRY a "kościaniak" ZŁY.Selekcja najczęściej zaczyna się już w szkole podstawowej gdzie z racji(nie bójmy się stwierdzenia)gorszego,słabszego kondycyjnie pochodzenia społecznego - są już w jakimś sensie "naznaczeni"(nie jest to jedyny powód ale najczęściej chyba występujący) . Życie jest nieustanną konkurencją i wzajemną gratyfikacją bądź odrzucaniem nawet w kwestii pozdrowień lub ich braku przy zwykłym przechodzeniu obok siebie na ulicy.Na skutek notorycznego i chronicznego odbierania komunikatów typu "nie ma ciebie tutaj być" w większości sytuacji - tych prozaicznych i banalnych jak i tych,które mają mieć już skutki i konsekwencje poważniejsze i długofalowe(mechanizmy te działają niestety także w ramach wspólnoty kościelnej-Eucharystycznej)- powstaje w człowieku napięcie i lęk, który w zetknięciu z alkoholem w większości przypadków prowadzi do autodestrukcji ,a tym samym destrukcji wszystkich aspektów i obszarów życia.Powrót z tego piekła na drugą stronę(ogrodzenia),z powrotem "na plac zabaw do dzieci"(jak ja to nazywam) jest bardzo rzadki a często niestety niemożliwy.Teologiczną kwestię "drzewa" i jego wielopokoleniowego chorowania pozostawmy tym,którzy czują się uprawnieni do rozważań zjawiska od tejże strony.

Ci ludzie nad, którymi się "pochylamy" to ofiary takich rozmów i dyskusji jak np. między "kościaniakiem" a "anonimem".Przy czym "anonim" to DOBRY a "kościaniak" ZŁY.Selekcja najczęściej zaczyna się już w szkole podstawowej gdzie z racji(nie bójmy się stwierdzenia)gorszego,słabszego kondycyjnie pochodzenia społecznego - są już w jakimś sensie "naznaczeni"(nie jest to jedyny powód ale najczęściej chyba występujący) . Życie jest nieustanną konkurencją i wzajemną gratyfikacją bądź odrzucaniem nawet w kwestii pozdrowień lub ich braku przy zwykłym przechodzeniu obok siebie na ulicy.Na skutek notorycznego i chronicznego odbierania komunikatów typu "nie ma ciebie tutaj być" w większości sytuacji - tych prozaicznych i banalnych jak i tych,które mają mieć już skutki i konsekwencje poważniejsze i długofalowe(mechanizmy te działają niestety także w ramach wspólnoty kościelnej-Eucharystycznej)- powstaje w człowieku napięcie i lęk, który w zetknięciu z alkoholem w większości przypadków prowadzi do autodestrukcji ,a tym samym destrukcji wszystkich aspektów i obszarów życia.Powrót z tego piekła na drugą stronę(ogrodzenia),z powrotem "na plac zabaw do dzieci"(jak ja to nazywam) jest bardzo rzadki a często niestety niemożliwy.Teologiczną kwestię "drzewa" i jego wielopokoleniowego chorowania pozostawmy tym,którzy czują się uprawnieni do rozważań zjawiska od tejże strony.

w dniu 03-12-2015 09:35:44 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A wg. mnie sprawa jest prosta. Są ludzie bardziej i mniej odporni na stresy dnia codziennego. Ci bardziej odporni potrafią sobie poradzić a ci mniej wpadają w najprzeróżniejsze nałogi i kończą na ulicy, jako mniejszość z tego towarzystwa. I tym ludziom można i trzeba pomagać. Natomiast inni, stanowiący znaczącą większość tejże grupy, wybierają takie życie, po prostu z wygodnictwa, o czym już pisałem. I tyle.

A wg. mnie sprawa jest prosta. Są ludzie bardziej i mniej odporni na stresy dnia codziennego. Ci bardziej odporni potrafią sobie poradzić a ci mniej wpadają w najprzeróżniejsze nałogi i kończą na ulicy, jako mniejszość z tego towarzystwa. I tym ludziom można i trzeba pomagać. Natomiast inni, stanowiący znaczącą większość tejże grupy, wybierają takie życie, po prostu z wygodnictwa, o czym już pisałem. I tyle.

w dniu 03-12-2015 10:01:20 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Rynek pracy - musi odrzucić jakąś część zdrowych,w wieku produkcyjnym ludzi.Nie ważne czy chodzi o sprzątanie czy inne zajęcie wymagające kwalifikacji bo z definicji samej nawet szczoteczka do zębów musi być KONKURENCYJNA.A ekonomia której celem samym w sobie jest maximum zysku przy minimum kosztów z definicji swojej(nieoficjalnej) zakłada szaleństwo i obłęd w którym pieniądze leżąc w banku PRACUJĄ NA SIEBIE.To wynika z indywidualnych postaw masy,rzeszy ludzi dla których pławienie się w bogactwie właśnie - w kontekście przeciętności,szarości i ubóstwa jeszcze większej masy ludzi jest celem życia samym w sobie a nawet oznaką dobrych i wyjątkowych relacji z Architektem,projektantem życia - Panem Bogiem samym.

Rynek pracy - musi odrzucić jakąś część zdrowych,w wieku produkcyjnym ludzi.Nie ważne czy chodzi o sprzątanie czy inne zajęcie wymagające kwalifikacji bo z definicji samej nawet szczoteczka do zębów musi być KONKURENCYJNA.A ekonomia której celem samym w sobie jest maximum zysku przy minimum kosztów z definicji swojej(nieoficjalnej) zakłada szaleństwo i obłęd w którym pieniądze leżąc w banku PRACUJĄ NA SIEBIE.To wynika z indywidualnych postaw masy,rzeszy ludzi dla których pławienie się w bogactwie właśnie - w kontekście przeciętności,szarości i ubóstwa jeszcze większej masy ludzi jest celem życia samym w sobie a nawet oznaką dobrych i wyjątkowych relacji z Architektem,projektantem życia - Panem Bogiem samym.

w dniu 03-12-2015 11:53:58 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A po co mieszać w to Pana Boga, który jak się naucza, "...stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje oraz dał mu rozum i wolną wolę...". Niestety ale życie pokazuje, iż co poniektórzy, obdarzeni tymże rozumem i wolną wolą, mijają się co nieco z w/w intencją, np. wybierając, było nie było, poniekąd wygodnickie życie tzw. "menela". Trzeba się tylko pogodzić z brakiem dachu nad głową, marnym i nieregularnym jedzeniem, czy też nawet z jego brakiem, brudem itp. W zamian za to zaś są same plusy życia bez problemów dnia codziennego z którymi codziennie boryka się pozostała część społeczeństwa, związanymi np. z pracą lub jej brakiem, zapewnieniem bytu dla siebie i swojej rodziny itd.

A po co mieszać w to Pana Boga, który jak się naucza, "...stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje oraz dał mu rozum i wolną wolę...". Niestety ale życie pokazuje, iż co poniektórzy, obdarzeni tymże rozumem i wolną wolą, mijają się co nieco z w/w intencją, np. wybierając, było nie było, poniekąd wygodnickie życie tzw. "menela". Trzeba się tylko pogodzić z brakiem dachu nad głową, marnym i nieregularnym jedzeniem, czy też nawet z jego brakiem, brudem itp. W zamian za to zaś są same plusy życia bez problemów dnia codziennego z którymi codziennie boryka się pozostała część społeczeństwa, związanymi np. z pracą lub jej brakiem, zapewnieniem bytu dla siebie i swojej rodziny itd.

w dniu 04-12-2015 06:58:02 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

ksiundz swoje organista swoje.

ksiundz swoje organista swoje.

w dniu 04-12-2015 19:30:06 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

I co ksiundz? Koniec wywodów natury socjologiczno-moralno-filozoficznej? Czyżbyś zaniemógł? Wyrazy współczucia.

I co ksiundz? Koniec wywodów natury socjologiczno-moralno-filozoficznej? Czyżbyś zaniemógł? Wyrazy współczucia.

w dniu 05-12-2015 11:07:12 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Taka prawda chłopie kochany.Deprecjonujemy,lekceważymy,oczerniamy,oskarżamy,odrzucamy ludzi od najmłodszych lat,żeby realizować swoje plany i tworzyć piękne i wartościowe relacje,żeby potem się nad nimi miłościwie pochylać i o paradoksie jeszcze czerpać z tego ogromną podbudowę,ze jestem taki dobry bo się ulitowałem ładnie.Wpierw jest rzeczywistość a potem ewentualnie wywody o których raczyłeś wspomnieć.Ławki zawsze będą zajęte przez meneli,zakłady psychiatryczne przez pacjentów a więzienia przez między innymi też fałszywie i niesłusznie skazanych.Taka jest cena poprawności i sukcesu reszty społeczeństwa.Są ludzie mądrzy i wykształceni,którzy już dawno to wiedzą i czują ale kto i komu ma o tym powiedzieć?W ogóle kiepsko się o tym mówi. Pozdrawiam mimo wszystko a "współczucie" owszem ale tylko wtedy kiedy jest współczuciem a nie obelgą.

Taka prawda chłopie kochany.Deprecjonujemy,lekceważymy,oczerniamy,oskarżamy,odrzucamy ludzi od najmłodszych lat,żeby realizować swoje plany i tworzyć piękne i wartościowe relacje,żeby potem się nad nimi miłościwie pochylać i o paradoksie jeszcze czerpać z tego ogromną podbudowę,ze jestem taki dobry bo się ulitowałem ładnie.Wpierw jest rzeczywistość a potem ewentualnie wywody o których raczyłeś wspomnieć.Ławki zawsze będą zajęte przez meneli,zakłady psychiatryczne przez pacjentów a więzienia przez między innymi też fałszywie i niesłusznie skazanych.Taka jest cena poprawności i sukcesu reszty społeczeństwa.Są ludzie mądrzy i wykształceni,którzy już dawno to wiedzą i czują ale kto i komu ma o tym powiedzieć?W ogóle kiepsko się o tym mówi. Pozdrawiam mimo wszystko a "współczucie" owszem ale tylko wtedy kiedy jest współczuciem a nie obelgą.

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.17.6.75

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.