Kto odpowiada za uszkodzenie 400 aut?

Teraz droga do procesy cywilnego o odszkodowania jest otwarta! Po tym wyroku (jeśłi się utrzyma) sąd cywilny nie będzie rozpatrywał czy firma jest winna szkody, a jedynie będzie się zastanawiał czy żądane odszkodowanie jest adekwatne! Długo czekałem, ale nie odpuszczę!!!

Uważam, że bardzo ważnym punktem jest informacja że: Sąd dopatrzył się także uchybień ze strony inwestora w nadzorze nad wykonywaniem prac. Najwyższy czas aby urzędnicy odpowiedzilni za inwestycje ponosi konsekfencje za niewypełnianie swoich obowiązków.

Minęło 2 lata od remontu drogi. Jak ona teraz wygląda? Przecież to były wyrzucone pieniądze. Czy Gmina Czempiń zwróci się o zwrot dotacji z tytułu złego wykonania drogi? Czy stać nas na to aby marnować gminne pieniądze?

Cytat z artykułu: "Oficjalnego otwarcia drogi z PRZECIĘCIEM WSTĘGI dokonano niemal trzy tygodnie PRZED ZAKOŃCZENIEM PRAC". Komentarz zbędny.

:))) W gazecie ten fragment jest rozbudowany i brzmi o jeszcze bardziej wymownie ......

popieram kom. 2, czyli kwestię (braku) nadzoru, jak dziś widzę tego pana z zarządu dróg, który bezczelnie się uśmiechając twierdził w wypowiedzi dla tv, że oni nie są stroną w tej sprawie czyli że niby nic im do tego że nasze samochody się tłuką , dobre sobie

Pamiętam tą historię.Mnóstwo narzekań było.Połowa poszkodowanych jest sobie niestety winna.To kretyni którzy dowartościowując się jadą za szybko.Jaki charakter ktoś posiada to tak się zachowuje na co dzień i na drodze zwłaszcza.Oczy w słup i do przodu.Nie liczy się z nikim i z niczym.On nie będzie zwalniał do 30 czy 40 na godzinę.Te potłuczone szyby są z powodu dużej prędkości.Tak,tak trzeba powoli jechać po grysie- to się dojedzie.U nas w Polsce na drogach po prostu jest chamstwo.Innym kretynizmem jest technologia naprawy jezdni.Dlaczego my kierowcy mamy ubijać ten grys?Dlaczego po posypaniu nie przylepia tego,czy ubija walec.Leży później na poboczu reszta grysu i znowu wali po szybach bo durniom się śpieszy.Skończyć z tym cholernym grysem panowie drogowcy od siedmiu boleści.

teraz już coś takiego się nie wydarzy, w drogach powiatowych jest nowy ekspert, swoją drogą dużo mówi fakt, że nasza lokalna gazeta nie chciała dostrzec tego intersującego transferu

piszecie państwo o wszystkim oprucz najważniejszego bo ja chcę się dowiedzieć co dalej z naszymi szybami co robić

Żartujesz? Przecież wszystko jasne. Masz otwartą drogę do roszczeń w sądzie cywilnym

większość pożal się Boże "poszkodowanych" traktowała sprawę jak ruletkę. A nuż się uda trochę grosza wydobyć. Ci którzy jeździli rozsądnie po remontowanym odcinku nie mieli problemu. Już slyszę to larum, gdyby droga była zamknięta w czasie remontu i byłby objazd. Z drugiej strony obserwuję, że chyba od tamtego remontu nie remontowano w powiecie żadnej drogi tą motodą. Czyli coś jest na rzeczy.

jezdzilem ta droga 2 razy dziennie, 4 razy widzac z naprzeciwka nadjezdzajacego setką idiote wjezdzalem na srodke drogi i stawalem w poprzek tylko dlatego zachowalem swoje szyby. Nie wszyscy mieli takie szczescie, ale winni sa durnie nie szanujacy innych kierowcow. I tyle...