Magazyn koscian.net

2005-01-11 15:45:19

Krzyk o ,,Krzyk!’’ cd. - czyli Krzyk 2

,,Krzyk!’’ - pierwsza w Kościanie niezależna gazetka uczniowska już trzy tygodnie czeka na druk drugiego numeru. Mimo obietnic dyrektor Zespołu Szkół nr 1 go ocenzurowała.

,,Bezkompromisowo spojrzeli na siebie i na władzę. Zrobili niezależną gazetę. Zaraz po tym jak wyszli  sprzedawać ją przechodniom władza  skonfiskowała  nakład. Potem przesłuchania - kto, z kim, po co?,  próby rozbicia  redakcji, naciski na rodziny autorów, straszenie karami. Opowieści o Białorusi lub Ukrainie? Nie. Rzecz wydarzyła się kilkanaście dni temu w jednej z kościańskich szkół’’ - pisaliśmy 8 grudnia (<<Krzyk o ,,Krzyk!’’>>)

Przypomnijmy, pięciu gimnazjalistów z Zespołu Szkół nr 1 wydało pierwszą w Kościanie niezależną gazetkę uczniowską.  Wydali ją w nakładzie ,,poniżej 50 egzemplarzy’’, ale zdążyli sprzedać tylko pięć. Jeden z tych pięciu, ku zaskoczeniu dyrekcji i redaktorów ,,Krzyku!’’, trafił do naszej redakcji. Dyrekcja skonfiskowała  pozostały  nakład ,,Krzyku!’’ i zagroziła młodzieży obniżeniem sprawowania.

Na ,,dywanik’’ trafili nie tylko uczniowie, ale i rodzice. Ostatecznie dyrektor miała zaproponować uczniom  wydawanie ,,niezależnej’’  gazetki za szkolne pieniądze i pod jej  opieką.  Zapewniała, że  poprawiać będzie tylko błędy stylistyczne. W rozmowie z nami twierdziła już, że nic nie wie o ,,Krzyku!’’, że  takiej gazetki w szkole  nie ma, nie było i (- sic!) - nie będzie, a jednocześnie najbardziej interesowało ją  kto ,,doniósł’’ ,,GK’’  o sprawie. Obawialiśmy się, czy ,,Krzyk!’’ który miał być dwutygodnikiem, jeszcze się ukaże.

Młodzi redaktorzy potraktowali obietnicę dyrektora poważnie. Napisali drugi - świąteczny - numer  gazetki. Tym razem nazwali się gazetką nie szkolną, ale młodzieżową. 
 - Pani dyrektor przydzieliła nam opiekuna - panią Agnieszką Czaplę (tę, która odmówiła wywiadu w pierwszym numerze, by - jak argumentowała- nie przyczyniać się do rozwoju gazetki - red.)  Mieliśmy się ukazać ostatniego dnia przed feriami, czyli  w środę 22 grudnia. Nic z tego, bo pani dyrektor nie spodobał się temat na pierwszej stronie - ,,Czarna owca’’. Zapowiedziała, że gazetka ukaże się, ale bez tematu numeru. Tłumaczyliśmy, że tak się nie da, ale ona twierdziła, że się to jakoś zrobi. W środę okazało się, że się nie da. Gazetka nie wyszła. Pani Czapla twierdzi, że możemy ją przerobić na numer karnawałowy - wyjaśnia redakcja ,,Krzyku!’’.

Po publikacjach w ,,Gazecie Kościańskiej’’ i za nią w ,,ABC’’ młodych redaktorów  nie spotkały już żadne przykrości ze strony dyrekcji, poza tą, że gazetka się jednak nie ukazała. A miała wyjść w nakładzie ,,poniżej stu egzemplarzy’’ i kosztować złotówkę (jest większa niż oficjalne szkolne ,,Echo’’, więc i koszty są większe). Do redakcji ,,GK’’ trafił i drugi - nie wydano dotąd  - numer ,,Krzyku’’.

Temat numeru:  ,,Czarna owca’’ traktuje o problemach nauczycieli z obiektywizmem, o pupilach, którym się wszystko wybacza, i o kozłach ofiarnych, których bywa, że nauczyciele dręczą i psychicznie, a czasem nawet  fizycznie.  Autor artykułu dowodzi, że mimo praw ucznia, niewiele można w tej sprawie zrobić. Zgłoszenie się z problemem do wychowawcy lub  dyrektora bardzo rzadko bywa traktowane poważnie. Nauczyciele wychodzą z założenia, że uczeń jest widocznie słaby z danego przedmiotu i za złe wyniki obwinia  nauczyciela. Autor pisze o skutkach takich prześladowań: ,,Jeśli słoneczko (- przykład sarkastycznego nazywania ,,czarnej owcy’’ przez nauczyciela- red.) ma słaby charakter , to może stracić wiarę we własne możliwości, odizolować się od innych lub nawet popaść w depresję’’ . Na zakończenie autor przypomina o należnym nauczycielom szacunku. 

Artykuł o telefonach komórkowych, które podczas lekcji dzwonią i w uczniowskich, i nauczycielskich torbach pani dyrektor nakazała zmienić tak, by wynikało z tego, że problem dotyczy tylko uczniów.  Dyrektor chciała też wycofania kontynuacji pierwszostronicowego tematu pierwszego wydania ,,Krzyku!’’ czyli sprawy trzech złotych pobranych na identyfikatory gimnazjalisty. Dyrektor miała tłumaczyć gimnazjalistom, że ten problem powinno się rozwiązać w szkolnych murach. Nie należy go więcej nagłaśniać.

Poza tym w pierwszym numerze miało się znaleźć:
Życzenia świąteczne dla czytelników i, zgodnie z zapowiedzią, kontynuacja tematu głuchego radiowęzła. Pod hasłem ,,Jest problem’’ znajduje się artykuł ,,Gdzie ten szacunek?’’ traktujący o wulgarności języka najmłodszych uczniów i braku szacunku szkrabów, do starszych roczników. ,,Niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, w których młodszy uczeń zwraca się w sposób wulgarny do upominającego go starszego   ucznia. Jest to zjawisko bardzo niepokojące, ponieważ może ono wyjść poza szkolne mury i zacząć rozpowszechniać się w mieście - dowodzi GR - autor tekstu i konkluduje ,,Chamstwo rozpowszechnia się jak zaraza. Trzeba więc zwracać uwagę na słownictwo i zachowanie dzieci, a może uda się nam ograniczyć rozwój tego niemiłego zjawiska’’. ,,Krzyk!’’ ponadto apeluje o dożywianie zimą kaczek w Kościańskim Kanale Obry, publikuje wywiad z nauczycielem Wandą Kubacką, sugeruje, by zrezygnować ze zwyczaju  spotkań wigilijnych w klasach i zwyczaju obdarowywania się przez uczniów prezentami. Dla wielu rodzin dwadzieścia złotych na prezent dla kolegi z klasy to dużo pieniędzy. Bywa, że rodzice nie dają pieniędzy i  uczniowie, by uniknąć przykrości, nie przychodzą na spotkanie. ,,Krzyk!’’ ponadto proponuje stronę z rozrywką i dwie strony sportowe. Redakcja ,,Krzyku!’’ podziękowała ponadto ,,Gazecie Kościańskiej’’ i ,,ABC’’ za zainteresowanie i poparcie dla ich działalności. Prostuje jednak, że ich rodzice nie byli zastraszeni. ,,Właściwie dzięki ich stanowczości i poparciu możemy kontynuować wydawanie ,,Krzyku!’’. Za to należą im się wielkie podziękowania’’ - napisali młodzi redaktorzy. I, co ważne, redakcja gazetki przedstawiła się: Bartosz Świątkowski, Jędrzej Nowak, Mikołaj Krybus, Maciej Piotrowski i Wojciech Świstak. 
 - Drugi numer się ukarze - deklaruje Piotrowski, redaktor naczelny ,,Krzyku!’’.

Tymczasem po szkole i po mieście krążą odbijane w nieskończoność kopie pierwszego numeru gazetki.  Sprawą  ,,Krzyku!’’ zajęła się też ,,Angora’’ (numer z 26 grudnia 2004) i   namawia redakcję ,,Krzyku!’’ do nadesłania jej swego pisma, by wzięło udział w konkursie na najlepszą gazetkę szkolną. Zachęciła też młodych dziennikarzy do udziału w warsztatach dziennikarskich  ,,Potęga Prasy’’. Otrzymali też zaproszenie do udziału w innym ogólnopolskim konkursie szkolnych gazetek.
 - Bierzemy udział.  Wysyłamy ,,Krzyk!’’ - deklarują redaktorzy.

ALICJA MUENZBERG

Z ostatniej chwili
Gazetka w wersji karnawałowej ma się jednak ukazać. Dziś.

***

Stanowisko kościańskiego „Młodego Centrum”
w sprawie gazetki uczniowskiej w Zespole Szkół nr 1 w Kościanie
 
 Koło „Młodego Centrum” w Kościanie wyraża swoje niezadowolenie z powodu sytuacji, jaka zaistniała w Zespole Szkół nr 1 w Kościanie w związku z reakcją dyrektor Małgorzaty Ratajczak na wydanie przez grupę uczniów niezależnej gazetki „Krzyk”.

 Niedawne wydarzenia są dla nas tym bardziej bolesne, że część z nas stanowią absolwenci tej szkoły, w tym także pomysłodawcy i twórcy nieistniejącej już gazetki „Z archiwum S”, która - choć była w pełni niezależna - działała przy aprobacie ówczesnej dyrektor szkoły Iwony Bereszyńskiej.

 Powraca w tej sytuacji dyskusja dotycząca roli szkoły w społeczeństwie, a w jej ramach podstawowe pytanie: czy uczeń jest dla szkoły, czy też szkoła dla ucznia? Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy za podstawową wartość w życiu publicznym uznają społeczeństwo obywatelskie. Dziś ma ono szansę zaistnieć w życiu codziennym każdego Polaka, który - jako pełnoprawny Europejczyk - posiada pełnię swobód i instrumentów instytucjonalno - prawnych koniecznych do ich realizowania.
Nasz niepokój wywołuje w tym przypadku fakt, że wartości obywatelskie tępione są już w zarodku, tam gdzie powinny one powstawać. Szkoła - naszym zdaniem - winna kształtować poczucie odpowiedzialności młodego człowieka za samego siebie i ugruntowywać w nim  świadomość wartości jednostki w społeczeństwie. 

Apelujemy jednocześnie do wszystkich osób urażonych sformułowaniem „Nauczyciele nie potrafią uczyć”, by nie dawali dowodów swojej frustracji poprzez karanie autorów tych słów, lecz podeszli do nich racjonalnie i zauważyli, że - być może, choć w najmniejszym stopniu - błąd leży po ich stronie. Do dyrektor Małgorzaty Ratajczak kierujemy prośbę, by nie ingerowała w prywatną sferę życia swoich uczniów i ich rodziców, a przede wszystkim, by nie stawiała się w roli cenzora odbierającego wolnym ludziom wolność słowa. Oczekujemy również od pani dyrektor oficjalnego stanowiska w omawianej sprawie i sprecyzowania, co pani dyrektor rozumie pod pojęciem „dobro ucznia”.

GK nr 2/2005
Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.219.73.146

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.