Magazyn koscian.net

2010-09-21

Konflikt ze szkołą

W konflikt ze szkołą – Społecznym Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Kościanie, do której uczęszczał popadł pan Paweł (nazwisko do wiadomości redakcji). Kościaniakowi nie spodobało się, że podczas egzaminów semestralnych nauczyciele opuszczali sale, pozostawiając słuchaczy bez nadzoru i dając im szansę na ściąganie. Poskarżył się więc Wielkopolskiemu Kuratorowi Oświaty. Złożył też doniesienie o oszustwie do prokuratury



Skargi

Pan Paweł poskarżył się kuratorowi oświaty na Społeczne Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Kościanie. Uczył się tam drugi rok - kończył trzeci semestr nauki. Szkoła ta kształci zaocznie dorosłych. Nie spodobało mu się, że egzaminatorzy opuszczali salę w czasie pisemnego sprawdzianu z matematyki i języka polskiego. Oba zostały przeprowadzone w styczniu br.

Skarga do Wielkopolskiego Kuratora Oświaty wpłynęła 31 marca br. Zarzucał w niej, że w czasie pisemnych egzaminów z języka polskiego i matematyki, przeprowadzający je nauczyciele opuszczali sale egzaminacyjne, pozostawiając słuchaczy bez nadzoru. W tym czasie dochodzić miało do zakłócania ciszy, używania telefonów komórkowych przez niektórych słuchaczy zdających egzamin.

- Nie zależy mi na samym zaświadczeniu, ale na wiedzy i jej rzetelnym sprawdzeniu – argumentuje pan Paweł. – Oddałem pracę nieskończoną. Nie mogłem się skupić. Zabolało mnie, że te egzaminy można podważyć. Szkoła powinna się zmienić.

Kościaniak pożalił się też do Zarządu Głównego Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Warszawie. A na początku sierpnia br. złożył doniesienie do kościańskiej Prokuratury Rejonowej o oszustwo związane z nieprawidłowościami przy funkcjonowaniu Społecznego Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Kościanie w okresie od września 2008 r. do stycznia 2010 r., tj. o czyn z art. 286 par. 1 (kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8). Wobec braku znamion czynu zabronionego prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia.

A szkoła na to…

- Egzamin zdawało pięć osób. Rzeczywiście nauczyciel wyszedł na chwilę. Nie było go może trzy minuty - przyznaje dyrektor Dorota Kinal, tłumacząc, że opuszczenie sali spowodowane było nagłym wejściem słuchaczki, która chciała się usprawiedliwić, że z powodu zdrowotnych problemów nie może przystąpić do egzaminu. – Dziewczyna weszła do sali nawet nie wiedząc, że właśnie trwa egzamin. To było już pod sam koniec czasu. Nauczyciel wyszedł na moment z klasy i skierował ją do mnie.

Jak przypomina dyrektor Kinal, słuchacz do tej pory z egzaminów semestralnych otrzymywał bardzo dobre i dobre oceny, a z egzaminów po trzecim semestrze – trójki.

- Chyba nie spełniło to jego oczekiwań i stąd cała sprawa – uważa Dorota Kinal. O samym słuchaczu mówi, że był lubiany, grzeczny i pomocny. - Chciał nawet prowadzić szkolną stronę internetową.

Kontrola

W połowie kwietnia br. Wielkopolskie Kuratorium Oświaty w Poznaniu przeprowadziło w społecznym liceum kontrolę pod kątem organizacji i przebiegu egzaminów semestralnych. Do szkoły wysłano starszego wizytatora Jana Jereszyńskiego z Wydziału Nadzoru Pedagogicznego w Lesznie, który spotkał się z dyrektor liceum Dorotą Kinal i Marią Sobecką, dyrektorem Oddziału Regionalnego TWP w Kościanie. Skontrolował też dokumentację, m.in. statut placówki, protokoły z egzaminów semestralnych na zakończenie III semestru w roku szkolnym 2009/2010, ocenione prace kontrolne i egzaminacyjne pana Pawła.

Kontroler ustalił, że słuchacz zgłaszał ustne zastrzeżenia do przebiegu pisemnych egzaminów. Trzykrotnie zgłosił je głównej księgowej Oddziału TWP w Kościanie i jednokrotnie dyrektor Marii Sobeckiej. Ta po rozmowie z uczniem poinformowała o wszystkim dyrektor szkoły Dorotę Kinal, która przeprowadziła z wykładowcami rozmowę prosząc, by więcej nie opuszczali sali w czasie egzaminów, a słuchaczom przypomniała o zasadach zachowania się na egzaminie, m.in. zachowaniu ciszy i samodzielności wykonywania zadań.

Stwierdzono, że statut Społecznego Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Kościanie nie zawiera zapisów dotyczących trybu przeprowadzania egzaminów semestralnych. W par. 26 określono sposób przygotowania zagadnień na egzamin pisemny i arkusz egzaminacyjny oraz zawarto zobowiązanie nauczyciele oceniającego pracę do sformułowania uzasadnienia oceny. W par. 27 określono zasady ustalania harmonogramu egzaminów ustnych, informowania słuchacza o uzyskanej ocenie oraz dokumentowania przebiegu egzaminu. Statut nie zawiera natomiast żadnych zapisów określających sposób przeprowadzania egzaminów, w tym zapisów których przestrzeganie jest niezbędne do ich prawidłowego przebiegu. Dotyczy to m.in. czasu trwania egzaminu, samodzielności pracy słuchacza oraz odpowiedzialności nauczyciela za prawidłowy przebieg egzaminu, w tym zasady przebywania podczas egzaminu w sali, w której jest on przeprowadzany. Stwierdzono, że w statucie nie ustalono również innych zasad wewnątrzszkolnego oceniania - czytamy w protokole kontroli kuratorium.

W zaleceniach pokontrolnych znalazły się trzy punkty: w przypadku przekazania przez słuchaczy uwag i zastrzeżeń dotyczących pracy szkoły bez zbędnej zwłoki podejmować stosowne działania oraz udzielać wnoszącym sprawę odpowiedzi; bezzwłocznie dostosować statut Społecznego Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Kościanie do obowiązującego prawa; egzaminy semestralne przeprowadzać zgodnie z trybem ustalonym w statucie.

- Od razu uściśliliśmy procedury, określiliśmy precyzyjnie tryb egzaminów semestralnych i sposób uzasadniania ocen, wprowadzając zmiany do statutu szkoły – zapewnia Maria Sobecka, dyrektor kościańskiego oddziału TWP.

Po kontroli obie panie dyrektor zaprosiły pana Pawła na rozmowę, pozostawiając mu trzy terminy do wyboru. Ostatecznie 30 marca spotkały się ze słuchaczem proponując, by mimo wszystko napisał zaległe prace kontrolne i przystąpił do egzaminu kończącego czwarty semestr.

- Nie zajął wówczas zdecydowanego stanowiska i nie odpowiedział, czy będzie kontynuował naukę w naszym liceum – mówi dyrektor Kinal. – Za to zatelefonował do ministerstwa oświaty w Warszawie skarżąc się, że nie otrzymał dokumentów ze szkoły.

14 czerwca skreślono pana Pawła z listy słuchaczy czwartego semestru w związku z nieobecnością przez cały semestr w planowanych konsultacjach ze wszystkich przedmiotów objętych programem nauczania i niedostarczeniem prac kontrolnych. Do pisma dołączono informację, że dokumenty są do odbioru w sekretariacie szkoły.

- Słuchacz nie odwołał się od tej decyzji, ani od ocen, a na początku lipca odebrał osobiście dokumenty – mówi dyrektor Kinal, dodając, że pan Paweł został też poinformowany, że jeśli zechce może powtarzać czwarty semestr.

Pan Paweł podjął jednak inną decyzję. Zmienił szkołę. Teraz dojeżdża do Leszna. (kar)

GK nr 37/2010

Już głosowałeś!

Komentarze (9)

w dniu 23-09-2010 22:01:56 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

http://www.wsn.koscian.pl/

http://www.wsn.koscian.pl/

w dniu 27-09-2010 11:09:40 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Te wszystkie szkoly zaoczne to wielka lipa. Spotkania sobotnio niedzielne na kawce. Nauki zero. Na egzaminach więc pozwalają sciagać. Bo inaczej by tu nikt nie przyszedł . Zwykła sprzedfaż papierów zwanych dyplomami

Te wszystkie szkoly zaoczne to wielka lipa. Spotkania sobotnio niedzielne na kawce. Nauki zero. Na egzaminach więc pozwalają sciagać. Bo inaczej by tu nikt nie przyszedł . Zwykła sprzedfaż papierów zwanych dyplomami

w dniu 07-10-2010 13:58:47 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kiedy w końcu skoncza się te jaja z tymi szkołami. Najwiksze to są w tych Liceach Uzupełniajacych po zasadniczych szkołach. Tam na maturach komisja udaje ,że nie widzi jak wszyscy ściagaja. A potem taki -pojdzie na platne studia. Kupi dyplom I wot mamy mgr, udawanych. Wola o pomstę do nieba

Kiedy w końcu skoncza się te jaja z tymi szkołami. Najwiksze to są w tych Liceach Uzupełniajacych po zasadniczych szkołach. Tam na maturach komisja udaje ,że nie widzi jak wszyscy ściagaja. A potem taki -pojdzie na platne studia. Kupi dyplom I wot mamy mgr, udawanych. Wola o pomstę do nieba

w dniu 07-11-2010 21:49:33 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ale nie każdy słuchacz ma ok 40 lat(niemam nic przeciwko wiekowi) ten był nie zwykły

Ale nie każdy słuchacz ma ok 40 lat(niemam nic przeciwko wiekowi) ten był nie zwykły

w dniu 28-01-2011 01:44:08 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

PO pol roku nieobecnosci w szkole został skreslony z listy. To są chyba jakieś jaja. Czy trzeba do tego aż 6 miesięcy nieobecnosci. Rozumiem,że byly to godz nieusprawiedliwione. A więc juz po 15 powinien być skreslony. Moj kolega cały rok nie chodzil. A w czerwcu przysłalki mu pismo by uzupelnil czesne . Bo w innym przypadku gdy nie zapłaci to go skreslą. Oh Boze . To juz dno polskiej oświaty.

PO pol roku nieobecnosci w szkole został skreslony z listy. To są chyba jakieś jaja. Czy trzeba do tego aż 6 miesięcy nieobecnosci. Rozumiem,że byly to godz nieusprawiedliwione. A więc juz po 15 powinien być skreslony. Moj kolega cały rok nie chodzil. A w czerwcu przysłalki mu pismo by uzupelnil czesne . Bo w innym przypadku gdy nie zapłaci to go skreslą. Oh Boze . To juz dno polskiej oświaty.

w dniu 27-08-2012 13:28:49 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

" 7. Dodane przez Gal, w dniu - 2010-11-07 21:49:33 (0) Ale nie każdy słuchacz ma ok 40 lat(niemam nic przeciwko wiekowi) ten był nie zwykły 8. Dodane przez miu, w dniu - 2011-01-28 01:44:08 (0) PO pol roku nieobecnosci w szkole został skreslony z listy. To są chyba jakieś jaja. Czy trzeba do tego aż 6 miesięcy nieobecnosci. Rozumiem,że byly to godz nieusprawiedliwione. A więc juz po 15 powinien być skreslony. Moj kolega cały rok nie chodzil. A w czerwcu przysłalki mu pismo by uzupelnil czesne . Bo w innym przypadku gdy nie zapłaci to go skreslą. Oh Boze . To juz dno polskiej oświaty. " Słynny słuchacz nie miał niemal żadnego kontaktu ze szkołą nie wspominając o słynnym kuratorze. Dyrekcja udzielając wymijających i zwodniczych odpowiedzi lub nie udzielając żadnych informacji przeciągała w nieskończoność powzięcie kilku decyzji porządkowych do których zobowiązani byli i są nadal wszyscy uczniowie, słuchacze, studenci w każdej polskiej szkole nie czepiając się przepisów i regulacji, które można nazywać wewnętrznymi rozporządzeniami właściwymi dla tej czy innej szkoły. Nie ma przy tym mowy o zasadach nieformalnych skoro rzecz idzie w zgodzie z kontrolą kuratorium. Animozje podwórek, "swoja" policja i godzenie się na nauczanie poniżej poziomu czyli nieprzystające do przeciętnego liceum to decyzja dyrektora szkoły, grona pedagogicznego i innych zainteresowanych. Tym straconym czasem nie przejmowano się skoro na pierwszy plan wywlekane są kwestie związane z odpłatnością za "naukę". Sprawdziany "z odruchu" i inne to po prostu uwłacza tym bardziej jeżeli dokuczliwość trwa przez dłuższy czas. Akurat w tej szkole było odrobinę niebezpiecznie z bardzo wielu powodów i było to typowym-nietypowym podmiataniem pod dywan. Znosić trzeba przy tym zainteresowanie osób trzecich, których anonimowość była lub jest nadal dokuczliwa. Ulubiona problematyka chronienia najmłodszych, przeciwdziałania narkomanii i tym podobne zaledwie wzmiankowane były przedstawione w sposób doprawdy kapturowy, podwórkowy i nie miało to zbyt wiele z faktycznym życiem szkoły ale przy biernej postawie i aprobacie dyrekcji. Napięcie w tym swojskim lokalnym mikroukładzie i takim też klimacie uległo zapewne jakiemuś rozładowaniu z chwilą kiedy pojawili się tam antyterroryści. Osiedlowe życie i szkoły w takim miejscu ma tak jak wszędzie i to do siebie, że pozostają ze sobą w pewnej niezwykłej symbiozie co jest odczuwalne.

" 7. Dodane przez Gal, w dniu - 2010-11-07 21:49:33 (0) Ale nie każdy słuchacz ma ok 40 lat(niemam nic przeciwko wiekowi) ten był nie zwykły 8. Dodane przez miu, w dniu - 2011-01-28 01:44:08 (0) PO pol roku nieobecnosci w szkole został skreslony z listy. To są chyba jakieś jaja. Czy trzeba do tego aż 6 miesięcy nieobecnosci. Rozumiem,że byly to godz nieusprawiedliwione. A więc juz po 15 powinien być skreslony. Moj kolega cały rok nie chodzil. A w czerwcu przysłalki mu pismo by uzupelnil czesne . Bo w innym przypadku gdy nie zapłaci to go skreslą. Oh Boze . To juz dno polskiej oświaty. " Słynny słuchacz nie miał niemal żadnego kontaktu ze szkołą nie wspominając o słynnym kuratorze. Dyrekcja udzielając wymijających i zwodniczych odpowiedzi lub nie udzielając żadnych informacji przeciągała w nieskończoność powzięcie kilku decyzji porządkowych do których zobowiązani byli i są nadal wszyscy uczniowie, słuchacze, studenci w każdej polskiej szkole nie czepiając się przepisów i regulacji, które można nazywać wewnętrznymi rozporządzeniami właściwymi dla tej czy innej szkoły. Nie ma przy tym mowy o zasadach nieformalnych skoro rzecz idzie w zgodzie z kontrolą kuratorium. Animozje podwórek, "swoja" policja i godzenie się na nauczanie poniżej poziomu czyli nieprzystające do przeciętnego liceum to decyzja dyrektora szkoły, grona pedagogicznego i innych zainteresowanych. Tym straconym czasem nie przejmowano się skoro na pierwszy plan wywlekane są kwestie związane z odpłatnością za "naukę". Sprawdziany "z odruchu" i inne to po prostu uwłacza tym bardziej jeżeli dokuczliwość trwa przez dłuższy czas. Akurat w tej szkole było odrobinę niebezpiecznie z bardzo wielu powodów i było to typowym-nietypowym podmiataniem pod dywan. Znosić trzeba przy tym zainteresowanie osób trzecich, których anonimowość była lub jest nadal dokuczliwa. Ulubiona problematyka chronienia najmłodszych, przeciwdziałania narkomanii i tym podobne zaledwie wzmiankowane były przedstawione w sposób doprawdy kapturowy, podwórkowy i nie miało to zbyt wiele z faktycznym życiem szkoły ale przy biernej postawie i aprobacie dyrekcji. Napięcie w tym swojskim lokalnym mikroukładzie i takim też klimacie uległo zapewne jakiemuś rozładowaniu z chwilą kiedy pojawili się tam antyterroryści. Osiedlowe życie i szkoły w takim miejscu ma tak jak wszędzie i to do siebie, że pozostają ze sobą w pewnej niezwykłej symbiozie co jest odczuwalne.

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.147.86.154

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.