Magazyn koscian.net

2006-03-08 11:35:01

Komornik w Urzędzie

W poniedziałek komornik sądowy zajął konto Urzędu Miejskiego w Kościanie, aby wyegzekwować kilkadziesiąt tysięcy złotych. To już trzecia w ostatnich miesiącach duża kwota, którą mieszkańcy musieli zapłacić za beztroskę swoich burmistrzów

Tym razem z miejskiej kasy wycieknie blisko 50 tysięcy złotych. Podatnicy zawdzięczają to poprzedniemu burmistrzowi, który kilkakrotnie dopuszczał na łamach miejskiej ,,Kościańskiej Gazety Samorządowej’’ do naruszania dóbr osobistych różnych osób. Wynikiem takiej działalności były dwa wyroki za zniesławienie. Ofiarami KGS byli: przewodniczący rady (wówczas konkurent do fotela burmistrza) i prezes Kościańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Nieszczęściem dla miejskiej kasy za wyrokami karnymi szły wyroki sądów cywilnych, które zasądzały zadośćuczynienia solidarnie od wszystkich pozwanych. Nie dziwi, że pokrzywdzony wybiera miasto, jako tego który pokryje całość zasądzonej kwoty. Samorządowi przysługuje zaś prawo do odzyskania części zadośćuczynienia od pozostałych sprawców osądzonego czynu.

Za bajki o prezesie
 Postępowanie sądowe w Polsce do szybkich nie należy, warto więc przypomnieć, że budżet straci pieniądze, za teksty opublikowane w ,,Kościańskiej Gazecie Samorządowej’’ (KGS) w styczniu... 2001 roku. W drugim numerze KGS ówczesny rzecznik prasowy burmistrza – Krzysztof Wojtkowiak i radny miejski Leon Mądry zniesławili prezesa Kościańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego – Włodzimierza Zydorczaka. Rzecznik zniesławił prezesa dodatkowo w oddzielnym tekście tego samego numeru. Samorządowcy określili prezesa TBS jako osobę znaną z nieudanych przedsięwzięć gospodarczych i człowieka, który wymusza na radzie podejmowanie wygodnych dla siebie decyzji. O tym, że były to zarzuty nieprawdziwe, które naruszyły dobra prezesa i naraziły go na straty moralne i finansowe prawomocnie orzekł sąd.

 Po wyroku karnym przyszedł czas na proces cywilny. W marcu 2005 roku sąd pierwszej instancji przyznał prezesowi TBS zadośćuczynienie w wysokości 10 tysięcy złotych. Wypłacić mieli je solidarnie Wojtkowiak, Mądry i miasto Kościan (jako wydawca gazety). Strony się odwołały i po roku zapadł wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Tym razem sąd uznał kwotę zadośćuczynienia za zbyt niską w stosunku do poniesionych strat moralnych i podniósł ją do 30 tysięcy złotych plus odsetki ustawowe liczone od 15 listopada 2003 roku. Łącznie daje to blisko 40 tysięcy złotych.

 Ponieważ obecny burmistrz nie wypłacił zadośćuczynienia pomimo pisemnego wezwania do zapłaty – podatnikom przyszło pokryć dodatkowo koszty egzekucji komorniczej. W miniony poniedziałek komornik zajął konto Urzędu Miejskiego, by wyegzekwować blisko 50 tysięcy złotych.

Za zrywanie i zwalnianie
 Już od kilku miesięcy z budżetu miasta wyciekają pieniądze przez złe decyzje władz. Przed kilkoma tygodniami opisywaliśmy sprawę zerwania przez samorządowców umowy dzierżawy budynku dyskoteki w Parku Miejskim. Umowę podpisano za pierwszej kadencji burmistrza Bartkowiaka,  a wypowiedział ją przed terminem Zarząd Miasta kierowany przez  burmistrza Mirosława Woźniaka. Zasądzone odszkodowanie za zerwanie umowy wyniosło  427 tys. złotych. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że miasto musiało zapłacić ponieważ Zarząd nieudolnie zerwał umowę rezygnując z zapisu chroniącego samorząd przed wypłatą odszkodowania. Jak było dokładnie, ustalić ma specjalna komisja powołana w tym roku przez Radę Miejską.

 To nie koniec strat. Miasto zapłaciło siedem i pół tysiąca złotych byłemu kierownikowi Zakładu Wodociągów i Kanalizacji za to, że burmistrz Bartkowiak stracił do niego zaufanie i  zwolnił go z naruszeniem prawa. W sierpniu ubiegłego roku kierownik wygrał sprawę w sądzie pracy i otrzymał odszkodowanie. Do odszkodowania trzeba jednak doliczyć pieniądze za blisko roczne opłacanie dwóch kierowników zakładu wodociągów (zwolnionego i nowego). 

Nie ma sprawy?
 Siedem i pół tysiąca plus roczna pensja kierownika plus 427 tysięcy plus 50 tysięcy. To straty spowodowane przez kościańskich burmistrzów. Ile zadań gmina mogła sfinansować za pół miliona złotych? Dużo. Stratę – jak zwykle - ponieśli podatnicy. Decydentom nic nie grozi.  (s)

GK nr 10/2006

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.117.152.26

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.