Magazyn koscian.net

21 maja 2011

Katastrofa ekologiczna w kanale Obry?

- Wygląda na to, że ścieki po prostu przez oczyszczalnię przepływają, a w samym kanale mamy kolejny ciek brudów, nieczystości, tylko nieco rozrzedzonych, ale wcale nie mniej śmierdzących - alarmował na naszych łamach w ubiegłym tygodniu Zdzisław Witkowski.


Pierwszą reakcją władz na pismo było... uznanie dla autora. - Cieszymy się z każdego przejawu aktywności w zakresie ochrony środowiska - powiedział burmistrz Michał Jurga. - Ale z diagnozą nie zgadzam się. Prawdą jest natomiast, że aby było lepiej musimy zmodernizować oczyszczalnię
   
Zdzisław Witkowski - znany z ekologicznych zainteresowań prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej - opisał stan południowego kanału rzeki Obry na wysokości wsi Szczodrowo-Kokorzyn. 8 maja przypominał on ściek. Zdaniem autora listu przyczyną katastrofy ekologicznej jest zrzut nie oczyszczonych ścieków z kościańskiej oczyszczalni.
   
- Nie zrzucamy nieoczyszczonych ścieków - zapewnia Leszek Zamelczyk, kierownik Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - Chociaż oczyszczalnia wymaga poważnej modernizacji, to utrzymuje wymagane parametry.
   
Jednak nie zawsze. Kłopoty pojawiają się po obfitych opadach deszczu i przy wysokim poziomie wód w rzece. Po zimowej powodzi z oczyszczalni wypłukany został osad, który wykorzystywany jest w ostatnim etapie oczyszczania. Z pewnością dostał się do kanału, który opisał Zdzisław Witkowski.
   
- Nie można było temu zapobiec. Oczyszczalnia oczyszcza na dobę około 4 tysięcy metrów sześciennych ścieków. Maksymalnie może przyjąć do 7 tysięcy metrów, a podczas zimowego wysokiego stanu wód do oczyszczalni spływało nawet i 17 tysięcy metrów sześciennych ścieków na dobę. Z takim problemem możemy sobie poradzić jeśli trwa kilka dni, a wysoka woda utrzymywała się przez kilka tygodni - wyjaśnia kierownik Zamelczyk.
   
- Nie sądzę, aby osad był jedyną przyczyną złego stanu południowego kanału - ocenia burmistrz Michał Jurga. - Po powodzi spłynęła do niego woda z pól, ponadto kanał nie był czyszczony od dziesięcioleci, a woda w nim praktycznie stoi, co wywołuje procesy gnilne. Dlatego nie sądzę, aby opisywane spustoszenie było jedynie powodem kłopotów oczyszczalni. Nie zmienia to faktu, że trzeba rozpocząć modernizację oczyszczalni, aby zminimalizować możliwość takich zdarzeń.
   
O konieczności wielomilionowych nakładów najlepiej zdaje sobie sprawę zakład wodociągów, który od dwóch lat przygotowuje się do modernizacji. Od grudnia 2009 roku gotowa jest już koncepcja przebudowy. Wkrótce na jej podstawie rozpoczną się prace projektowe. Wiosną przyszłego roku zakład będzie mógł wystąpić o pozwolenie na budowę. Ile będzie kosztowała?
   
- Na takie pytanie będziemy szukać odpowiedzi w przyszłym roku, gdy zdecydujemy o tym jak inwestycja będzie etapowana i które jej elementy muszą zostać wykonane, a  które mogą poczekać - mówi Maciej Kasprzak, wiceburmistrz Kościana.
   
Z koncepcji wynika, że trzeba 14 milionów złotych.
    - To wstępne założenie. Nie wiemy jednak jakie będą możliwości finansowania tej inwestycji w przyszłym roku, skąd będzie można pozyskać środki, ile środków wygospodaruje sam zakład i jakie ceny zaoferują na przetargach wykonawcy. O pieniądzach będziemy mogli dyskutować dopiero w przyszłym roku. Pewne jest tylko jedno - trzeba się do tej inwestycji przygotować i  robimy to od kilku lat - mówi wiceburmistrz.
   
Kierownik wodociągów poinformował nas, że w ubiegłym roku zakład „odłożył” już środki na fundusz inwestycyjny i w tym roku również planuje odłożyć kilkaset tysięcy złotych.
   
Jaki jest obecny stan oczyszczalni?
    - Ponosimy coraz wyższe koszty utrzymania starzejącej się infrastruktury. Wykonaliśmy wiele remontów i przeróbek, ale więcej się już nie da. Nie ma już producentów niektórych urządzeń, co powoduje dodatkowe kłopoty przy naprawach. Racjonalniejsze od dalszego inwestowania w obecną infrastrukturę będzie gruntowana modernizacja oczyszczalni -  mówi Leszek Zamelczyk.
   
Choć władze nie zgadzają się z diagnozą prezesa Witkowskiego, to nie zaprzeczają, że po zimowej powodzi do kanału wypłukany został osad. Nie zaprzeczają także, że przy intensywnych opadach lub wysokim poziomie wody w rzece oczyszczalnia ma kłopoty z „przerobieniem” ścieków. Jak duże? Nie wiadomo. Nikt nikogo za rękę nie złapał. Co do jednego i ekolodzy, i samorządowcy mogą być zgodni: oczyszczalnię trzeba unowocześnić. (s)

Już głosowałeś!

Komentarze (1)

w dniu 02-08-2011 16:33:54 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

absurdy polskiego szamba

absurdy polskiego szamba

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.145.204.201

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.