Magazyn koscian.net

2006-07-04 15:05:02

Jest woda!

Ile razy w czerwcu pojawił się w Kościanie problem wody, trudno określić...

Na słabe ciśnienie lub okresowe przerwy w dostawach wody narzekali kościaniacy z wszystkich części miasta. Tym bardziej może dziwić, że podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej o wodzie nie dyskutowano. Zdaniem burmistrza Jerzego Bartkowiaka problem z dostarczaniem wody pojawił się w czerwcu dwukrotnie, a spowodowany był splotem trudnych do przewidzenia zdarzeń. A tak właściwie to problemu wody, a dokładniej jej braku, w ogóle nie ma. Radnych takie tłumaczenie przekonało. Z kościaniakami raczej nie będzie tak łatwo.

 Temat wody został wywołany w punkcie zapytania i wolne wnioski podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Kościana.
 - Pojawił się duży problem wody. To nie jest jednorazowa sprawa. Ciśnienie jest niskie. Woda jest towarem drogim. Nie wiem dlaczego taki problem wyskoczył – zauważył radny Stanisław Bartczak. Chciał się dowiedzieć, czy jest to kwestia urządzeń, czy może ujęcia wody.

Burmistrz Jerzy Bartkowiak odpowiedzi udzielił pod koniec sesji. Radni bez emocji podeszli nawet do uchwały odwołującej zarządzenie burmistrza w sprawie ograniczenia pobierania wody pitnej, którą wprowadzono 14 czerwca. Zarządzenie obowiązywało przez pięć dni. Wyjaśnienia burmistrz rozpoczął od nawiązania do zbliżających się wielkimi krokami wyborów samorządowych.

 - Chciałbym odnieść się do stwierdzenia wicestarosty Michala Jurgi, kandydata na burmistrza, który mówił, że pierwszym problemem, jaki trzeba rozwiązać jest problem wody – mówił burmistrz. Zaznaczył, że takie stwierdzenie godzi też w radę, która przyjęła wieloletni plan inwestycyjny zawierający strategię rozbudowy sieci wodno – kanalizacyjnej. 

 Zdaniem burmistrza, pracownicy Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji dobrze wywiązują się z powierzonych im zadań i doskonale wiedzą jakich zmian należy dokonywać. Cofnął się do dokumentacji z 1987 roku dotyczącej zasobów wody i pozwolenia wodno – prawnego z 1991 roku. Przypomniał również wybudowanie w latach 1994 – 96 stacji uzdatniania wody i zbiornika. Stwierdził, że sieć wodociągowa jest w dobrym stanie i wymaga tylko nieznacznych remontów i modernizacji, które prowadzone są na przykład przy okazji przebudowy ulic. O związanych z tym przerwach w dostawie wody mieszkańcy są powiadamiani. W związku z kończącym się w 2010 roku pozwoleniem wodno – prawnym w przygotowaniu jest nowa dokumentacja. Ma ona określić, czy miasto jest w stanie zabezpieczyć potrzeby przedsiębiorstw, które w najbliższych latach będą chciały zainwestować na terenie gminy. Później radni wysłuchali wykładu o wydobyciu i zużyciu wody. Jak zapewniał burmistrz w ubiegłym roku rezerwa wyniosła ponad 500 tys. metrów sześciennych. Nie oznacza to jednak, że kościaniacy mogą spać spokojnie. Dlatego jeszcze w lipcu powstaną dwie nowe studnie, które mają całkowicie rozwiązać problem wody przy zwiększonych poborach w okresie letnim.

Jerzy Bartkowiak wspomniał też o możliwych przyczynach przerw w dostawie wody. Mówił o awariach, uszkodzeniach linii i remontach. Taki splot zdarzeń miał wystąpić przed Dniami Kościana i przed Bożym Ciałem. Przyczyną braku wody była awaria pompy i zwiększenie poboru wody.  
 - Musieliśmy w określonych godzinach zbierać wodę,  żeby nie zabrakło jej  później, gdy mieszkańcy gotowali posiłki i przygotowywali się do snu – tłumaczył okresowe braki wody burmistrz Bartkowiak.

 Wyjaśnienia te radni pozostawili bez komentarza. Radny Bartczak stwierdził tylko:
 - Przed wszystkim myślę, że  nie potrzebujemy martwić się o wodę.
 
Zdaniem kościaniaków
 Dla kościaniaków sprawa nie jest jednak tak oczywista. Można by odnieść wrażenie, że nie mieszkają w tym samym mieście co radni. Trudno im się dziwić. Można zrozumieć, gdy wody brakuje raz, czy dwa razy, ale nie gdy sytuacja powtarza się przez kilka dni. Wbrew temu co stwierdził burmistrz temat wody to dziś według wielu temat numer 1.

 - Chodzi o ten przeklęty brak wody. Wczoraj była burza, ale o godzinie pierwszej w nocy na Osiedlu Piastowskim nadal nie było wody. Przecież tak nie można już wytrzymać. Dzwoniąc do spółdzielni mieszkaniowej usłyszałam, iż to jest wina wodociągów, ponieważ jest duże zużycie wody w Kościanie – żaliła się jedna z mieszkanek os. Piastowskiego. – Kiedy mam prać, gotować, pozmywać, wykąpać się i dzieci po tak długim upale? Jak jechać do pracy? Śmieszne, żeby w XXI wieku nie było wody w kranie. Rozumiem awaria, ale na okrągło? W ubiegłym roku było podobnie, ale w tym to można zupełnie zwariować!

 Warto tutaj zaznaczyć, że burza przeszła nad Kościanem we wtorek (27 czerwca). Nie było to więc ani przed Bożym Ciałem, ani przed Dniami Kościana. Również „na okrągło” nie sugeruje, że problem pojawił się tylko dwukrotnie. W podobnym tonie utrzymany jest List Otwarty, który Andrzej Maćkowiak skierował do burmistrza dwa dni wcześniej prosząc o odpowiedź na pytanie: „Kiedy nastanie taki dzień, że mieszkaniec Kościana, mieszkający na drugim piętrze bloku lub wyżej wracając z pracy o godz. 17 będzie spokojny o to, że z jego kranu popłynie woda. Kiedy nastanie taki dzień, że małe dzieci będą mogły się wykąpać po upalnym dniu?”

 Kolejną mieszkankę Kościana rozmowa z burmistrzem zbulwersowała chyba bardziej niż brak wody. Usłyszała, że wszystko wróci do normy w sierpniu, a  przerwy w dostawie wody spowodowane są zwiększeniem powierzchni terenów zielonych w mieście wymagających podlewania i uruchomieniem basenu. Dziwi tu nie tylko tłumaczenie inne od tego zaprezentowanego na sesji Rady Miejskiej. Trudno powiedzieć jak ma się otwarcie basenu i nowe nasadzenia do świetnie zaprojektowanej sieci wodno – kanalizacyjnej. Dyskusyjne jest także stwierdzenie, że w przypadku planowanych remontów mieszkańcy poszczególnych części miasta byli informowani o możliwości odcięcia dopływu wody. Mieszkańcy Osiedla Błonie brak wody w kranach, które występowały przez klika dni,  dopiero po jakimś czasie zaczęli łączyć z remontem sieci przy ulicy Śmigielskiej.  Tym bardziej, że pracownicy MZWiK nie umieli odpowiedzieć czym spowodowany jest brak wody.

 Problemy z wodą pojawiły się już podczas pierwszej fali upałów. Trudno tu mówić o jakiejś niespodziewanej sytuacji. Raczej mało prawdopodobne wydaje się to, że kościaniacy wyjątkowo tłumnie ruszyli podlewać ogródki i trawniki. Awarie czasem się zdarzają, ale jak wyjaśnić to, że pompy zaczęły nagle pracować ponad normę. Przecież przy określaniu norm zużycia wody podlewanie ogródków w okresie letnim powinno być uwzględnione. Zbliża się kolejna fala upałów. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem obejdzie się bez awarii pomp. Ale czy oznacza to ciągłość w dostarczaniu wody?  Zgodnie z zapewnieniami burmistrza problem całkowicie zniknie już w ... sierpniu.  Może na wszelki wypadek warto zacząć gromadzić zapasy wody? (h)

GK nr 27/2006

Tekst w papierowym wydaniu GK wzbogacono o przedruki z forum dyskusyjnego koscian.net, na którym komentowano kłopoty z wodą...

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.188.103.162

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.