Magazyn koscian.net

2003-09-03 13:04:07

Jerka

Starej stacyjki czar...

Stacja kolejowa w Jerce na trasie Kościan - Gostyń była miejscem szczególnym. Tam - dotąd pojedynczy tor - rozwidlał się tworząc dwie równoległe, żelazne drogi, co umożliwiało sprawne mijanie się pociągów. Tam też. dokonywano przeładunku towarów z ciężarówek i wozów na wagony. Wreszcie ze stacji tej korzystało wielu ludzi z sąsiednich wsi. W latach swej świetności stacja w Jerce posiadała stałą i to dość liczną załogę.

 Najważniejszy pod względem rangi był zawiadowca stacji. Podlegało mu trzech dyżurnych ruchu i jeden zwrotniczy.
 - Kiedy pracowałem na stacji, czyli od roku 1960, aż do czasu, kiedy w 1987 roku przeszedłem na emeryturę i później, gdy kolej jeszcze jeździła, stacja w Jerce była ludnym i ruchliwym miejscem - wspomina Zygmunt Maćkowiak, emerytowany dyżurny ruchu stacji PKP w Jerce. - Pracowaliśmy w systemie zmianowym - 24 godziny w pracy, 24 godzny wolnego - dlatego zawsze ktoś na stacji przebywał.
 Do minimum ograniczony był czas bezczynności. W dzień powszedni obsługa stacji rozpoczynała pracę po godzinie 3.40. Był to czas przygotowań i przeglądów przed przyjazdem pierwszych porannych składów. Należało dokonać oględzin stanu wyposażenia stacji, torów i budynków. Przygotowania wymagała też kasa. Tak aby podróżni bez trudu i na czas mogli zakupić bilety. Osobnych zabiegów wymagało zorganizowanie sprawnego przewozu towarów.
 - Należało obdzwonić wszystkie sąsiednie stacje - mówi emerytowany dyżurny. -  Zorientować się w skali i ilości towarów, paczek i innych przesyłek, aby móc sprawnie je przewieźć. Należało też precyzyjnie określić ich nadawców i adresatów.
 A wożono prawie wszystko, od węgla przez materiały budowlane (dachówki, cementy), pasze po buraki cukrowe, podczas jesiennych kampanii buraczanych. Nieograniczony był zasięg przewozów. Z kolei tej korzystali dostawcy i odbiorcy z obszarów leżących w pobliżu linii Kościan - Gostyń, ale też z całego kraju i z zagranicy. Przewozy na tej lokalnej linii były zintegrowane z przewozami sieci ogólnokrajowej.
 Pozostałe obowiązki pracowników stacji w Jerce wiązały się z przyjmowaniem i odbiorem towarów oraz sprzedażą biletów. Należało też dopełnić formalności związanych z poszczególnymi przyjazdami pociągów. Ponieważ składy w Jerce pojawiały się trzy razy dziennie na stacji pracowano w cyklach. Pociągi mijały się rano, przed południem i późnym popołudniem. Każdy przyjazd należało obsłużyć, uporządkować dokumentację, rozliczyć i... czekać na kolejny. Praca na stacji kończyła się o godz. 21.00. Pracownicy, którzy mieli dyżur nocowali w stacyjnym budynku, aby o godz. 3.40 zacząć cykl od nowa.
 Niestety, dziś wszystko się zmieniło. Stacyjka w Jerce, podobnie jak, inne na trasie Kościan - Gostyń, popadła w ruinę. Pootwierany, zniszczony budynek stał sie karykaturą swej dawnej świetności i znaczenia. Jest większy od innych stacyjnych budynków, dlatego jego upadek jest bardziej widoczny. Tak jak słusznie zauważył Zygmunt Maćkowiak - jego obecny widok, to prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy.
ROBERT GORCZYŃSKI

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.21.230.135

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.