Hipnotyzer kur i jego wspólnik zatrzymani

Policja zatrzymała dwóch mieszkańców gminy Dolsk, podejrzanych o serię włamań do pomieszczeń gospodarczych w kilku wioskach powiatu kościańskiego. Podejrzani nie byli wybredni, ich łupem padały różnorakie drobne przedmioty i … zwierzęta.

Dwóch mężczyzn z gminy Dolsk (60 i 19 lat) żyło z włamań od kilku miesięcy. Starszy z nich był domokrążcą i podczas wizyt na posesjach rolników oceniał co można z nich ukraść. Podczas kilkunastu nocnych włamań mężczyźni okradali pomieszczenia gospodarcze. Ich łupem padły między innymi: namiot, prostownik, różnego rodzaju narzędzia. Skradzione przedmioty sprzedawali na bazarach

- Podejrzani nie gardzili także drobiem, a podczas jednego z wypadów ukradli... owczarka niemieckiego. Młodszy z podejrzanych chełpił się nadzwyczajną umiejętnością hipnotyzowania drobiu, który po wprowadzeniu w trans nie robił hałasu podczas włamania. Nie chciał jednak zdradzić swego patentu mundurowym – mówi Mateusz Marszewski, oficer prasowy KPP w Kościanie.

Podejrzanym o włamania grozi kara pozbawienia wolności. Młodszy z włamywaczy był już w przeszłości karany za przestępstwo przeciwko mieniu.

- Wbrew pozorom to nie sukcesy w najpoważniejszych policyjnych śledztwach lecz drobna przestępczość kryminalna ma największy wpływ na poczucie bezpieczeństwa. Tezę tą potwierdzają rozmowy mundurowych z pokrzywdzonymi w tej serii włamań. Osoby te nie ukrywały satysfakcji ze skuteczności policji i zadowolenia z odzyskania skradzionych przedmiotów lub zwierząt – mówi Mateusz Marszewski.