Magazyn koscian.net

2004-09-27 15:26:47

Dudziarski jubileusz

Już po raz 35 w Kościanie zabrzmiała ludowa muzyka wygrywana na dudach i skrzypcach podwiązanych.

Rokrocznie w ostatnią niedzielę września dudziarze spotkają się w oddalonym od Kościana o 7 kilometrów Starym Gołębinie, by rozpocząć doroczny Turniej Dudziarzy Wielkopolskich. Muzyczne powitanie odbywa się zawsze przy tamtejszym drewnianym Pomniku Dudziarzy, symbolicznym miejscu pierwszych turniejów. W tym roku do Kościana zjechała ponad setka dudziarzy z całej Wielkopolski. Na szczęście aura była łaskawa i zza chmur co jakiś czas wyglądało słońce ciekawie przyglądając się dudziarskiej braci.
 
 Tradycją stały się nabożeństwa odprawiane w kościele p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Starym Gołębinie w intencji braci dudziarskiej. Tuż przed godz. 13 kolorowy dudziarski korowód przemaszerował ulicami Kościana na Rynek, gdzie staropolskim zwyczajem - chlebem i solą - powitał ich burmistrz Jerzy Bartkowiak. Dar odebrali seniorzy Edward Ignyś i Marian Wasielewski. Tam też muzycy dali próbkę swych umiejętności, a następnie pozowali do pamiątkowej fotografii. Na jubileuszowym, plenerowym koncercie ,,Przy fontannie'' na Placu Wolności zagrało czternaście kapel z Bukówca Górnego, Starej Krobii, Leszna, Połajewa, Poznania, Rydzyny, Stęszewa, Zbąszynia, Szymanowa, Dąbrówki Wielkopolskiej i Kościana. Półtoragodzinnego koncertu wysłuchała spora grupa miłośników ludowego grania. Długo oklaskiwano występ zespołu ,,Wisieloki'' z Szymanowa, która jako jedyna zaprezentowała również tańce ludowe.
 
 - Spotykamy się tu nie dla rywalizacji, lecz dla zaprezentowania wielkopolskiej tradycji gry na dudach - powiedział Piotr Szczechowiak prowadzący koncert. - Turnieje dudziarzy trwają nieprzerwanie od lat 70-tych. Jak powiedział jeden z wielkich ,,potomni cenić nas będą za to, co pozostawimy w spuściźnie naszych przodków'' i taką sprawą jest właśnie koncert kapel dudziarskich.
 
 Warto przypomnieć, że pomysłodawcami pierwszego Turnieju Dudziarzy Wielkopolskich zorganizowanego w 1970 r. byli: Jan Jerzyniak, Adam Grabowski, Jan Kościański z PGR Gołębin Stary, luboszanie Franciszek Binkowski i Władysław Adamczak oraz Jerzy Dabert z poznańskiego Pałacu Kultury. Od czterech lat do udziału w turnieju zapraszani są dudziarze spoza Wielkopolski. W Kościanie wystąpili już: góralska kapela Andrzeja Dziubasa z Zakopanego (2000 r.), białostocki zespół Sarakina grający muzykę inspirowaną folklorem Bałkanów (2001 r.), Szkot Lindsay Davidson (2002 r.) i zakopiańska kapela Jana Karpiela Bułecki. Natomiast gościem tegorocznego turnieju byli młodzi dudziarze ze Słowacji - grupa Goluska. Czteroosobowa kapela pod kierunkiem Ivana Matisa powstała pięć lat temu w miejscowości Orawska Polhora u podnóża Babiej Góry.
 
 Wieczorem w Kościańskim Ośrodku Kultury rozegrano tradycyjny konkurs ,,Stary - Młody''. Do udziału w tym prestiżowym koncercie, będącym wprowadzeniem do dudziarskiej braci, mistrzowie przygotowują swych uczniów. Konkurs ,,Stary - Młody'' to swoisty egzamin czeladniczy i rytualne przyjęcie do grona dudziarzy. W tym roku przed prof. poznańskiego UAM Bogusławem Linettem i muzykologiem Kazimierzem Budzikiem wystąpili: rodzeństwo 13-letnia Martyna (skrzypce) i 11-letni Kajetan (dudy) Piotrowscy z Rydzyny, mistrz - Edward Ignyś; 15-letni Artur Biechowiak (dudy) i Kamil Gorszka (skrzypce) z Chojna, mistrz - Jan Turbański; 12-letni Dawid Delawerski (dudy) i 13-letni Piotr Górecki (dudy) z Połajewa, mistrz - Romuald Jędraszak; 12-letni Adrian Kaźmierczak (dudy) z Krobi, mistrz - Witold Szpurka; 13-letni Hubert Woźny (dudy) z Bukówca Górnego, mistrz - Tomasz Kiciński. Poza konkursem zaprezentował się Bartosz Pietrzak grający na koźle weselnym z kapeli koźlarskiej z Dąbrówki Wlkp., przygotowany przez mistrza Wojciecha Witke.
 
 - Wszyscy adepci, którzy poddali się naszej ocenie zostali ocenieni pozytywnie. Oczywiście każdy z nich ten swój artystyczny potencjał musi szlifować i doskonalić - ocenił Kazimierz Budzik. - Musicie pracować nad utrzymaniem równej intonacji. Jest też ważna kwestia wystrojenia dud. To moja przyjacielska rada dla was, a nie forma krytyki - podkreślił.
 
 - Bardzo nas cieszy, że jest zachowana ciągłość tradycji. Serce rośnie, gdy się patrzy na taką dużą grupę młodych ludzi, chętnych do nauki. Teraz możemy mieć już pewność, że dudziarska muzyka nie zginie, że została uratowana - dodał profesor Linette, gratulując instruktorom. - Podstawy techniki gry na dudach znacie, teraz musicie ją doskonalić. By tradycja dudziarska przetrwała, poza techniką musi być dobry repertuar. Przyswajajcie go sobie dopóki można - zwrócił się do młodych adeptów sztuki ludowej.
 
 Wszyscy uczestnicy tegorocznego Turnieju Dudziarzy Wielkopolskich otrzymali dyplomy, ubiegłoroczne zdjęcia pamiątkowe i jubileuszowe foldery. Kapele otrzymały również kubki ufundowane przez gminę Czempiń i publikację ,,Wielkopolska dudami stoi'' od Muzeum Instrumentów Muzycznych. Do wieczora dudziarska brać bawiła się na tradycyjnej biesiadzie dudziarskiej. W sali widowiskowej KOK można było oglądać retrospektywną wystawę fotograficzną, na której zgromadzono zdjęcia i dyplomy z wszystkich dotychczasowych turniejów.
 
 Organizatorem dorocznego turnieju jest Kościański Ośrodek Kultury przy współpracy poznańskiej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury oraz Centrum Kultury i Sztuki w Lesznie.
 
 KARINA JANKOWSKA
 

 Ze skrzypkiem Pawłem Dukatem z Poznania, 35-krotnym uczestnikiem kościańskiego Turnieju Dudziarzy Wielkopolskich rozmawia Karina Jankowska
 
 - Wystąpił pan na pierwszym turnieju w Kościanie. Ile miał pan lat?
 - Kiedy grałem pierwszy raz w konkursie miałem trzynaście lat. Byliśmy pierwszą młodzieżową kapelą grającą w tym turnieju.
 - Jakie wspomnienia?
 - Bardzo miłe. Gramy do dziś.
 - Coś się zmieniło przez te lata?
 - Podczas pierwszych turniejów było zdecydowanie więcej starych dudziarzy. Na siedemdziesięciu nestorów przypadało czterech adeptów tej sztuki. Dziś jest wręcz odwrotnie, bo dużo młodzieży występuje. Starzy się wykruszają, a wielu młodych się garnie do tej sztuki. Co roku widać nowe twarze. Nie zmieniła się organizacja, co roku stoi na wysokim poziomie i wszystko zapięte jest na ostatni guzik.
 - Który turniej był dla pana najważniejszy?
 - Pierwszy! Byłem wtedy pierwszy raz na scenie i w dodatku na takim poważnym turnieju, więc miałem ogromną tremę.
 - Jak długo wtedy grał pan na skrzypcach?
 - Dwa lata. Miałem obycie z instrumentem, ale trema przed publicznością była. W nagrodę dostałem maskotkę i dyplom.
 - Przez te 35 lat zdobywał pan jakieś nagrody?
 - Kilka razy wygrywałem w Bukówcu Górnym i na festiwalu ogólnopolskim w Mielcu. Trzykrotnie nasza kapela zdobyła drugie miejsce w Kazimierzu nad Wisłą. Występowaliśmy też zagranicą.
 - Granie w kapeli dudziarskiej to trudna sztuka?
 - Tak. Trzeba dużo ćwiczyć i mieć dobry słuch, zwłaszcza do skrzypiec. Jestem samoukiem. W muzyce dudziarskiej nie ma zapisu nutowego, więc wszyscy gramy z pamięci i ze słuchu. Melodie są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Teraz są większe możliwości techniczne, więc wszystkie utwory nagrywamy. Gdy nas zabraknie młodzi będą się mieli z czego uczyć.
 - Ile utworów pan zna?
 - Z siedemdziesiąt, może osiemdziesiąt.
 - Czy według pana muzyka ludowa jest nadal żywa i potrzebna?
 - Oczywiście! To przecież podtrzymywanie kultury i tradycji naszych dziadów. Zresztą mój dziadek, Jan Dukat, był współzałożycielem kapeli w Poznaniu.
 - Wychował pan pokolenia muzyków kapeli dudziarskich?
 - Dzieci próbowały, ale... Może kiedyś. Córka zagrała kiedyś dwa kawałki, ale nigdy nie występowała.

GK nr 39/2004
29 września 2004
Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.147.81.76

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.