Doszczętnie spłonął lokal gastronomiczny AKTUALIZACJA

W nocy z piątku na sobotę (4-5 sierpnia), ogień strawił lokal gastronomiczny Chata Wodnika w Cichowie (gmina Krzywiń).

Straż pożarna przyjęła zgłoszenie o godzinie 2:30. Na miejsce zadysponowano jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Kościana i Gostynia oraz Ochotnicze Straże Pożarne z Krzywinia, Bielewa i Jerki.

Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że ogniem objęty jest cały parterowy budynek o konstrukcji drewnianej. Podano prądy wody na palący się obiekt oraz na pobliskie drzewa i sąsiednie zabudowania, by nie dopuścić do rozprzestrzeniania ognia. Po opanowaniu płomieni strażacy rozebrali spalone elementy i przy pomocy kamery termowizyjnej sprawdzili czy nie ma zarzewi ognia. Na koniec przelano pogorzelisko wodą informuje Dawid Kryś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie.

W pożarze spłonął cały lokal z wyposażeniem. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. W trwających cztery godziny działaniach uczestniczyły cztery zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Kościana, jeden zastęp JRG z Gostynia, dwa zastępy OSP Krzywiń i po jednym zastępie OSP z Bielewa i Jerki.

Kilka godzin po porzaże na facebookowym profilu lokalu pojawił się poniższy wpis.

Jak zapewne już wiecie dotknęła nas dziś ogromna tragedia. W nocy w Wodniku wybuchł pożar, którego nie sposób było ugasić. Przyczyna pożaru nie jest znana. Na szczęście nikt fizycznie nie ucierpiał. Cierpią tylko nasze dusze i serca, które każde kolejne pokolenie WODNIK TEAM-ów wkładało w obsługę gości – tak gości bo nigdy nie określaliśmy Was klientami. Na szczęście żadna wcześniejsza ekipa nie musiała doświadczać tego co spotkało Maję, Michę, Zuzę i Patryka. Jestem z nich bardzo dumny, bo wszyscy wzajemnie się wspieramy.

Dziękuję Wam naszym wspaniałym Gościom za wspólnie spędzony czas, zabawę, za rozmowy, a kiedy było trzeba to za wyrozumiałość. Wodnik bez swoich Gości nie miałby po co istnieć.

Od 2000 roku Wodnik działał i rósł w siłę, z nim rosły moje dzieci, rosły drzewa i krzewy, dojrzewaliśmy my. Grill, turnieje w siatkówkę plażową, zabawy, kolejni DJ-e, potem Telimena, Polonez o północy, plener artystyczny, akcje charytatywne, w końcu covid i Jerusalema Challange. No i oczywiście Wujek, który był ze mną nieustannie.

Dziś wspieracie nas dobrym słowem i deklaracjami pomocy, których jest bardzo dużo. Osobiście kiedy patrzę na zgliszcza jeszcze daję radę, ale kiedy czytam wiadomości od Was to nie mogę powstrzymać łez. Dziękuję wszystkim, którzy przez 24 sezony nas odwiedzali, nie wiem jeszcze co dalej i proszę nie zadawajcie dziś tego pytania.

Dziękuję straży pożarnej, policji, służbom ratunkowym oraz Sąsiadom za nieocenioną pomoc, która jest dla mnie i całego TEAM-u wielkim wsparciem.

Pozdrawiam serdecznie

Tomek.

Dochodzenie w sprawie pożaru prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Kościanie.

Fot. KP PSP Kościan

Już głosowałeś!