Co zrobi radny Klupsz?

Stefan Klupsz zasiadający w Radzie Powiatu Kościańskiego powinien złożyć mandat - stwierdził radca prawny Starostwa Powiatowego w Kościanie w opinii wydanej 8 sierpnia.

Przypomnijmy, sprawą zajęliśmy się po sygnale otrzymanym od naszego stałego czytelnika. W liście do redakcji (opublikowanym w ,,GK’’ 15 czerwca br.) zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie sprawy radnego Klupsza, który prowadzi działalność gospodarczą w budynku należącym do gminy, w tym przypadku powiatu.
Przypomnijmy, że z tych samych powodów mandat musiał złożyć Paweł Górzny z Rady Miejskiej Śmigla, przewodniczący komisji finansowo-gospodarczej. Uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego Górznego śmigielska rada przyjęła 27 stycznia 2005 r.Zgodnie z art. 24 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Śmigielanin startujący w wyborach z listy Stowarzyszenia ,,Forum Gospodarcze’’ zastąpił 18 marca 2003 r. radnego Stefana Stachowiaka, który przyjął stanowisko wiceburmistrza Śmigla. Dla Stefana Klupsza to druga kadencja radnego. W poprzedniej kadencji zasiadał w Zarządzie Powiatu, a w obecnej pracuje w komisjach spraw społecznych oraz rolnictwa, ochrony środowiska i rozwoju gospodarczego.

 - W trakcie kadencji zmienił się właściciel budynku przychodni w Śmiglu, który należał wcześniej do szpitala. Nie było więc przeszkody prawnej. Powiat stał się właścicielem budynku 23 kwietnia 2004 roku i sytuacja się zmieniła. W budynku tym mieści się spółka lekarza rodzinnego, ale Stefan Klupsz nie jest jej szefem – wyjaśnił ,,GK’’ Edward Strzymiński, przewodniczący Rady Powiatu Kościańskiego podczas spotkania 18 lipca. Jak udało się nam ustalić radny Klupsz jest jednym z pięciu współudziałowców. Czynności wyjaśniające przewodniczący Strzymiński podjął dopiero po zainteresowaniu się sprawą przez ,,Gazetę’’. – Rozumiejąc, że sprawa staje się publiczna, po naszej pierwszej rozmowie poprosiłem radców o ekspertyzę prawną. Mam wątpliwości, bo cała zmiana nastąpiła w trakcie kadencji, a poza tym nie wiem czy prawo powinno działać wstecz. Poprosiłem też radnego Klupsza, by przedstawił status prawny spółki. Zamiar ustawodawcy był taki, że sprawowanie funkcji nie powinno ułatwiać działalności gospodarczej. W tym przypadku nie ma to zastosowania, bo praktykę tę prowadził wcześniej, a poprzednio przez 25 lat był kierownikiem ośrodka zdrowia w Śmiglu.

Przewodniczący Strzymiński zapewnił, że nie ma żadnego interesu, by chronić radnego Klupsza, ani występować przeciwko niemu, jednocześnie chwaląc S. Klupsza za aktywność na komisjach rady.
 - Jeżeli radcy orzekną, że to jest niezgodne z prawem, to oczywiście podejmiemy wszelkie kroki przewidziane przez ustawodawcę. Radny będzie musiał złożyć mandat, a jeżeli sam tego nie zrobi, to ja będę musiał to uczynić – poinformował przewodniczący Rady Powiatu.

Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw stanowi, że wygaśnięcie mandatu radnego następuje wskutek naruszenia ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w odrębnych przepisach funkcji lub działalności. Wygaśnięcie mandatu stwierdza rada w drodze uchwały, najpóźniej w trzy miesiące od wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu. Uchwałę rady o wygaśnięciu mandatu radnego doręcza się niezwłocznie zainteresowanemu i przesyła wojewodzie oraz komisarzowi wyborczemu.

Opinię prawną radca Maciej Matuszewski przesłał przewodniczącemu przed tygodniem (środa, 10 sierpnia), jednoznacznie stwierdzając, że radny Stefan Klupsz powinien - zgodnie z prawem - zrzec się mandatu.
 - Muszę to rozważyć. Nie rozwiewa to moich wątpliwości, ale nie mogę przejść obok tej opinii obojętnie – powiedział w rozmowie telefonicznej przewodniczący Edward Strzymiński.
 - Czy jest szansa, że do porządku obrad najbliższej sesji zostanie wprowadzona uchwała o wygaśnięciu mandatu radnego? – dociekaliśmy.
 - Nie chcę niczego przesądzać. Jeśli nie rada, to wojewoda może podjąć taką decyzję. Będę rozmawiał z radnym Klupszem i czekał na ruch z jego strony – odpowiedział przewodniczący Strzymiński.    (kar)

GK nr 33/2005

Już głosowałeś!