Co im zrobi umarły?

Boisko dla miłośników piłki nożnej i plac zabaw dla dzieci z Osiedla Wolności zbudowane ma być przy Cmentarzu Komunalnym.

 - Burmistrz obiecał nam, że zrobi to w przyszym roku wiosną - mówi Zdzisław Szłapka, przewodniczący Rady Osiedla Wolności.

 Przypomnijmy, młodzież z osiedla prosiła władze miasta o pozwolenie na zagospodarowanie na boisko placu ofiarowanego miastu przez Mariannę Stachowiak. Staruszka oddała Kościanowi dom i ów plac. Wielu mieszkańców posesji sąsiadujących z placem poparło pomysł młodych. Pojawiła się nawet propozycja, by go nazwać imieniem Stachowiaków. Dom miasto sprzedało już za poprzedniej kadencji samorządu, a kilka tygodni temu zdecydowało o sprzedaży też ziemi. Plac podzielono na działki budowlane. Młodzież była rozżalona. Pomysł przewodniczącego Rady Osiedla, by zrobić boisko przy cmentarzu się jej nie spodobał.
 - Chciałaby pani bawić się przy cmetarzu? - zapytali tylko.
 - Co im umarły zrobi? - pyta przewodniczący. Jego zdaniem miejsce przy cmentarzu jest dużo lepsze niż to na placu pani Marianny.
 - Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że tu gdzie młodzi chcieli mieć boisko, niedługo będzie ruchliwa droga. Obok jest stacja podwyższonego ciśnienia gazu - też niebezpiecznie. I szkoda byłoby tej ziemi. Tu jest cała infrastruktura i można budować, a tam przy cmentarzu nie. To strefa ochronna. Tam będzie spokój - przekonuje przewodniczący.
 Ugór przy cmentarzu oglądali też inni członkowie Rady Osiedla. Pomysł budowy tam placu zabaw i boiska spodobał się też radnemu Jerzemu Adamskiemu.
 - Może mieszkańcy też się trochę dołożą? - zastanawiał się radny.
 Tymczasem wiadomo, że odcinek ulicy Wojciecha Maya przy cmentarzu ma być budowany w przyszłym roku. Mieszkańcy mają nadzieję, że przy okazji, przy cmentarzu powstanie od lat planowany parking z prawdziwego zdarzenia. Przewodniczący Szłapka liczy, że powstanie też plac gier i zabaw.
 - Spych, kilka rurek na bramki i jest boisko. Po obietnicy burmistrza sądziłem, że jak znajdziemy teren na boisko, to od razu wjadą spychem. Żeby młodzież widziała, że nie została oszukana, że coś dostaje w zamian. Ale to wszystko dopiero w przyszłym roku. Tak musi jednak widać być - stwierdził Tadeusz Konieczny, członek Rady Osiedla Wolności.
 - Krawężnik tylko położyć, żeby samochodami na plac nie wjeżdżali, a za nim żywopłot, żeby odgrodzić od ulicy.  Tu ławeczki, piaskownica, ubikacja letnia, żeby dzieci kultury nauczyć, a nie robienia po krzakach. Wystarczy może płot od strony cmentarza zrobić trochę wyższy, choć może i to nie trzeba... - wylicza Szłapka. - Ja mam marzenie, byśmy to otwarli na Dzień Dziecka - stwierdza z radością w głosie.
 Czy i młodzi do pomysłu dorosłych dadzą się przekonać, nie wiadomo. Jeszcze rok temu grali na polu przy drodze do Sierakowa. Przy cmentarzu nie powinno być gorzej. Aż chciałoby się zaśpiewać - parafrazując - za Golcami: Tutaj jeszcze jest ściernisko, ale będzie tu boisko?... (Al)

Już głosowałeś!