Bezpieczna droga do szkoły? Nie zawsze

Zapraszam na ul Nacławską za basenem. Tutaj dzieci przebiegają między samochodami, żeby przejść na drugą stronę. Ale władze się tłumaczą, że nic nie można zrobić bo to droga powiatowa. Do czasu , aż się coś stanie.

Pani Karolino, co należy z tym zrobić? Jakieś propozycje?

Jak ma machac dziecko w kapturze że słuchawkami w uszach i smatfonem w ręce?

Proponuję edukację z bezpiecznego zachowania na drodze dla kierowców przy Szkole na ulicy Mickiewicza. Przejechać tam rano to nawet nie koszmar to rewia debilizmu

Kiedyś nas uczyli że przed przejściem zatrzymujemy się, oglądamy się w prawo, w lewo i znowu w prawo i upewniając się w ten sposób że nic nie jedzie dopiero przechodzimy, a gdy jedzie auto to czekamy cierpliwie. A teraz wielkie oburzenie jak samochód się nie zatrzyma, normalnie afera że trzeba pisać do Kościan.net. przede wszystkim wyobraźni trochę i rozsądku w każdej sytuacji. A nie łapami wymachiwać bo ktoś nie zdążył się zatrzymać.

Najlepszy jest fakt ,że rodzice odbierający dzieci z sp nr 4 zrobili sobie parking z zatoczki na którrj można stać do 2 minut ktoś wie za to w końcu weźmie? Bo jak nie pójdę z tym dalej

Trzeba lepiej edukować bachory w domu, bo co niektóre karyny myślą, ze telefon, słuchawki itd w tym pomogą

No tak bo często zdarza się tak że czekam przed przejściem dla pieszych w terenie zabudowanym na to aż mnie ktoś przepuści a zdarzają się piraci drogowi którzy jeżdżą sporo ponad 50 km bo myślą że są świętymi krowami albo że mogą . A laski piszczą z wrażenia zwłaszcza na widok BMW i innych . Jeszcze większe mandaty i cwaniaczki się nauczą jeździć i więcej wyobraźni

Jestem i kierowcą i pieszym i obiektywnie stwierdzam że wielu kierowców powinno mieć conajwyżej uprawnienia na rower. Miejsca parkingowe oznaczone a oni stają tak że zajmują dwa miejsca parkingowe, na rondzie lub gdziekolwiek gdzie sytuacja tego wymaga brak kierunkowskaza. W zabudowanym albo jadą 30 km albo zapiepszają 80 i więcej . Karać i jeszcze karać. Może się kiedyś nauczą niedzielni kierowcy

Zapraszam na ul. Poznańską. Dwa razy uniknęłam staranowania przez samochód. Z mojej lewej strony jadący w stronę świateł kierowca zatrzymał się, żeby mnie przepuścić na pasach. Jadący za tym samochodem inny kierowca ominął grzecznego kierowcę i nagle na środku pasów znaleźliśmy się samochód i ja razem. Gdyby nie mój refleks, to byłaby ze mnie mizeria. Dwa razy tak miałam w krótkim czasie.

Tak narzekamy na kierowcow samich.a rowerzysci nie lepsi, szczegolnie mlodziez. Jazda po chodniku. Przyklad dochodzac z Pl.Paderewskiego do ul.Sierakowskiego wyjezdza szaleniec na rowerze i tak samo przy Zabce i nietylko. My idac po chodniku czy przechodzac na pasach musimy byc czujni na kierowcow .

jakby kierowcy jeździli tyle ile pokazują znaki to byłoby lepiej, a czy na nacławskiej czy innej śmigielskiej tak jest? no właśnie

Kierowcy ogólnie mają problem z zatrzymywaniem się przed przejściem, ale nawet policjanci właśnie na tym przejściu prawie mnie rozjechali...tak im się spieszyło na posterunek że skręcając tam prawie potracili rowerzystę na ścieżce....mam małe dziecko i często chodzimy na spacer, przejście na ulicy surzynskiego przy rondzie koło policji to tragedia...najlepsze miejsce żeby zginąć...

Ludzie to chodzi o to że kierowcy nie zwalniają prędkości przed pasami... Dzieci myślą za dorosłych i się zatrzymują gdy dorosły bezmyślnie przejeżdża. Wstyd!

Magda Bardzo dobrze że dzieci się zatrzymują. Wielu dorosłych tego nie potrafi i włazi prosto przed jadący samochód.

Śmigielska na wysokości Żeromskiego i Kochanowskiego. Obydwa przejścia to masakra, 80% samochodów przekracza tu prędkość, przejście przez pasy dla dzieci jest bardzo niebezpieczne.

Niestety muszę przyznać rację bohaterce artykułu.Chodze do pracy, często jeżdżę rowerem.Trudno jest przejść na pasach.Mam wrażenie , że jak ludzie mają już te wygodę posiadania samochodu to z pieszymi nie muszą się liczyć.W końcu to oni wchodzą na jezdnię bez uprzedzenia(ja noszę kamizelkę a traktuje się mnie często jak niewidzialna)i masa innych złych komentarzy.Wszyscy się pozabijamy z tego pośpiechu.Jednego dnia chciałam już przejść na drugą stronę to jeden kierowca mnie widział a drugi-rozpedzona kobieta zmiotła by mnie z powierzchni.Brak słów...Ludzie sami sobie wyrabiacie opinie..