Magazyn koscian.net

2006-02-28 15:36:03

Będzie dobrze panie bobrze?

Obecność bobrów w kanale Obry świadcząca o dobrej jakości wody jest jednocześnie zagrożeniem dla miejskiego drzewostanu. Stąd obecność gryzoni nie wszystkich cieszy

Pierwsze drzewa zostały powalone przez bobry w połowie stycznia w okolicach kościańskich Łazienek. Kolejne padło przy ul. Nadobrzańskiej. Gdy ustalono, że drzewa ścięły bobry natychmiast je usunięto, aby zniechęcić je do budowy żeremia.

 Prawdopodobnie ekspansja bobrów w kierunku Kościana rozpoczęła się, gdy rosnącej populacji gryzonia zaczęło być ciasno w zbiorniku retencyjnym Wonieść. Zaobserwowano je także w Rowie Wyskoć. Teraz bobrza rodzina osiedliła się w granicach miasta.

 - Bobry wycinają niezbyt cenne drzewa. Powinniśmy się cieszyć, bo ich obecność dobrze świadczy o stanie naszego środowiska - wyjaśniał na naszych łamach prof. Jerzy Karg z Polskiej Akademii Nauk w Turwi, apelując jednocześnie, o pomoc dla zwierząt.  – Pozwólmy im żyć. Możemy zabezpieczyć bobrom drewno z odrzutów, na przykład ich przysmak – osikę lub topolę, czy  wierzbę, bo jak zabraknie jedzenia, to się wyniosą. A szkoda by było.

 Nie wszyscy podzielają opinię profesora. W komentarzach do naszej publikacji, jakie pojawiły się na stronie internetowej koscian.net, więcej troski wykazano nie o zwierzęta, ale o roślinność.
 - Mimo iż bóbr jest zwierzęciem chronionym mam małe obawy co do jego egzystencji na naszym terenie. Kościańskie planty mogłyby trochę ucierpieć, gdyż uważam nadobrzanskie tereny za bardzo malownicze – napisał jeden z  internatów, który z niepokojem przyjął uwagę prof. Karga, że bobry wycinają niezbyt cenne drzewa. - Ale je wycinają, a wolałbym żeby były tam gdzie są, bo każde drzewo jest cenne i nie odrośnie w kilka lat.

 Jeszcze większe zaniepokojenie wywołał apel o dokarmianie zwierząt.
 - Co oznacza jak zabraknie jedzenia? To znaczy jak już wytną wszystkie drzewa? Szczerze mówiąc to mało mi się to podoba i wolałbym żeby się ,,wyniosły’’ – czytamy w jednym z postów na forum dyskusyjnym.

 Nie zabrakło także czytelników, którzy nie wierzą, że drzewa wycięły bobry.
 - Mieszkam dość blisko naszego Kanału Obrzańskiego, a jak dotąd nie spotkałem żadnego ,,bobropodobnego’’ stwora. Wszyscy przytaczają relacje, są zdjęcia drzew, ale czy ktoś posiada dowód w postaci zdjęcia? – pyta ineternauta, a kolejny czytelnik wprost neguje obecność gryzoni - Bobry to są takie fajne zwierzątka, ale ICH tutaj nie ma. Są gdzie indziej. Nad Narwią lub w rozlewiskach biebrzy.

 Wśród czytelników znalazł się też ,,współodpowiedzialny’’ za odnowienie populacji bobra w Wielkopolsce, który dał odpór niedowiarkom.
 - Bobry są już we wszystkich rzekach, kanałach i różnej wielkości ciekach wodnych Wielkopolski. Jest to dzieło prof. Ryszarda Graczyka oraz kilku studentów wydziału zootechnicznego Akademii Rolniczej w Poznaniu, którzy 30 lat temu rozpoczęli reintrodukcję Bobra Europejskiego  - informuje czytelnik ukrywający się pod pseudonimem Bobrownik. - Kilka rodzin bobrów zostało wówczas odłowionych w okolicach Popielna (Podlaskie) i przesiedlonych nad rzekę Samicę i Kończak. Poprzez Wartę dotarły aż do Kościana.

 Jeśli niedowiarków nie przekonał Bobrownik, to z pewnością uczynią to statystyki prowadzone przez administrację. Co roku do Urzędu Wojewódzkiego wpływają wnioski rolników o odszkodowania za szkody spowodowane przez bobry. Tylko w ubiegłym roku wypłacono w Wielkopolsce 34 odszkodowania. Najwięcej szkód spowodowanych działalnością bobra zgłaszają mieszkańcy z powiatów: złotowskiego, miedzychodzkiego, śremskiego i wrzesińskiego. Czy wkrótce dołączą do nich mieszkańcy naszego powiatu?
 - Działalność bobrów w znaczący sposób wpływa na ekosystem – informuje Dorota Gryska z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Czasem trudno jest stwierdzić czy działalność bobrów jest szkodą czy też korzyścią dla człowieka. Zależy to od rodzaju użytkowania gruntu, wielkości zmian wprowadzanych przez bobry oraz stopnia tolerowania aktywności bobrów przez właściciela gruntu.

 Jak będzie, pokaże czas. Na razie możemy się cieszyć z tego widzialnego dowodu na poprawę stanu wód Obry.

 Dla porządku przypomnijmy, że bobry są pod ścisłą ochroną. Dzięki działalności naukowców i pasjonatów przyrody, ten prawie wymarły w Polsce gatunek staje się z wolna pospolity. Populację bobrów w kraju szacuje się już na dwadzieścia tysięcy osobników. (s)

GK nr 9/2006

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.21.240.212

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.