Wiadomości
08 grudnia 2011Kierowcy na haju? Nowy tester w akcji

Kościańska drogówka otrzymała nowy, elektroniczny tester narkotykowy. Tylko w mikołajki dzięki urządzeniu policjantom udało się wyeliminować z ruchu dwóch młodych kierowców, którzy usiedli za kierownicą po wypaleniu marihuany. Potwierdzić mają to jeszcze badania krwi.
Nowy sprzęt jest bardziej funkcjonalny niż tradycyjne testery, bo znacznie skraca czas przeprowadzania badania. Dodatkową zaletą jest uproszczenie samego testowania, które kiedyś wymagało od policjantów wręcz laboratoryjnych sprawności.
Pierwszy z kierowców wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej przy ul. Północnej w Kościanie. 21-latek jadący zbyt szybko fordem został zatrzymany przez drogówkę.
- Podejrzenia policjantów wzbudziło zdenerwowanie młodzieńca, któremu trzęsły się ręce i miał powiększone źrenice – relacjonuje Mateusz Marszewski, oficer prasowy kościańskiej Komendy Powiatowej Policji. – Użyli więc testera, który wskazał, że kierowca mógł kierować pod działaniem środka odurzającego.
Drugi kierowca na haju został zatrzymany około północy. 24-latek kierujący volkswagenem golfem także wzbudził podejrzenia kontrolujących funkcjonariuszy dziwnym zachowaniem. Nie krył przed policjantami, że bibułki, które posiada, służą do skręcania jointów.
- Od obu kierowców z powiatu kościańskiego pobraliśmy krew, aby przeprowadzić badania na zawartość środków odurzających w ich organizmach. Jeśli potwierdzą wskazania testera, mężczyźni mogą nawet na trzy lata stracić uprawnienia do kierowania pojazdami – informuje komisarz Marszewski, dodając, że grozić im będzie także miesięczny areszt, ograniczenie wolności, grzywna.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
I bardzo dobrze. Na haju stwarzają takie samo zagrożenie na drodze jak pijani kierowcy. Jak chcą palić to spoko, nie mam nic przeciwko, ale niech nie wsiadają za kierownicę!