Magazyn koscian.net
2003-08-06 09:45:57Kościański szpital pójdzie do sądu?

Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Kościanie chce od Narodowego Funduszu Zdrowia zwrotu prawie trzech milionów złotych za wypłacanie od 2001 roku podwyżki dla pielęgniarek
- Jak Fundusz da pieniądze, będziemy mogli wypłacić pracownikom roczną premię - zapowiedział dyrektor Zbigniew Szewczyk.
203 złote po protestach pielęgniarek obiecał rząd, ale dyrektorzy szpitali pieniędzy na podwyżki nie dostali. Mimo tego w kościańskim szpitalu 1 stycznia 2001 roku pensja pielęgniarek o 203 złote wzrosła. O zwrot wyłożonych pieniędzy szpital ubiegał się już w Wielkopolskiej Regionalnej Kasie Chorych, ale ta umyła od sprawy ręce. Jej spadkobiercy - Narodowemu Funduszowi Zdrowia tak łatwo się to nie uda.
- Dopiero co Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Fundusz powinien zwrócić pieniądze za wypłaconą podwyżkę. Fundusz pozwał jeden ze szpitali w Krakowie. Nasz radca prawny właśnie przygotowuje pismo do Funduszu w tej sprawie. Liczymy na to, że dostaniemy pieniądze. Jeśli nie, pozostanie droga sądowa. Do końca czerwca bieżącego roku narosło z tego tytułu dwa miliony siedemset tysięcy złotych - wyjaśnia Zbigniew Szewczyk, dyrektor kościańskiego szpitala.
Przypomnijmy, tegoroczne kontrakty szpitali opiewają na niższe kwoty niż w latach ubiegłych. Aby szpital w Kościanie nie popadł w długi, dyrekcja obcięła pracownikom o 10% comiesięczne premie. Pielęgniarki zorganizowały z tego powodu strajk.
- Jeśli Fundusz zwróci nam pieniądze, będziemy mogli wypłacić roczną premię. W tym roku po raz pierwszy nie mogliśmy tego zrobić - zapowiedział Szewczyk. Nie wyklucza, że i comiesięczna premia wzrosłaby wówczas o kilka procent. Tak zwana odcinkowa pielęgniarka zarabia w kościańskim szpitalu około 1500 złotych brutto. (Al)