Magazyn koscian.net

21 Lis 2016

Szczypiornistki z ,,trójki’’

Od niedawna dziewczynki z klas IV-V z Zespołu Szkół nr 3 im. Feliksa Stamma w Kościanie zgłębiają tajniki piłki ręcznej. Bawią się piłkami, przy okazji ćwicząc chwyt piłki, podania i rzuty do bramki. Jest ruch, aktywność fizyczna i dobra zabawa połączona z nauką

Kościańska ,,trójka’’ jest jedną z nielicznych szkół w Wielkopolsce, która przystąpiła do ogólnopolskiego projektu Związku Piłki Ręcznej w Polsce oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki ph. ,,Szczypiornista Szkoła’’. To już druga edycja tego programu. W pierwszej uczestniczyły szkoły z czterech miast-gospodarzy EHF Euro 2016. Projekt jest skierowany do uczniów szkół podstawowych, a jego celem jest: promowanie gry zespołowej, ruchu i aktywności fizycznej wśród uczniów, pokazanie dzieciom, że można czerpać radość z aktywnego trybu życia, popularyzacja piłki ręcznej w halach sportowych, salach gimnastycznych, na boiskach Orlik i boiskach otwartych poprzez organizowanie gier i zabaw. Program ten ma również integrować środowisko piłki ręcznej, stworzyć system podnoszenia poziomu wiedzy i kwalifikacji nauczycieli, trenerów, instruktorów i animatorów w nim uczestniczących. Każda ze szkół została zaopatrzona w sprzęt sportowy.

- Otrzymaliśmy dwadzieścia piłek firmy Kempa do piłki ręcznej, dwadzieścia koszulek z logo projektu dla uczestników zajęć, i przenośną, dmuchaną bramkę IGoal - wylicza Tomasz Frąckowiak, wuefista i trener szczypiorniaka, podkreślając, że udział w tym ogólnopolskim projekcie był możliwy dzięki przychylności dyrekcji szkoły. - W tym programie chodzi głównie o zabawę, a nie o mocną specjalizację. Weźmiemy udział w turniejach w Lesznie i Poznaniu, ale i one nie będą nastawione na ostrą rywalizację, bo nie będzie w nich zwycięzców ani wybierania najlepszego zawodnika, a wszyscy uczestnicy dostaną jednakowe dyplomy.

We wrześniu w poznańskiej AWF zorganizowano trzydniowe szkolenie Handball at School, skierowane do nauczycieli sportu, trenerów, studentów Akademii i pasjonatów piłki ręcznej, które firmowało IHF, czyli International Handball Federation. W niemal setce szkoleniowców znalazł się również Tomasz Frąckowiak. Przez trzy dni uczestnicy kursu poszerzali swój warsztat pracy podczas zajęć teoretycznych i praktycznych, które prowadził uznany szkoleniowiec z Serbii Milan Petronijevic, metodyk i trener z Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej.

Zajęcia w ,,trójce’’ ruszyły z początkiem października. Zapisało się na nie 27 dziewcząt z klas IV i V. Od początku trener Frąckowiak zakładał, że zajęcia będą skierowane do uczennic, bo oferta dla nich jest uboższa niż dla chłopców. Treningi odbywają się w czwartki w godz. 14.30-16. Jak zgodnie zapewniły ,,GK’’ uczestniczki zajęć, przychodzenie do szkoły po lekcjach nie sprawia im problemu.

- Mój brat trenuje piłkę ręczną w Tęczy Kościan, a tata jest trenerem, więc ta dyscyplina to rodzinna tradycja. Od zawsze marzyłam o takich zajęciach i zachęcałam koleżanki - przyznaje Nadia Frąckowiak, uczennica kl. V b, wyliczając, że uczą się podawać, kozłować, rzucać. - Po tych pięciu treningach już widać postępy. Gramy na treningach w pięć podań, ale już się nie mogę doczekać kiedy wreszcie zagramy prawdziwy mecz. Liczymy, że za parę miesięcy, na turnieju w Lesznie, wygramy wszystkie mecze.

Dominika Miszkiewicz i Ewelina Wawrzyniak z kl. V b przyznają, że to Nadia namówiła je do przyjścia na treningi piłki ręcznej. Obie wcześniej zaczęły trenować siatkówkę.

- Nie ma porównania, która dyscyplina lepsza. Potrzebne są podobne umiejętności, ale piłka do ręcznej jest mniejsza. Gra nie jest trudna, ale trzeba myśleć co się robi - stwierdzają piątoklasistki, wyliczając, że podczas treningów nauczyły się kozłować piłkę i podawać jedną ręką. Dominika zdradza, że piłkę siatkową dodatkowo ćwiczy w domu, odbijając o ścianę i zapewnia, że gdy tylko mama kupi jej piłkę do szczypiorniaka, będzie robić to samo, by doskonalić swe umiejętności. - Treningi nie wymagają żadnych poświęceń, bo lubię sport. Z każdym treningiem jestem coraz lepsza: lepiej podaję i kozłuję jedną ręką.

- Bardzo lubię sport, szczególnie piłkę ręczną i karate. Lubię oglądać mecze w telewizji i kibicować. Obie dyscypliny trenuję. To, że ręczna jest sportem kontaktowym, w którym łatwo o kontuzję, nie jest problemem. Najwyżej poleci kilka łez i już - zapewnia 10-letnia Wiktoria Adamczak z tej samej klasy.

- Tata zachęcał mnie do treningów, bo dużo mi opowiadał o tym sporcie. Lubię sporty zespołowe. Spodobała mi się piłka ręczna, a najbardziej zdobywanie bramek - dorzuca Maja Leśniak z kl. V a, która w wolnym czasie jeździ też konno.
- Gdy chodziłam do szkoły w Lesznie, była tam klasa sportowa piłki ręcznej i na zajęcia chodziła moja koleżanka, więc i ja chciałam spróbować. I spodobało mi się. Nie chciałabym tylko grać na bramce - zastrzega Wiktoria Gorzelniak z kl. V a.
Każda z nich marzy, by zostać w przyszłości piłkarkami klasy braci Jureckich, i móc połączyć pasję z pracą.
(kar)

Gazeta Kościańska 45/2016

Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.85.211.2

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.