Podtruli się czadem

Matka z dwójką dzieci trafiła do szpitala po podtruciu tlenkiem węgla.

Do podtrucia doszło w jednym z domów w Czempiniu. Jako pierwszy złe samopoczucie zgłosił mamie wczesnym rankiem 11-letni syn. Kiedy chwilę później zemdlała 7-letnia córka, kobieta wezwała pogotowie. Ratownicy medyczni przyjmując zgłoszenie uznali, że może to być zatrucie czadem i poinformowali o zdarzeniu kościańskich strażaków.

- Zgłoszenie przyjęliśmy przed godziną piątą rano. Na miejsce wysłaliśmy strażaków z Kościana i czempińską OSP. Strażacy szybko potwierdzili przypuszczenia ratowników medycznych. Urządzenia pomiarowe wskazywały na obecność w całym mieszkaniu tlenku węgla – mówi Andrzej Ziegler, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie.

Ratownicy medyczni przewieźli poszkodowanych do szpitala, a strażacy przewietrzyli całe mieszkanie i wyłączyli piec gazowy. Przed jego ponownym uruchomieniem konieczna będzie wizyta serwisanta i dokładne sprawdzenie przewodów kominowych i wentylacyjnych.

- Wielu osobom wydaje się, że pojawieniem się czadu zagrożeni są mieszkańcy starych domów oraz ci, którzy korzystają ze starych pieców. W rzeczywistości nie ma żadnych reguł. Dziś interweniowaliśmy w domu, w którym był nowoczesny piec gazowy. Na szczęście nie doszło do tragedii – mówi Andrzej Ziegler. - Mam nadzieję, że ta informacja zmotywuje kolejne osoby do zamontowania czujki tlenku węgla. Wyposażamy swoje domy w nowoczesną elektronikę i sprzęty, a szczędzimy na urządzeniu wartym kilkadziesiąt złotych. Taki czujnik może nam kiedyś uratować życie.

Już głosowałeś!