Magazyn koscian.net

2008-09-24

Nabici w… łańcuszek

W przyszłości, zanim przekażemy dalej apel, który dostaliśmy pocztą lub SMS-em, sprawdźmy jego prawdziwość. Zadzwońmy pod wskazany numer lub sprawdźmy w rejestrze listów - łańcuszków prowadzonym na stronie atrapa.net. Po co marnować swój czas i pieniądze.

"Przyłączamy się do akcji na prośbę chorego chłopca Daringa Herolda, cierpiącego na chorobę nowotworową, którego marzeniem jest wpis do Księgi Rekordów Guinessa. W tym celu musimy nawiązać kontakt z jak największą ilością firm i instytucji na całym świecie. W związku z tym przesyłamy do Państwa kserokopię listów, firm, urzędów i instytucji, które już przyłączyły się do tej akcji. Prosimy o przekazanie tego listu 20 innym jednostkom organizacyjnym. Będziemy wdzięczni za kontynuowanie listu, którego cykl nie został jeszcze przerwany". List tej treści trafił niedawno do wielu urzędów, firm i instytucji na Ziemi Kościańskiej. Sprawą zainteresowała "Gazetę" jedna ze stałych czytelniczek, która nie dała się nabrać na wzruszającą historię Daringa. Bo jak się okazuje to kolejna odsłona znanego listu - łańcuszka.

Sekretarki kolejnych urzędów, prywatnych firm i instytucji otrzymują od przełożonych odpowiedzialne zadanie - przygotowanie 20 pism do 20 instytucji, dołączając do nich 20 kopii napisanych przez poprzedników listów. Robią to w przekonaniu, że nie zrywając łańcuszka pomagają Daringowi Heroldowi, nieuleczalnie choremu chłopcu, którego marzeniem jest znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa. Okazuje się jednak, że marnują papier, pieniądze i czas. Wystarczy bowiem wpisać w internetową wyszukiwarkę imię i nazwisko chłopca, by odkryć, że ten dobiegający trzydziestki mężczyzna nie nazywa się Daring Herold, a Craig Shergold. Faktycznie w 1989 r. lekarze wykryli u niego nowotwór mózgu, a koledzy 8-latka wpadli na pomysł akcji nadsyłania pocztówek, by Craig znalazł się w Księdze Guinnessa. Co zresztą udało w ciągu 2 lat. Jednak guza usunięto chłopakowi w 1991 r. i dziś jest zdrowy. Z powodu listu – łańcuszka, który wymknął się spod kontroli musiał zmienić adres, bo poczta wciąż przysyłała mu stosy korespondencji.

Nie wiadomo ile instytucji nabiera się na tę wzruszająca historię chorego chłopca i rozsyła dalej pisma. Śledząc załączone do listu kserokopie można wywnioskować, że łańcuszek przywędrował do Kościana z Kamieńca, gdzie trafił z Parzęczewa przez Konojad, Szewce, Kopanki, Grodzisk Wlkp., Oborniki i Opalenicę. Jak łatwo wyliczyć zabawa ta kosztuje około 60 zł (koszt kopert i znaczków na 20 dość ciężkich listów).

Jak podaje serwis atrapa.net, który zajmuje się tropieniem listów - łańcuszków",Craig Shergold" to jeden z klasyków internetowego folkloru. Istnieje wiele wersji tego łańcuszka, nazwisko głównego bohatera łańcuszka było wielokrotnie przekręcane - Sherwood, Shirgold, Sherford, w polskich wersjach łańcuszka: Craig Shergold, Draing Sherold, Dralang Sheroid, Daring Herold, Daing Herold. Ciekawostką jest fakt, że Craig Shergold trafił do filmu pt. "The Miracle of the cards" i jest chyba jedynym przypadkiem, kiedy łańcuszek przekuto w film. Największą aktywność tego łańcuszka datuje się pomiędzy sierpniem 1997 r. a grudniem 2002 r. Ponownie uaktywnił się w 2005 r. Na tym jednak nie koniec. Ewolucja „Shergolda” trwa. Łańcuszek trafił do polskich urzędów i instytucji - szkół, przedszkoli, klubów sportowych, banków, sądów, komend policji i straży.

Niedawno w tekście "Fałszywy alarm" ("GK" z 13 lutego 2008 r.) pisaliśmy o SMS-owym i e-mailowym łańcuszku, którego autorzy poszukiwali grupy krwi A Rh minus dla chorego na białaczkę dziecka. Ten wyglądający na autentyczny dramatyczny apel zmobilizował do działania wiele osób. Niepotrzebnie, bo to był kolejny z łańcuszków. Prawdziwość podobnych apeli można sprawdzić w internecie, choćby na stronie internetowej www.atrapa.net, która prowadzi rejestr znanych listów - łańcuszków. Znajdziemy tu naprawdę sporo ciekawych informacji o historii łańcuszków. Dowiemy się, że tradycyjnie łańcuszki miały postać papierowych listów, pieczołowicie przepisywanych przez zastępy łańcuszkowiczów. Takie wiadomości mają już długą historię (łańcuszek św. Antoniego czy piramidka Club National de Prospérité, o której przed wojną pisał Jan Stanisław Bystroń) i jeszcze dłuższą prahistorię (w postaci tzw. listów z nieba). Na przełomie wieków tradycyjne łańcuszki papierowe zostały wyparte przez łańcuszki „elektroniczne”: łańcuszki e-mailowe, łańcuszki rozprzestrzeniane za pomocą komunikatorów (np. Gadu-Gadu) czy SMS-y łańcuszkowe. O wiele łatwiej przesłać e-maila dalej, do wszystkich znajomych zapisanych w książce adresowej niż ręcznie przepisać papierowy list w dziesięciu egzemplarzach, nic więc dziwnego, że liczba łańcuszków elektronicznych w cyrkulacji szybko przekroczyła liczbę łańcuszków papierowych. Odkryjemy ponadto, że łańcuszkowy boom wybuchł w Polsce w styczniu br. Jako pierwsze do sieci powróciły "goldenki", czyli listy z prośbą o przejęcie opieki nad psami, które inaczej zostaną uśpione. Później pojawiły się znany z czasów przedinternetowych łańcuszek z Nowej Anglii ("napisany przez misjonarza Solvi Donte") i łańcuszek z prośbą o krew dla dziecka.

W przyszłości, zanim przekażemy dalej apel, który dostaliśmy pocztą lub SMS-em, sprawdźmy jego prawdziwość. Zadzwońmy pod wskazany numer lub sprawdźmy w rejestrze listów - łańcuszków prowadzonym na stronie atrapa.net. Po co marnować swój czas i pieniądze. Tym bardziej, że kiedyś podobnej treści apel może okazać się prawdziwy, a wtedy wielu z nas może pozostać głuchych na prośby. Nie bądźmy więc naiwni i nie dajmy się nabić w łańcuszek!(kar)

Już głosowałeś!

Komentarze (2)

w dniu 25-09-2008 10:13:25 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Aż dziw, że ludzie się jeszcze na to nabierają!

Aż dziw, że ludzie się jeszcze na to nabierają!

w dniu 03-11-2008 13:13:27 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Gdzie to "Solvi Donte" się znajduje,może wtedy uwierzę.

Gdzie to "Solvi Donte" się znajduje,może wtedy uwierzę.

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.117.165.66

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.