Niedziela dla Bartka

Społeczność Czacza i okolic zebrała w niedzielę ponad 10 tys. złotych na leczenie Bartosza Lewandowskiego.

Bartosz ma czternaście lat. Jest uczniem gimnazjum w Czaczu, uwielbia piłkę nożną i kibicuje Barcelonie. Codziennie mierzy się też z problemami, jakie trudno udźwignąć i dorosłym - cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne’a. To choroba genetyczna. U chorych mięśnie zostają pozbawione dystrofiny, białka które pomaga w utrzymaniu prawidłowej struktury komórek mięśniowych, co prowadzi do zaniku mięśni i niedowładu. Z czasem z sił opadają, nogi, ręce, mięśnie utrzymujące ciało w pionie, ale też i narządy wewnętrzne. Nie ma na nią lekarstwa.

Nadzieją tysięcy chorych są eksperymentalne kuracje komórkami macierzystymi. Jedna dawka leku kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Kurację Bartosza wyceniono na blisko 160 tysięcy złotych. Pierwszą dawkę komórek chłopak otrzymał we wrześniu, kolejne w: październiku, listopadzie i grudniu. Ostatnią podano mu pod koniec stycznia. Pod koniec czerwca pojedzie na badania i wtedy też zapaść ma decyzja o tym, kiedy może otrzymać drygą turę lekarstw. Akcja zbierania pieniędzy prowadziła Fundacja Siepomaga. Młodzież ze szkoły w Czaczu zorganizowała wcześniej akcję Ciastko dla Bartka, dzięki której udało się zebrać tysiąc złotych. Prowadziła też akcje informacyjną, jak wysyłając sms-a można wspomóc leczenia kolegi.

Niedzielny festyn to finał szkolnych akcji. Dzieci i młodzież, rodzice i nauczyciele Zespołu Szkół w Czaczu przy pomocy licznych sponsorów z lokalnych firm i dziesiątek innych ludzi o wielkich sercach zebrali wczoraj zawrotną sumę 10 271 zł i 63 grosze.

Więcej o festynie i Bartoszu w środowej Gazecie Kościańskiej
Fot. Alicja Muenzberg-Czubała