Burza wokół ścieków

Co dzieje się ze ściekami wyprodukowanymi przez mieszkańców gminy Czempiń? Zdaniem części radnych to tajemnica poliszynela. Temat poruszony podczas sesji Rady Miejskiej przy okazji zatwierdzania taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę o odprowadzanie ścieków przez Zakład Gospodarki Komunalnej w Czempiniu

   Kwestię ścieków poruszono już przy interpelacjach radnych.
   - W ubiegłym roku otrzymaliśmy wykaz nieruchomości niepodłączonych do kanalizacji, mimo wybudowanej sieci. Co w tej kwestii zrobili pracowni urzędu? Pojawiła się informacja, że odprowadzane są śladowe ilości ścieków. Pozostaje temat wszystkich tych, którzy podłączeni nie są – mówił radny Maciej Głochowiak.

Kolejne pytania pojawiły się po przedstawieniu projektu uchwały dotyczącej taryf za zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków przez Zakład Gospodarki Komunalnej w Czempiniu. Przedsiębiorstwo stawkę za metr sześcienny wody wyliczyło na poziomie 3,24 złotych brutto za metr sześcienny. To o 11 groszy więcej niż obecnie. Opłata abonamentowa dla odbiorów rozliczanych na podstawie wskazań wodomierza to 3,24 złotego za miesiąc. Odbiorcy rozliczani na podstawie przeciętnych norm zużycia wody zapłacą 1,30 złotego na miesiąc. Natomiast cenę ścieków pozostawiono na obecnie obowiązującym poziomie 5,97 złotych za metr sześcienny.

- Czy przy określaniu ceny ścieków wzięto pod uwagę to, że radni od kilku lat domagają się uporządkowania tej kwestii. Gdyby ilość ścieków nie była rok w rok na tym samym poziomie, a zwiększyła się, to cena byłaby niższa – stwierdził radny Wojciech Adamski. Domagał się także zniesienia opłaty abonamentowej za odczyt wodomierzy i wliczenia kosztów usługi w cenę metra sześciennego wody.

- Są pewne koszty stałe, które rozkładają się na ilość ścieków. Są też koszty zmienne, które rosną wraz ze zwiększaniem się ilości ścieków. Pewne podwyżki mają rację bytu – wyjaśnił wiceburmistrz Czempinia Jan Kaźmierczak. - Nie wszystka zużyta woda będzie odprowadzana w postaci ścieków. Tak jest przy produkcji rolnej, hodowli bydła i trzody.

- Dziękuję za wykład teoretyczny – odpowiedział radny Adamski. - Na ulicy Długiej w Czempiniu nie ma bydła. Wielu mieszkańców nie odprowadza ścieków. Czy cokolwiek zostało w tej kwestii zrobione?

- Skoro „zakopujemy” pieniądze budując kanalizację sanitarną, to warto żeby mieszkańcy wzięli to sobie do serca. Kanalizacja jest budowana po to, żeby z niej korzystać. Na pewno nie warto trzymać szamba i dwa razy w tygodniu zamawiać wóz, który wywiezie ścieki. Jeżeli ktoś robi to rzetelnie, to jest to nieopłacalne – włączył się do dyskusji Jerzy Krzyżostaniak, przewodniczący Rady Miejskiej Czempinia.

- Pan przewodniczący powiedział to, o czym wszyscy wiemy. Jeżeli mieszkańcy się nie podłączają do kanalizacji, to znaczy, że ścieki nie są wywożone. Władze gminy są od tego, żeby zrobić z tym porządek – ocenił radny Krzysztof Sankiewicz.

- Musimy coś z tym zrobić – dodał radny Aleksander Wieliński. - Z jednej strony ściga nas ochrona środowiska, a z drugiej wiemy, o miejscach, gdzie mieszkańcy nie są podłączeni do kanalizacji. Jesteśmy od tego, żeby wręcz do tego zmusić mieszkańców.

Wiceburmistrz poinformował, że radny Głochowiak odpowiedź na swoją interpelacją otrzyma na piśmie. Ostatecznie Rada Miejska Czempinia podjęła uchwałę o taryfach za zaopatrzenie w wodę i odbiór ścieków przez „komunalkę”. Trzynastu radnych opowiedziało się za jej przyjęciem. Jeden wstrzymał się od głosy. Również jeden był przeciw. Nowe taryfy będą obowiązywać od 1 maja 2014 roku do 30 kwietnia 2015 roku. (h)